Kilka dni temu gdy się rano obudziłam, na łóżku było pełno śluzu i w ogóle od kilku dni mam takie dziwne uczucie mokrości. Czasem jak wstaje z łóżka, to się ze mnie leje. Byłam u ginekologa, a ten głupek powiedział, że to owulacja i że to normalne. Tak jakbym nie wiedziała co to jest owulacja i jakie ma objawy.
Boję się, że coś jest nie tak. Nie mam z kim o tym pogadać, bo mój chłopak się brzydzi takich rzeczy. Czy to jest normalne? Dodam tylko, że ten lekarz kazał mi obserwować i badać ten śluz jakbym naprawdę nie miała nic innego do roboty :/... Nie polecam takiego lekarza.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wolisz zaufać temu co powiedzą Ci jacyś przypadkowi ludzie z internetu niż poszukać porady u innego lekarza? No ok, ale dla mnie opisana sytuacja wskazuje na to, że jesteś ślimakiem.
Zupełnie mnie to nie dziwi, przecież jesteśmy zajebiści i na wszystkim się znamy.
Zgadzam się twoją teorią, musi być ślimakiem, nie ma innego wyjaśnienia.
Za głupotę się płaci. Zarazi chłopaka jeszcze i dopiero wtedy zobaczy jak go brzydzą takie rzeczy.
Patrząc na to ile jest antyszczepionkowców i płaskoziemców to jak widać większość ludzi woli xD
Ludzie w internecie znają się na wszystkim. Problem zdrowotny? Nie ma problemu! Kłopotliwy sąsiad? Pewnie, że doradzimy. Świadczymy też usługi w zakresie prawa podatkowego, karnego i każdego innego, porady psychologiczne, naprawimy też Twój związek i powiemy jak zająć się dzieckiem.
Miałyście chyba mało doświadczeń z lekarzami. Niestety jest dużo takich którzy są albo wypaleni, albo im się nie chce, trzeba samemu szukać przyczyn gdy jest coś nie tak. Podam ostatni przykład z przed 6 miesięcy. Chodziłam do endokrynolog 1,5 roku, po którejś wizycie stwierdziła, że no to teraz zbadamy cukier i insuline i usg tarczycy bo z badań wcześnie j nic nie wychodziło, no spoko zbadałam i lekarka, że w wszystko w normie. I później coś mnie tchnęło, żeby poczytać i okazało się, że trzeba obliczyć stosunek cukru do insuliny, lekarka najwyraźniej o tym nie wiedziałam (!). IO diagnozuje się od 2,5 ja miałam 5,5. No ale już mi się nie chciało wyjaśniać poszłam sobie zbadać krzywą cukrowo insulinową i wyniki przyszły złe, nie dość że insulina nie spadała to już nie radziła sobie z cukrem. Znalazłam renomowaną lekarkę w mieście i była w szoku jak mnie prowadzono plus USG też okazało się być złe bo tarczyca za mała ehh... więc nie to że ktoś szuka pomocy na własną rękę mnie nie dziwi
Pipi88 szukanie pomocy na własną rękę jest ok. Proszenie o diagnozę randomowych ludzi z internetu już nie. Autorka nie napisała nic, o tym że poszła do innego lekarza albo zrobiła dodatkowe badania. Ona się pyta nas, anonimowych czy to normalne.
no ok, może liczyła na to, że ktoś miał podobne objawy i coś jej podpowie
Pipi - lekarz jest tylko człowiekiem. Niestety ludzie nie są nieomylni, dodatkowo bywają przemęczeni, czasem na ich pracę wpływa życie prywatne. Miałaś wątpliwości co do diagnozy, więc to zweryfikowałaś i trafiłaś w końcu na sensownego lekarza. To jedyny sposób. Pytanie obcych ludzi w necie nie ma sensu, bo nawet ta sama choroba potrafi dawać różne objawy.
@pioi88 dlatego jak coś jest nie tak, a lekarz uparcie twierdzi że jest ok, to się szuka innego lekarza.... Koleżanka tak zaliczyła około dziesięciu różnych ginekologów... A ja zwykłych internistów też kilku...
Mój,bo moje... 🤦♀️
Jeżeli chlopaka brzydzi owulacja,to daj mu skończyć podstawówkę, bo widać, ze nieletni. Swoją drogą ciekawe jak reaguje na okres?
Owulacji się brzydzi, ale żeby wepchnac w nią ch*ja to nie ma problemu. To już go nie brzydzi.
@ZielonaPigwa a może to jego sperma tam się wala i zgania na autorkę
Każdy lekarz będzie kazał Ci obserwować
Owulacja to nie krwawienie tylko moment gdy pojawiają się jajeczka, jednocześnie wytwarza się więcej śluzu bo ten pomaga przemieszczać się i utrzymuje dłużej przy życiu plemniki.
PS. Jesteś ślimakiem.
A ona napisała, że nie wie co to owulacja i jakie ma objawy, przy czym jeszcze wcześniej zwyzywała lekarza od głupków
Nie napisala, ze nie wie
Napisała, że wie co to owulacja, przy czym nazwała głupkiem lekarza który trafnie zdiagnozował, że autorka ma intensywniejsza owulację, co sugeruje że to autorka nie ma pojęcia co to owulacja mimo że twierdzi inaczej.
To tak samo jakby z dziwnym wydawaniem odgłosów z paszczy iść do lekarza i uznać że lekarz to głupek, bo powiedział, że to jest kaszel, a kaszel to przecież wtedy gdy jest "A psik", więc się nie zna!
Jeśli z dziewczyny się "leje" to są to raczej upławy a nie owulacja.
Rzekotka, jeżeli to lanie miałoby dziwny kolor i nieprzyjemny zapach to wtedy byłyby to upławy które należy leczyć, w innym przypadku to zwykła ale intensywna owulacja.
Nie to nie jest normalne, że Twój chłopak brzydzi się takich rzeczy.
miałam podobnie w sensie dużo śluzu, 3 razy dziennie wymiana majtek i okazało się że mam nadżerkę, polecam zmienić ginekologa na takiego który Cię porządnie zbada
Nie lepiej było nosić wkładki higieniczne?
że lepiej nosić wkładki niż wyleczyć nadżerkę od której można dostać raka szyjki macicy i nie musieć zmieniać majtek co kilka godzin? LOL
Ja mam tak z natury.... Badania w porządku, brak nadżerki, czasami pojawia się zapalenie ale to norma przy anty... A tak to, no cóż... Latam w tych wkładkach i muszę się z tym pogodzić.
Dorośnij, dziecinko.
wykorzystaj to i zacznij sprzedawac majtki zboczencom
Moze jak bedziesz badala sluz, to bedziesz miala mniej czasu na pisanie glupot w internecie?
Rozumiem, że w mieście i okolicy jest tylko jeden lekarz