#rQKu7

Kilka dni temu wybrałam się na miasto, aby pozałatwiać kilka spraw. Jak wiecie, okres pandemii i niektóre ograniczenia mocno dają w kość. Ważne w tej historii jest to, że od kilkunastu lat choruję na cukrzycę.

Z racji tego, że moje zapasy mocodajnego soku kurczyły się (a jest on niezbędny, gdy cukier we krwi mi spadnie, muszę się czymś słodkim podratować ;)), niestety nie zorientowałam się, że przy sobie nie mam nic innego, postanowiłam zawitać do sklepu spożywczego. Jak na złość, okazało się, że było kilka minut po 10, a co za tym idzie rozpoczęły się godziny dla seniorów.

Wchodzę do sklepu, wrogo nastawiona ekspedientka od wejścia zakomunikowała mi, że wybiła słynna godzina zero i nie mogę wejść na teren sklepu. Na nic zdały się tłumaczenia, że ten artykuł jest mi potrzebny. Po prostu nie i koniec.

Wyszłam stamtąd bardzo zdenerwowana. Ja rozumiem wszystko, ale to nie było moje widzimisię, po prostu potrzeba. Godziny dla seniorów są ważne, ale ludzkie zrozumienie do nagłej sytuacji, którego tu tak próżno szukać, jest chyba jakąś podstawą życia społecznego.
Nie stosuję tu żadnych apeli, może do prawodawców, chociaż i tak tego nie przeczytają, żeby zobaczyli z czym inne osoby chore muszą się mierzyć w obecnych czasach, gdzie zwykły człowiek innemu człowiekowi wilkiem, bo taki przepis i już.


PS. Nie zamartwiajcie się o mnie, ochroniarz w kolejnym sklepie po usłyszeniu prośby, z lekkim zawahaniem zgodził się mnie wpuścić, a przy kasie obserwował, czy biorę coś więcej. Po zapłaceniu przeze mnie rachunku podziękował mi za uczciwość i kupienie tylko i wyłącznie soku, ja jemu za postawę. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, w szczególności Pana ochroniarza.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowo, drodzy Anonimowi :)
ElizabethTheSecond Odpowiedz

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli ekspedientka by Ci obsłużyła i weszłaby do sklepu kontrola to musiałaby zapłacić za to karę pieniężną?

Waniliowabeza

Jeśli miała przy sobie bransoletke, lub inny identyfikator czy dokument, na pouczeniu by sie skonczyło. Nie traktujmy policji jak potworów :)
Ostatnio moja sasiadka, weszla do sklepu ze swoja 11letnia autystyczna corka, ktos zadzwonił, pokazała legitymacje i nic sie nie stało, wystarczy grzecznie zapytac, zwrocic uwagę, czy coś.

Alpejski

Zamiast poszukać kiosku czy poprosić kogoś na ulicy żeby jej kupił, to nie. Ona musi Wejść! Straszny egoizm, a wymaga empatii z kosmosu.

zjemcikota

Alpejski - bądź uprzejmy i się nie zesraj. To tylko kupno soku dla osoby chorej. Kto wie ile musiałaby prosić kogoś, albo zanim przyszedłby ktoś starszy (a starsze osoby są często nieufne)? Miała czekać aż zemdleje i wpadnie w śpiączkę, bo idioci z rządu wymyślili ten absurdalny pomysł?

Alpejski

Zjemcikota, tak, to tylko kupno soku. Dlaczego jednak ma być narażony sprzedawca czy sklep na mandat, bo ona koniecznie musi wejść? Dlaczego jej nastawienie, to jest "to nie moje widzimisię" i wkurwia się na pracowników? To także nie ich widzimisię, że dostali takie, a nie inne wytyczne i boją się o stratę pracy. To autorka zapomniała i się nie przygotowała odpowiednio. Dlaczego jedzie po ludziach, że nie mają empatii, jak sama jej nie ma? Chodzi o podejście, które przykro się czyta. Sytuacja wynikła z jej winy. W niedzielę też będzie mieć problem z kupnem soku. To co, każe dla siebie sklep otworzyć?

Madhu

Alpejski, ale ty masz nasrane we lbie. Autentycznie szkoda mi się ciebie zrobiło. Nie widzisz różnicy między osoba chora na cukrzycę a faktycznym widzi-mi-sie osób które chcą kupić np fajeczki? Pomyśl czasem, zanim coś napiszesz. To naprawdę nie boli.

ohlala

No chyba niektórzy nie doczytali tych godzin dla seniorów. W związku z tym, dla osób, które miauczą bez powodu i nie umieją korzystać z google:
"Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wydanie produktu leczniczego, wyrobu medycznego albo środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego następuje w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia."

PiratTomi

Ale w niedziele są otwarte żabki rydzyka. Poza tym jak można dać się tak zniewolic debilom z rządu? Bądźcie ludźmi a nie pisowcami.
Policja to jeszcze nie gestapo, a kordupel to żadne guru, by uważać, że to co on wysra jest święte.

Alpejski

Tak, nie widzę różnicy, która miałaby usprawiedliwiać pizganie się na personel, bo on niczemu winny nie jest. Ta wrogo nastawiona Pani z Żabki nie jest głupią suczą, tylko miała już naście sytuacji z innymi typami i jej zdecydowana postawa ma swoje podłoże. Też należy się jej zrozumienie, a autorka wymaga go tylko dla siebie. No ale jeśli nie widzisz różnicy w podejściu autorki i uważasz, że jest Ok, to ja nie mam pytań i nie ma co dalej ciągnąć tej dyskusji.

Jestjakjest Odpowiedz

Może się zdarzyć, ale godzina to godzina. To tak jak zamknięty sklep i można sobie ustalić zakupy inaczej, nawet jak się jest chorym, a nie nazywać innych wilkami, bo się stosują do przepisów.

ohlala

Tylko, że nie. Wciąż można coś kupić w trakcie godzin seniora, jeśli związane jest to z ratowaniem życia lub zdrowia.

Hypnosis Odpowiedz

A co kogo obchodzi twoja niezaradność życiowa, skoro wiesz na co chorujes to wcześniej się upewniasz czy masz jakieś zapasy a nie oczekiwać by inni wzieli odpowiedzialość za coś czego sama nie robisz.

Vito857 Odpowiedz

Nie dziw się kobicie - sanepid mógł jej wjechać i karę wlepić.

DeMonica69 Odpowiedz

Sama pracuje w sklepie. Muszę Ci powiedzieć, że nie wpuszczam młodych osób między 10 a 12. Sorry, nie zamierzam płacić mandatu, który może być srogi. Jest epidemia a kontrole sanepidu, policji czy urzędów celnych to plaga. Jeśli jesteś chora, to powinnaś pomyśleć o tym i zapewnić sobie zapas niezbędnych produktów. I nie myl "zrozumienia" z przepisami. Jest wymóg, pracownicy muszą się do niego dostosować, chyba że zapłacisz za mnie 500 lub powyżej :)

ad13

ohlala 6 godz. temu

"Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wydanie produktu leczniczego, wyrobu medycznego albo środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego następuje w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia."

Akwila

Ad13 ale sok jest środkiem spożywczym specjalnego przeznaczenia żywieniowego? Czy wyrobem medycznym? Może najpierw warto się zapoznać jakich artykułów to dotyczy, a potem wklejać pod jakimkolwiek komentarzem

ad13

Z ciekawości sięgnęłam do ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia - i okazuje się, że owszem, mógłby być - wszystko zależy od tego, co byłoby na nim napisane.
Jeżeli na opakowaniu widniałaby adnotacja, że wspomaga redukcję wagi, jest niskokaloryczny, dietetyczny, lub bezglutenowy (głupie w przypadku soku, ale niektórzy producenci praktykują na wszystkim), przeznaczony dla diabetyków, sportowców, czy małych dzieci, to spełniałby kryteria.

tramwajowe Odpowiedz

Zawsze można kogoś poprosić by kupił.

Sekai Odpowiedz

Autorko, czy pracowałaś kiedyś z klientem? wiesz, jak takowi potrafią wymyślać, byleby dostać to, czego chcą? skąd ktokolwiek miał mieć pewność, że nie kłamiesz.
nie lepiej było kogoś poprosić o kupno, aniżeli wymagać wpuszczenia do sklepu? zwłaszcza, ze w razie kontroli, ekspedientka miałaby problemy?

wloczega Odpowiedz

To można przewidzieć. Ok, fajnie jak ktoś zrozumie, ale nie możesz na kimś wymóc ryzyka mandatu no halo. Znasz swoją chorobę i jesteś już dużą dziewczynką.

Brandy Odpowiedz

Ale jesteście wszyscy zrąbani. Widzieliście kiedyś kontrolę w sklepach? Nie wydaje mi się, a zakup w lokalnym sklepie to nawet mniej niż minuta - wiec serio by się nic nie stało!

Anahi

Akurat w sklepach kontrole są częste. Może się pojawić chociażby tajemniczy klient i zgłosić, że kasjerki wpuszczają młodych ludzi w godzinach dla seniorów. Kierownik rejonowy też składa niezapowiedziane wizyty, podczas których sklepy, za które jest odpowiedzialny, muszą być w idealnym stanie. W pełni rozumiem, że kobieta nie chciała ryzykować.

ToTylkoJa90

Rozumiem, że jeśli nie widzisz radiowozu z suszarką, to też radzisz zapierdzielać 180 w terenie zabudowanym?
Uważam te godziny za debilizm, ale skoro są, to nie dziwmy się ludziom, że się do nich stosują. Zwłaszcza, że są karani za niesubordynację.

izka8520 Odpowiedz

o 19 też się tak burzysz pod apteką że zamykają? Przecież leki ratujące życie to nie widzimisię.... Miałaś cały poranek na to, jednak nie dopilowałaś swoich spraw, więc nie zrzucaj na sprzedawców. Mogą Cię wpuścić z dobrej woli a potem dostać mandat

Dodaj anonimowe wyznanie