#rZ7kx

Chyba coś ze mną nie tak...

Nie potrafię nauczyć się języków obcych. W szkole miałam angielski, do tego dwa lata z niemieckim i rok francuskiego. Nic z tego nie wyniosłam. Teraz mam 28 lat. Od czterech lat uczę się angielskiego na prywatnych korepetycjach, trzy razy zmieniałam nauczyciela. Nadal nic nie potrafię powiedzieć. Umiem co najwyżej dukać "ja chcieć, ja pić". Ćwiczę z korepetytorką. Publicznie nawet nie próbuję się komunikować, bo wystawię się na ośmieszenie. Jest mi tak wstyd, że zapadam się pod ziemię na samą myśl. Czuję się jak idiotka.
Awtroil Odpowiedz

Jedź za granice, pomieszkaj tam parę miesięcy (możesz połączyć to z pracą), rozmawiaj z autochtonami i od razu się nauczysz.

hugendubel

No nie wiem. W Chicago jest wielu Polaków którzy po 10 latach nie umieją słowa po angielsku.

nevada36

@hugendubel
Jak się żyje w dzielnicy zamieszkiwanej przez jedną nacje, czy w innym geccie, albo obraca się tylko w kręgu rodaków i ustawicznie odcina od jakichkolwiek kontaktów z autochtonami, to się nie dziwię.

KurkaNioska

Taaa... ty myślisz, ze autochtoni to nie mają nic innego do roboty tylko uczyć kogoś języka za darmo... Tak było może 15 lat temu w Irlandii, że pracodawcy opłacało się trzymać taką niemotę w pracy i jej tłumaczyć, bo i tak mu się to opłacało. Dzisiaj jak jedziesz za granicę to musisz umieć choćby komunikatywnie język,żeby nawiązać jakąkolwiek więź z drugim człowiekiem i żeby on chciał słuchać tego dukania. Najlepiej więc jak wyjedziesz i zwiążesz się z jakimś typowo nieatrakcyjnym autochtonnym nerdem- on zakochany będzie Ci wszystko tłumaczył, nawet na migi po latach się nauczysz na to B2, jeśli jesteś taka oporna.
PS. Było tutak kiedyś wyznanie laski, która wyjechała za granicę nie znając języka, ale poznała faceta, w którym się zakochała i który nauczył ją angielskiego. Po 3 latach go zostawiła jak się języka nauczyła na tyle, żeby zrozumieć jakim jest głąbem ; )

JoseLuisDiez Odpowiedz

Znałem kiedyś takiego jednego faceta, który dobrze mówił po niemiecku, ale jego pisownia i gramatyka leżały, wszystkie słowa po niemiecku zapisywał tak jak słyszał. Do tego jego niemiecki był strasznie prostacki. Gdzie się uczył niemieckiego? W więzieniu.

JoseLuisDiez

Idź do więzienia w kraju, którego języka chcesz się uczyć.

Dragomir Odpowiedz

I nie nauczysz się wcale jeśli nie będziesz używać. Bez pobytu w kraju, gdzie angielski jest językiem powszechnie używanym będzie Ci bardzo trudno ruszyć. Jeśli jednak Ci zależy bez wyjeżdżania, to zacznij oglądać tv po angielsku, czytać też. Nawet jak na początku zrozumiesz 5 czy 10 procent. Ma znaczenie, żebyś była w otoczeniu słów tego języka, żebyś się w nim niejako zanurzyła, osłuchała ile się da. Da się, ale wymaga to sporo pracy. I nie bój się używać tego czego się uczysz, układaj w głowie zdania po angielsku conkazdej czynności, typu: wkładam mleko do lodowki. Odkładam książkę na półkę. Piję kawę z cukrem itp. Nie wszyscy mają jednakowe zdolności, ale nawet doskonaly sportowiec byłby co najwyżej amatorem gdyby nie systematyczny, wieloletni trening. Uczenie się języka to też proces, i nie ma incydentalnego skokowego przebiegu, że się pouczysz dziś trochę, za dwa miesiące trochę, w międzyczasie nie będziesz używać aż nagle o udzielenie się rano któregoś dnia i będziesz umiała mówić. Nie będziesz, jeśli sama tego nie opanujesz i nie przerobisz w praktyce. Wiem co mówię.

Xanx Odpowiedz

Zacznę od tego że w szkole nie da się nauczyć języka. Nie przejmowałbym się akurat ta częścią bo więcej nauczyłem się z gier komputerowych niż przez 12 lat w szkole. Co do korepetycji to może być problem albo z korepetytorem albo że sposobem nauki. Są różne sposoby i musisz sama znaleźć odpowiedni. Powinnaś też wyzbyć się wstydu i zacząć, byle jak ale mówić publicznie.

Awtroil

Niemieckiego trochę uczyłem się w liceum i na studiach, a i tak więcej nauczyłem się w pracy - gdzie mam kontakt z Niemcami i muszę szprechać po ichniemu.

Jestjakjest Odpowiedz

Jeżeli nie masz możliwości wyjazdu gdzieś za granicę to możesz opcjonalnie grać w jakąś grę z angielskim, nauczysz się wielu potrzebych słów, zwrotów. Bo będziesz musiała, raz, że to anonimowo, a dwa, że takich wielu jest. Dobre jest wszystko, co uaktywnia - możesz raz na tydzień wyuczyć się jakiejś piosenki i ją sobie pośpiewywać, za tydzień czy dwa następną, ważne jest, żeby po prostu dużo mówić, wtedy nabiera się płynności i pewności, nie same bierne lekcje. Ja prowadziłam kiedyś kursy językowe, nie jesteś jedyna, tym się nie martw.

Postac Odpowiedz

Mam tyle samo lat. Po angielsku mogę czytać, oglądać, słuchać. Żadnego sensownego zdania nie umiem skleić. I to nawet nie jak mówię, ale jak mam napisać, to też. Wszystkie słowa mi jakby wyparowały z pamięci. Od kilku lat czytam książki po angielsku, ale to mi kompletnie w komunikacji nie pomaga.

Ciomak

Klasyczny przypadek gdzie potrzebne Ci jest "przełamanie". Idź do jakiejś szkoły językowej z indywidualnym trybem i Ci pomogą.

Tylkopoco Odpowiedz

Znajdź sobie jeden język, który Ci się podoba. Jeśli od początku czujesz niechęć do uczonego się języka to się nie nauczysz. A potem stopniowo: znajdź sobie jakiś serial w tym języku (oglądaj z napisami), słuchaj muzyki czy radio, polub ten język, byś chciała w nim mówić. Im więcej aspektów złączonych z językiem (kultura, kraj, kuchnia) Ci się podoba, tym łatwiej. Prawda jest taka, że kurs jest tylko małym elementem nauki języka, głównie dla gramatyki. Jeśli masz szanse, to pojedź gdzieś, chociażby na tydzień - chociaż im dłużej tym lepiej. Gdzieś, gdzie nie ma Polaków i będziesz zmuszona mówić w tym języku. Wtedy szybko przełamiesz opór.

DioBrando Odpowiedz

Myślę, że to nie jest tak, że ktoś albo ma talent do języków obcych, albo go nie ma. Ja też jestem niezłym nieogarem z angielskiego, wystarczy mi tylko, że potrafię się dogadać, czasem na zasadzie - Kali jeść, Kali pić. Za to całkiem nieźle mi szła nauka niemieckiego, czeskiego (wbrew pozorom bardzo trudny język), rosyjskiego. Zawsze bardzo szybko uczyłem się mówić w danym języku, za to do teraz mam problem z rozumieniem ze słuchu.

Vados Odpowiedz

Moj wujek mieszkal 30 lat w USA i ang nie umie

Dragomir

No to chyba nie jest zbytnio bystry ani za bardzo ambitny.

Qehayoii Odpowiedz

Wiekszosc kursow ktore widzialem to patologia nastawiona na robienie kasy owe kursy prowadzacym. Chcesz sie nauczyc z jezyka, to pomijajac aktywna nauke (slowka, wlasnoreczne tlumaczenie interesujacych cie tekstow) to trzeba byc caly czas na jezyk wystawionym. Gazety - w obcym jezyku, telewizja - w obcym jezyku, internet - w obcym jezyku. Jezyk ktory umiesz zastepujesz zeby umysl sie przestawil.

Ps. Trzeba tez wziasc pod uwage ze rozumienie i mowienie to dwie rozne sprawy, i kwestja dyskusyjna jest czy chcesz robic jedno po drugim (dolaczasz nauke mowienia jak rozumiesz w wystarczajacym stopniu zeby wywnioskowac ewentualne braki w rozumianym tekscie z kontekstu) czy na raz (uczac sie mowic od samego poczatku).

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie