Nie zamknąłem samochodu na noc, a jakiś koleś przyszedł, wybił szybę i ukradł nawigację. Następnego dnia poszedł do warsztatu dwie ulica dalej i próbował ją sprzedać mojemu kumplowi, który akurat wstawiał to nieszczęsne okno w moim samochodzie. Złodziej nawet się nie pokapował, jaki debilizm właśnie robi. A piszę anonimowo, bo serdeczna kotwica w plecy policji - wezwani na miejsce uznali, że nic nie zrobią, bo nie ma żadnych dowodów i w ogóle to niepotrzebnie im dupę zawracaliśmy. Koleś dalej może sobie wybijać szyby i kraść.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wybił szybę A były otwarte drzwi? Mało inteligentny już na wstępie widać.
ja jak nie zamknęłam to ktoś zrobił mi w nim syf (a miał z czego bo akurat przewoziłam torby z ubraniami w tym bieliznę) i jedyne co zabrał to nowiutki śliczny czarny czajniczek z Biedronki. Niby nic ale poczucie niezrozumienia i tęsknoty za czajniczkiem było przytłaczające...
U nas kiedyś trzech gości robiło włam na ogródki działkowe, ktoś kto nocował u siebie na działce ich zauważył i zadzwonił na policję. Policja zatrzymała gości kiedy przerzucali skradzione sprzęty przez ogrodzenie. Zostali uniewinnieni z powodu braku wystarczających dowodów :)
A numer seryjny urządzenia i numer seryjny z pudełka/papierów nawigacji?
Rączki by miał połamane, jakby na mnie trafił
oj nie tylko aczki
Poszedłby na policję i miałbyś przerypane, a on niewinny 🤷♀️
Bo złodziejom łamie się rączki. Tylko tak, żeby nie mógł udowodnić że to Ty.
Co jest teraz w obowiązku policji oprócz wlepiania mandatów?