#stTdD
Ta historia jest o tym... prawie ;-)
Na studiach zaczytywałam się w literaturze SF. Czytałam dniami i nocami, żyłam wymyślonymi światami i rozglądałam się za Innymi!
Pewnej nocy, ciemnej, ponurej, pozbawionej księżyca i gwiazd (sorry, taki mamy klimat) wybudził mnie ze snu dziwny dźwięk... Leżałam, wsłuchując się w ciemność. Dźwięk narastał. Zbliżał się wyraźnie. Zerwałam się z łóżka do okna. To ONI. Wreszcie! UFO!
Emocje podniosły mi ciśnienie. Wzruszenie ścisnęło za gardło...
Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam zarys pojazdu na pobliskiej drodze...
To był traktor.
Głębokie rozczarowanie spowodowało, że rozryczałam się i jednocześnie parsknęłam śmiechem, albowiem na szczęście posiadam zmysł autoironicznego humoru. ;)
Miałem podobnie. Myślałem że w środku nocy kosmici lądują mi w sypialni, a to wibrator się włączył na panelach i tak napierdalał, że myślałem iż strop runie.
To był Twój wibrator?!?
Widzę że czekałeś na przybyszów z tęczowej planety. Muszę Cię zmartwić - po drodze do ciebie wpadli na narodowców, którzy w wawie podpalili ich statek :(
A gdzie jest napisane że to jego wibrator? A nawet jeśli, to mówiąc metaforycznie i dosłownie niech kazdy pilnuje swojego tyłka. Będzie się żyło lepiej
@majer, @pXIX - U made my day 😂
@pXIX,jaki tam od razu mój, pożyczony od sąsiadki, razem z kilogramem cukru.
"Hop! Hop! Hop! aż się trzesie strop!" :)
@sila wszyscy patrzą na biodra Angeli:D
@BodyWymiata TUP,TUP,TUP! Tupie cały klub!
Kiedy ludzie się nauczą, że pisanie tekstów w stylu "tak, to był traktor" miałoby sens jakby w tekście była jakaś wskazówka, którą większość osób z tym traktorem skojarzy. Bo bez tego to brzmi debilnie i bez sensu.
Ty znikasz z okna. A w traktorze: "Kufa Tchar, mówiłem uważaj przy lądowaniu, ledwo włączyłem maskowanie, mam nadzieje że ten ktoś był za bardzo zaspany żeby zauważyć że nam kawałek silnika nadświetlnego z tyłu wystaje spod hologramu"
A co jak tym traktorem jechali kosmici? Może ich statek ma możliwość transformacji i zmienił się w traktor dla niepoznaki?
Słabe to.
kiedyś widziałam jak na polanie od strony ogrodu ląduje ufo i wychodzi pełno zielonych ludzików. Byłam jednocześnie szczęśliwa i przerażona. Też marzyłam, żeby UFO wyrwało mnie z tego nudnego świata, żebym mogła wędrować po galaktyce, ale przecież mogłam trafić na złych ufoludków. Wyszłam przed dom, żeby się z nimi spotkać... i się obudziłam. To był bardzo realiztyczny sen, taki gdzie czujesz zimno ciągnące od podłogi i zapach skoszonej trawy.
Nie jesteś sama. Oni istnieją