#tGM1K

Wcale nierzadko zastanawiałam się, czy nie mam problemu z alkoholem. Piłam średnio butelkę wina/kilka piw na tydzień. Mocny alkohol raczej przy okazjach typu impreza, urodziny.
Czasem nawet chciałam ograniczyć spożycie, ale przychodził dzień wolny, jakiś wieczór przy pizzy – to przecież świetna okazja na jakieś piwko... Stresujący dzień? Zasłużyłam na kieliszek wina lub może dwa.

Gdy zaszłam w ciążę, bardzo bałam się, czy uda mi się wytrwać w trzeźwości. I wiecie co? Udało się. Jestem już na końcówce i ani razu nie wypiłam nawet kropli.

Jedynym powodem, który mnie realnie zniechęcał, było to, że jako nastolatka byłam wolontariuszką w domu dziecka i napatrzyłam się wystarczająco na dzieci z FAS-em. Bardzo nie chciałabym mieć dziecka z tą przypadłością, bo widziałam, z czym się wiąże. Nie chciałabym później cierpieć razem z dzieckiem...
Ten strach pozwolił mi wytrwać w trzeźwości! Oczywiście znajomym nie powiem, że nie wynika to czysto z troski o dobro mojego dziecka i że czasem naprawdę tęskniłam za kieliszkiem dobrego winka...
Ifyoulikeme Odpowiedz

Niestety, ale ewidentnie masz problem z alkoholem. Zrobienie przerwy w czasie ciąży w żaden sposób nie udowadnia, że nie masz. Alkoholizm to nie jest tylko wpadanie w delirkę po odcięciu. Alkoholizm jest wtedy, gdy alkohol jest istotną częścią twojego życia i pozbawienie się go postrzegasz jako stratę. Po twojej wypowiedzi widać wyraźnie, że napijesz się, gdy tylko będziesz mogła. Pamiętaj, że picie alkoholu nie ma w zasadzie żadnych zalet: jest toksyną, kancerogenem i ucieczką od problemów.

Postac

Ja piłam maksymalnie lampkę wina raz a tygodniu, przed ciążą. Jak zaszłam w ciążę bardzo mi brakowało alkoholu, cały okres karmienia również. A gdy już mogłam się napić, to w ogóle mi się nie chciało i pierwszy raz alkohol wypiłam pół roku później niż mogłam, na czyimś ślubie lampkę szampana na wstępie. Zorientowałam się, że mi brakowało alkoholu jedynie dlatego, że nie mogłam.

Krolilsia

Nie lubię takich osób, co dla nich alkohol to samo zło, bo dla niektórych to jest część życia i jak ktoś pije z głową, to nic takiego tej osobie się nie stanie. A nie ma sensu sobie w całości zabraniać, tego co się lubi, bo takie życie nie ma sensu. Dlatego nawet osoby otyłe dalej za dużo jedzą, mimo że lekarz im zabrania. Nie ma sensu rezygnować z przyjemności z życia jeśli to nikomu nie szkodzi :) Co to za życie do setki, jeśli cały czas myślisz, że można byłoby się napić.

ohlala

@Krolilsia

Nie jestem za demonizowaniem alkoholu, bo lubię dobre wino czy drinka, ale "alkohol będący częścią życia" i "picie z głową" to są standardowe wymówki alkoholików.

emasiema

https://www.filmweb.pl/film/Na+rauszu-2020-838872 nie komentuje tylko proponuję film

whitepainter Odpowiedz

Alkohol w kazdej ilosci szkodzi. Niezaleznie od tego czy nam sie to podoba, czy nie, to wlasnie tak to wyglada. Oczywiscie jako dorosli mozemy sobie pozwolic na odrobine przyjemnosci, nawet jesli cos nam szkodzi, tyle, ze dobrze by bylo robic to swiadomie.
Jak czytam niektore komentarze pod tym wyznaniem, to rozumiem skad tak duzy problem z alkoholizmem w kraju i na swiecie.

Palalala Odpowiedz

Zaraz urodzisz i dalej będziesz mogła żłopać jak świnia . Piękny widok dla dziecka

Palalala Odpowiedz

Masz problem. Ja Np nie pije alkoholu wcale ; nawet na imprezach a ciebie widać aż trzęsie.

Domandatiwa

Palala, Ty też masz problem. Z kulturą wypowiedzi. Nie tylko po tym wyznaniem.

Palalala

To pokaz mi jakieś inne niestosowne wypowiedzi ?Wskaż w którym napisałam coś nie tak ? Wybacz ale nie głaszcze głupich ludzi po głowie mówiąc „ oby tak dalej „ Właściwie to przez takich jak ty ludzie którzy robią zle, robią dalej to samo bo nikt im nie mówi ze powinni się zmienić przez co ciagle powtarzają te same błędy . Możesz być z siebie dumna

Domandatiwa

Palalala, jeśli chcesz konsultacji w tej sprawie, możemy popisać prywatnie.

Palalala

Dla mnie już skończyłam temat. I jeśli ktoś robi dobrze to pogłaszcze po głowie , jeśli ktoś robi dobrze , a nie koniecznie jak ja bym zrobiła to szanuje i rozumiem. Jeśli ktoś robi zle a nie krzywdzi przy tym innych i siebie to nic nie powiem ale jeśli ktoś pisze ze jest w ciąży i trzęsie się na widok alkoholu to wybacz ale tutaj trzeba stanowczo i dosadnie .

StaryCap Odpowiedz

To jeszcze chwila do rozwiązania i możesz znów zacząć chlać🥳

Dragomir Odpowiedz

Ciekawe ile razy piłaś zanim się dowiedziałaś o ciąży.

Palalala

Jeśli robiła to zwłaszcza na początku ciąży to fas murowany

Postac

Zwłaszcza na początku ciąży, te pierwsze 2-4 tygodnie, uszkodzone komórki płodu są jeszcze wymieniane. Więc spożycie alkoholu w małych ilościach zanim kobieta dowie się o ciąży nie powinno mieć wpływu na dziecko.

bokserka Odpowiedz

Jeśli ciągnie to już uzależnienie, koniec i .

Dodaj anonimowe wyznanie