#tXFch

Kiedy miałam około 6 lat, stawałam w przedpokoju z garnkiem na głowie oraz z miotłą w ręce i pobierałam opłaty od domowników za przechodzenie do poszczególnych pomieszczeń :D
JMoriartyy Odpowiedz

I to najciekawsze co ci się w życiu przydarzyło.

Waniliowabeza Odpowiedz

Jak bylam mała mialam faze na dawanie prezentów. Codziennie obdarowywałam moja mame i babcie... ich portfelem, ich szczotka do włosów, ich figurkami dekoracyjnymi... Sporo tych "prezentow" rozdałam XD

Feniks06

Powinnaś zostać artystką skoro tak dobrze Ci idzie obdarowywanie innych za cudze pieniądze 😄

Dragomir

Albo wysokiej rangi członkiem partii realizującej politykę rozdawniczą.

ToTylkoJa90 Odpowiedz

A ja zarzucałam na sobie koc i udawałam księdza, który chodzi po kolędzie i inkasuje opłatę. Ile dzieci, tyle metod na zabawę. I zarobek. 😆

Hvafaen

Ja przypominam sobie moją zabawe w „psa”. Udawałam psa, ale na tyle dziwnie, że dziwię się jakim cudem rodzina to tolerowała, musieli mnie mocno kochać😂

fajnapostac Odpowiedz

A teraz zostałaś bileterem, czy poborcą podatkowym? Jeśli to koniec wyzwania i wrzucano Ci do świnki, to naprawdę zazdroszczę fajnego dzieciństwa 😊

Esza Odpowiedz

Spoko, ja robiłam za babcie klozetowa.

Dodaj anonimowe wyznanie