#tjCaA
Postanowiłam mu pomóc.
Kiedyś w kinder niespodziankach można było dostać figurki różnych smerfów - ja trafiłam na Ciamajdę i Kucharza.
Mała ja zabrałam te figurki i wrzuciłam do gotującej się na palniku wody w małym garnku, dodałam soli, pieprzu i czekałam, aż się ugotują.
Mama znalazła małą mnie w kuchni płaczącą, bo kiedy zeszła z nich niebieska farba, przeraziłam się.
Tak w wieku sześciu lat zostałam zabójcą.
Mi zawsze było szkoda Toma z Tom i Jerry lub Squidwarda ze Spongeboba :c
Squid kogo?...
Prawdopodobnie chodzi o planktona
Squidward to po prostu skalmar
Mi też, ja czekałam na to aż tom upoluje Jerry'ego i go zje. Skalmara też mi było szkoda, Spongebob był strasznie wkurzający.
Ja to nigdy Jerry'ego nie lubiłam. Wredny gryzoń..
A mi było szkoda Kojota, tego od Strusia Pędziwiatra...
@czajniczek12 też chciałam podać ten przykład, ale nie wiedziałam jak ten kojot się nazywa i z jakiej to bajki :P ty za to obeszłeś ten system :)
Ale wiecie, że Kojot złapał Strusia, prawda?
@milka2909 nie jeden raz.
Nie zapominajmy o wiewiorze z Epoki Lodowcowej.. Bidny tyle przezyl przez jednego zoledzia :/
A w jaki sposób chciałaś je później przekazać dla Gargamela?
Być może to ona wcieliła się w Gargamela
#anonimowagrazyna zapewne z Podlasia, bo pisze "przekazać dla Gargamela", zamiast "przekazać Gargamelowi" 😉
Pewnie wsadzić do tv. Naturalnie w tym celu należy zbić szybkę ;)
@Emkasremka ajj sory za błąd 😂
Chciała go wyręczyć xD
Ależ to nie błąd, tylko w zasadzie uroczy regionalizm :-P a miałam rację, że jesteś z Podlasia?
"Z Białegostooku, a?"
Tak, z podlasia 😂
@Emkasremka otóż nie, to jest błąd a nie żaden regionalizm. Dla + biernik w miejsce celownika to zwykły błąd językowy.
@k1ng1337 Jak już to dopełniacz, panie grammar nazi.
Ja kibicowałem zespołowi R...
@cinekk Ja też :D
Ah, już 7 generacja a ich nie wylali. :D
"Zespół R to kłopoty.... Jessie, James zawsze w służbie złu"
I tak właśnie chciałabym wychować swoje dziecko, w duchu empatii:D mi też było szkoda Gargamela. Chciałam, żeby zjadł Smerfetkę.
@queenB smerfetka nie była prawdziwym smerfem i nie chciał jej jeść
Naprawdę? Nie wiedziałam 😂 ale czułam dobrze, żeby jej nie ufać
Gdy miałam z 5, może 6 lat moją ulubioną zabawą było topienie tych figurek lutownicą :D
Jak zawsze brakuje najważniejszego - Co na to Gargamel?