Mój kot to terrorysta. Raz był zamknięty u mnie w pokoju na kwarantannie. Którejś nocy nagle obudził mnie syk i błysk. Pierwsze co poczułem to przeraźliwy smród. Zapaliłem latarkę i szybko pobiegłem do komputera sprawdzić, czy się aby nie spalił. Na szczęście to nie komputer nawalił. Zapaliłem światło, odsunąłem biurko, a tam... Wieeeeelka plama przypalonego gówna na ścianie. Gówno to tak wsiąkło w ścianę, że łatwiej farba schodziła. Do dziś jest ślad, zastawiłem go szafą.
A co się stało? Po inspekcji okazało się, że kot niepocieszony faktem zamknięcia w pokoju wszedł na listwę, nasrał na nią, gówno ściekło do środka i spowodowało zwarcie, a to doprowadziło do eksplozji, która rozrzuciła gówno na ścianę. A po tym wszystkim kot jakoś dziwnie siedział spokojnie pośrodku pokoju i się przyglądał. Więc to raczej pewne, że to zaplanował.
Dodaj anonimowe wyznanie
Pewnie siedział i myślał "Kurde, cały mój misterny plan spalenia domu poszedł w pizdu!" :P
Koty to cwane bestie :D
I dlatego zawsze powtarzam, że dobry kot to martwy kot 😄.
Taki żarcik oczywiście 😆.
Siedzę właśnie na dworze na arcynudnym ślubie i odpaliłam anonimowe. To był błąd, banan nie schodzi mi z twarzy xD
Ten ślub był może w kościele Józefa? :D
może kot samobójca, ale jego plan się nie udał :c
Pamiętaj, że to nie kot mieszka u ciebie, to ty mieszkasz u kota.
Mój kot za to jest kaskaderem, już 3 razy skoczył z balkonu (piętro) na beton :D
A potem zawsze w popłochu wraca do domu i ma depresję 2-3 dniową .
Moze siatka na balkon albo po prostu go tam nie wpuszczac? Moze sobie łapy połamać
poprawiłeś mi humor, dzięki!😂
Poprzez robienie kupy koty czasem oznaczaja terytorium... koty nie sa zle, po prostu trzeba zrozumiec ich "jezyk".
Popłakałem się ze śmiechu. xD
Miała być zemsta idealna za zamknięcie w pokoju, a tu proszę, nie udało się :D