#vbwCI
Przechodziłem obok przejścia podziemnego blisko dworca PKP. Jako że przejście prowadziło do peronu, to po schodach schodziło parę osób, w tym dziewczyna z wielką różową walizką. Zebrało mi się na kichnięcie. Tutaj muszę wspomnieć, że nigdy nie umiałem kichać cicho. Nie umiałem też powstrzymywać kichnięcia. Kichałem po prostu pełną parą tak, że jak kichałem w domu, to sąsiedzi mówili mi "na zdrowie".
Również tym razem kichnąłem bardzo głośno. Wspomniana dziewczyna pod wpływem nagłego hałasu, spotęgowanego przez tunel przejścia podziemnego, zachwiała się na schodach. Torba wypadła jej z ręki i sturlała się na sam dół. Ona sama również straciła równowagę i przejechała kilka stopni w dół, ostatecznie (całe szczęście) się zatrzymując bezpiecznie.
Już wyobrażam sobie te nagłówki gazet: "Kichnął, aż zabił" albo "Zabójcze kichnięcie".
A ja bym siedział w więzieniu za nieumyślne spowodowanie wypadku. Całe szczęście do tego nie doszło, ale mam wyrzuty sumienia, stąd ten wpis ;)
A już myślałam, że na końcu będzie "Dzisiaj jest moją żoną i mamy wspaniałego syna". 😅
Też ..
Dziś byś siedział w izolatce na narodowym...no znaczy gdyby tam kogoś przyjmowali. Bo to chyba maszynka do robienia pieniędzy w ramach programu rodzina na swoim.
Wyznanie dodane dawno temu, pewnie w czasach, gdy nikt nie słyszał o koronce.
Inna sprawa, że jak się kichnie na ulicy, to ludzie się później dziwnie patrzą.
No nie? Już nie ma alergii ani przeziębienia, a nawet łaskotania w nosie. Jest już tylko strach przed wirusem. Umrzesz na chorobę którą masz, bo nie dostaniesz się do lekarza na czas ze względu na strach przed choroba, której nie masz...paranoja.
Ja zlosliwie kaszle pod maseczka. Od razu luzno sie dooklola mnie robi. Deal with it!
Albo umrzesz, bo "test na koronę" wyjdzie pozytywny, oni cię przyjmą do szpitala i żaden lekarz nigdy do ciebie nie zajrzy. Gdy umrzesz, wpisza, że przyczyną zgonu jest covid. Co tam, że trafiłeś tam z powodu zawału.
Niestety, teraz inne dolegliwości i choroby nie istnieją. Jest tylko koronawirus.
Tak sobie myślę jak wykorzystać ten atut w życiu codziennym? Żaden talent nie powinien się marnować
Okej. Aha.