Tego dnia nie wzięłam nic do przekąszenia w pracy, tak więc wracając do domu zajechałam do sklepu po kefir i bułkę. Nie taką zwykłą, dla śmiertelników, ale z ziarnami, wykwintną, fit i w ogóle. Po skonsumowaniu tego pszennego dobrodziejstwa i popiciu kefirem przystanęłam przed skrzyżowaniem, gdyż zapaliło się czerwone światło. Obok w aucie siedział niebrzydki chłopak, a ja mając jedną rękę na udzie wymacałam ziarenko po tej bułce, chciałam je "zalotnie" włożyć do ust i je przegryźć (kto nie przegryza ziarenek z bułki, niech pierwszy rzuci kamieniem).
Przegryzłam, było nawet to satysfakcjonujące pęknięcie, ale nasionko nie powinno wylać się jakimś dziwnym płynem... W następnych sekundach akcja potoczyła się szybko - z miną defekującego kota na pustyni wyjęłam z ust przepołowioną larwę, powstrzymałam odruch wymiotny, stopa samoistnie puściła sprzęgło, a tył nowego fiata przede mną zdobył piękne wgniecenie.
Policji i znajomym powiedziałam, że się zagapiłam, chłopak z auta obok odjechał w siną dal, a ja mam na koncie plus do doświadczeń kulinarnych z minusem na zniżki z OC.
Dodaj anonimowe wyznanie
I to jest drogie dzieci jeden z powodów dlaczego na światłach stoimy na luzie, a nie na biegu. Noga z różnych przyczyn może się ześlizgnąć ze sprzęgła i są tylko kłopoty.
Dobrze jest też zachować bezpieczną odległość od innych samochodów, zaskakująco dużo osób tego nie robi. Wtedy problem byłby z głowy, bo autorka w nic by nie uderzyła.
PaniPanda, dobrze, że piszesz o zachowaniu odległości. To ważne nie tylko w takich sytuacjach, jak u autorki, ale jakby jechała karetka mamy możliwość manewru i zrobienia miejsca na przejazd.
Margharita racja;) i dużo innych sytuacji
Dlatego luz i ręczny aby nogi nie męczyć na długich światłach🤣
No i ponoć sprzęgło się zużywa szybciej, gdy cały czas się trzyma nogę na nim wtedy, gdy to nie jest konieczne. Noga odpoczywa, same plusy :D
Samochód raczej zgaśnie przy zbyt szybkim puszczeniu sprzęgła bez gazu. No chyba, że na równi z puszczeniem sprzęgła autorka wcisnęła jeszcze gaz do dechy, ale to jest mało wiarygodne.
Ancient Dragon, zgasnie ale wyrwie kawalek do przodu, a jak stala blisko to i uderzyła
Mogła stać na wzniesieniu.
Czyli Twoim celem było zalotne zjedzenie ziarenka które przyczepiło Ci się do ubrania?
Obawiam się, że nawet, gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, chłopak nie byłby pod pozytywnym wrażeniem...
Pewnie chłopak sobie pomyślał "co za idiotka"
Zalotnie włożyć co do ust to głupi pomysł bo facet może pomysleć że lubisz brać penisa w usta.
Nie wiem nawet jak zalotnie się wsadza ziarenka do ust. I o co chodzi z „ten kto nigdy nie przegryzł ziarenka”, a to co złego? Autorka chyba sama nie wie o czym pisze.
No i nie umie jeździć :)
@ Vemonis: No, skojarzyc ziarenko z penisem. No, nigdy bym nie pomyslal. No, roznica wielkosci, okolicznosci itd.
Pustek, no moze niektorzy maja penisy podobne do ziarenek ;)
ale serio "zalotne" wkladanie czegos do ust jest mega dziwne
Tu nie o wkładanie chodzi, tylko o oblizanie zalotne... Jak krowa, bo zajeistej paszy 😂
Corazwiecej, widziałeś kobiety przygryzające palca lub ssące palca mężczyzny? To jest znak, że będzie się ssało coś innego. Akurat ziarenka nie rozumiem, zwłaszcza jak ktoś ma polecieć na to, że laska znalazła coś na siedzeniu i wzieła to do ust, zalotnie czy nie.😂
Przy szybkim ściągnięciu nogi ze sprzęgła samochód powinien zgasnąć a nie pojechać do przodu...
@DisabledBunny Może było lekko z górki...
Zgaśnie, ale może jeszcze trochę szarpnąć do przodu. Jeżeli nie zachowała odstępu od samochodu przed nią, to spokojnie mogła walnąć.
Nie! Nie chce by mi przypominać że mam podobne doświadczenie kulinarne.
AŁĆ!!!
Fuj fuj fuj
Jakim cudem samochód nie zgasł przy szybkim puszczeniu sprzęgła?
Masz bujną wyobraźnię ;)