@ KryzysTworczy dużo do myślenia daje jeszcze miejsce, w którym powstał ów napis. Lustro w toalecie. Toalecie. Prawie jak powrót do korzeni, do pierwotności, ale jednak autor sugeruje, że nie do końca, te kilka kroków od lustra do kibla wyraźnie wskazuje na ten dystans. Autor jakby przekazuje, że coś nie jest w porządku, że nie jest na miejscu i zostało oderwane od swojego naturalnego środowiska, czyli kibla. To jakiś geniusz, poprzez sztukę w pierwotnej formie wskazał na problemy człowieka i na wszechobecne poczucie, że robi się coś niezgodnego z samym sobą, ze swoim właściwym przeznaczeniem. To swoisty manifest, że praca w banku może powodować niezadowolenie z powodu wytworzenia zbyt dużego "dystansu", zbyt dużej rozbieżności między tym, czego się oczekiwało, a co się zastało. Po prostu ktoś wyraża swoje katusze egzystencjalne poprzez sztukę nowoczesną i który ewidentnie minął się ze swoim powołaniem.

Myślę, że to bardziej wielowymiarowy przekaz. Napis "gówno" na lustrze wskazuje na czytającego. Nakazując mu tym samym zweryfikowanie własnej drogi i etapu życia w którym się znajduje. Zmusza czytelnika na spojrzenie sobie w oczy i zadania pytania. Czym jestem? A może niczym? Co drzemie pośród materii? Czym jest życie i dokąd zmierza?

Nawet przez myśl mi nie przeszło, że można gówno na lustrze zinterpretować w taki sposób XD

Przekonaliście mnie do tego dzieła XD

Ten moment, kiedy zapisujesz wyznanie w ulubionych nie dla wyznania, ale dla komentarzy pod nim xD Chyba przekonaliście mnie do sztuki współczesnej.

Potrzebuję ładnego zdjęcia tej sztuki, bo chcę sobie powiesić w pokoju. Głębokie.