#w2odG
Przy okazji robienia właśnie kartek świątecznych siedziałam przy stoliku z grupą osób niepełnosprawnych, odpowiedzialna za przygotowanie z nimi kartek. Wszyscy chętnie pracowali, oprócz jednego chłopaka, który siedział cicho w rogu. Podeszłam do niego i wesoło zatrajkotałam "A ty co, nie robisz karteczki? Chodź, pomogę ci, zrobimy razem". Po niechętnym spojrzeniu postanowiłam iść o krok dalej, podsunęłam mu kolorowy papier i dodałam "Zobacz, twoim kolegom świetnie idzie, ty też na pewno zrobisz super kartkę!". W tym momencie koleś wstał, popatrzył na mnie wzrokiem, którego nigdy nie zapomnę i wycedził: "Ja chodzę do tej szkoły!" i wyszedł.
Chyba nie byłam jedyną wolontariuszką z naszej szkoły przy stoliku.
Hahaha :) tyle że on jakby był nieco mniej zaangażowany w ten wolontariat.