Po raz pierwszy zaprosiłem swoją dziewczynę na noc do domu i przy okazji przedstawiłem ją mamie. Ucieszyłem się, bo obie szybko złapały kontakt i znalazły wspólny język. Cieszyłbym się jednak jeszcze bardziej, gdyby nie fakt, że polubiły się tak bardzo, iż resztę wieczoru spędziły razem, plotkując przed telewizorem i oglądając seriale.
Wypiły półtorej butelki wina, a potem pijane zasnęły na kanapie. Ja w tym czasie w swoim pokoju musiałem sam oglądać filmy, które mieliśmy obejrzeć razem z dziewczyną. Jak widać, jestem aż takim przegrywem, że dla mojej własnej dziewczyny towarzystwo mojej matki jest atrakcyjniejsze niż moje.
Dodaj anonimowe wyznanie
Czemu nie obejrzałeś seriali razem z nimi?
Też się nad tym zastanawiam. Dlaczego wolałeś siedzieć sam niż z dziewczyną, nawet w obecności mamy.
Może seriale mu nie odpowiadały?
Ja nie potrafię wysiedzieć dłużej niż kilkadziesiąt minut przed nieinteresującym mnie maratonem czy ludźmi rozmawiającymi na tematy, których nie ogarniam albo nie lubię.
Bo był wielce obrażony zapewne, że ona zamiast wyjść z inicjatywą, żeby zostali sami, siedziała dalej z jego mama. To typowe dla facetów, jak zdążyłam zauważyć. Często by chcieli, żeby kobieta skupiała sie wyłącznie na nich. Nie hejtuje, ale tak zauważyłam, bo miałam podobna sytuacje.
W ten sposób pokazał cechy alfa - udowodnił, że nie potrzebuje swojej dziewczyny do niczego i że równie dobrze może robić to wszystko sam, że ona jest zaledwie dodatkiem do jego życia. To umocniło jego związek :)
Nie zostawiły mu wina, to się fochnął.
To raczej z jego dziewczyną jest coś nie tak, że przyszła pooglądać filmy z nim, a siedziała z jego matką. No, ale feminizm na 100%, to on nie ogarnął sytuacji, a ona nic złego nie zrobiła.
Co ma do tego feminizm?
honestly, a to nie tak przypadkiem, że łapiąc super kontakt z mamą autora, jego dziewczyna załatwiła im możliwość częstszego nocowania u niego? przecież jak jego mama ją polubiła, to sama będzie jej mówić żeby wpadała częściej i chłopak nie będzie musiał nawet o zgodę pytać, żeby została dłużej :) główka pracuje :)
Z czasem taka relacja może zaprocentować, dla Ciebie to jeden stracony wieczór z dziewczyną, ale może też wyrobienie świetnych relacji z przyszłą teściową dla Twojej dziewczyny ;) a to niezmiernie ułatwia życie bo zawsze to fajnie jak dwie najważniejsze dla Ciebie kobiety się dogadują :)
Popieram, spędzenie takiego wieczoru przez dziewczynę i jej przyszłą teściową to świetna inwestycja na przyszłość :D
Lekko niezręcznie jeśli, by się rozstali.
Gorzej jak się baby polubią za mocno ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jesteś przegrywem, ale nie z tego powodu co myślisz. Mogłeś uratować tę sytuację, dołączyć do mamy i dziewczyny, zaproponować im wspólne oglądanie filmu, albo ewentualnie obejrzeć z nimi serial, napić się z nimi wina, czy choćby przerwać im i jakoś zaciągnąć dziewczynę do pokoju. Zamiast tego wybrałeś siedzenie samotnie w pokoju i oglądanie filmów. Tak to już jest, że na bycie przegrywem zazwyczaj sami sobie pracujemy ;)
No to wygląda na to że to Twoja mama i dziewczyna miały randkę, ale nic się nie martw, to dobrze że mają taką fajną relację na przyszłość może Ci to tylko pomóc :)
Niekoniecznie, przeczytaj wyznanie pewnej dziewczyny: #Y1gfL
Tam ojciec znalazł sposób na przyszłego zięcia, a u Ciebie mamusia zadbała by synek nie zszedł na złą drogę;)
To chyba dobrze, że dwie najważnejsze kobiety w Twoim życiu się dogadują? Wiem, że może chwilowo jest Ci przykro, ale jeśli związek jest poważny to ciesz się :)
A może dziewczyna bała się odmówić Twojej mamie?
Przynajmniej masz dziewczynę
Tak się zaprzyjaźnią że twoja matka znajdzie jej lepszego faceta bo nie zasługujesz na nią.... albo będą plotkowały o waszym pożyciu sexualny (za każdym razem jak o tym pomyślisz = żegnaj wzwodzie....)
Jak widać baby są kompletnie upośledzone.Komentarze mnie w tym utwierdzają.