#wGvzL

Troszkę zazdroszczę ludziom, których dotknęła pandemia.


Do marca zeszłego roku pracowałam z biura, ale ze względu na sytuację zaczęliśmy pracować z domu. Mieszkam w UK, wszystko nagle zamknięto. Ciężko pracowałam dzień w dzień a wszyscy moi znajomi balowali na domówkach za hajs od rządu...


Nie zrozumcie mnie złe. Bardzo się cieszę, że mam pracę, dach nad głową i właściwie niewiele pandemia w moim życiu zmieniła, ale chciałabym ukraść od nich chociaż jeden miesiąc i tak się pobyczyć. Pić sobie piwko na ogrodzie w ciągu dnia, a wieczorem iść nad morze. Grać na konsoli cale dnie albo oglądać TV. Wszyscy się dziwią, dlaczego jestem zmęczona i narzekam...


Może dlatego, że gdy oni dostają 90% swojej wypłaty za siedzenie na dupie ja muszę na to ciężko pracować...
Marcin123321 Odpowiedz

Nie czuj się źle przez to. Taka delikatna zazdrość jest typowa i zrozumiała.

Przynajmniej Odpowiedz

Zachodnia Europa idzie ku bankructwie przez socjalizm. A to, że jest pandemia nie znaczy, że można wszystko zamykać i płacić ludziom za to, by nie pracowali. No chyba, że tak, to w takim razie trzeba niezwłocznie zamknąć wszystkie fabryki, bo emitują smog, który powoduje nowotwory płuc. Nie masz co im zazdrościć - pieniądze za nic dla firm w końcu się skończą, a pracownicy tych firm wylecą.

Hvafaen

Nie cała zachodnia Europa.

KazuyaMishima Odpowiedz

Rozumiem Cię doskonale. Mnie nie zamknęli. Zielona,żółta, czy fioletowa strefa- chodzę do pracy. A za 80% pensji bardzo chętnie miesiąc bym popierdziała w stołek. A tak za kilka stówek więcej zapierdzielam jak dzika. No cóż. Ktoś musi :)

zabka3470 Odpowiedz

Nawet nie wiesz jak Cie rozumiem. Z racji tego ze moj zawod jest w dobie pandemii bardzo potrzebny mam pełno nadgodzin, a ze mieszkam w jednym z europejskich panstw to wedle zasad tutaj panujących dostaje za nie piękne pieniążki brutto, ale niestety 60% z nich idzie na podatek, za który żyją sobie najzwyklejsze nieroby którym się nie opłaca pracować.
czasem mam ochotę rzucić prace i zyc z socjalu jakie oferuje państwo.
od prawie roku czasu pracuje więcej niż dotychczas, mam więcej pieniędzy, ale co z tego jak niemam czasu i siły na normalne życie, z którego w pełni korzystają ci na których ja i mi podobni pracujemy.

Tony Odpowiedz

A Ja zazdroszcze Tobie :) jestem w grupie ktorzy otrzymuja 80% wynagrodzenia I gdybym mial opcje pracy z domu to chetnie bym z niej skorzystal. Zycze zeby udalo Ci sie wyjechac na wymarzone wakacje, trzymaj sie !

anonimowaautorka343 Odpowiedz

No... Ja siedziałam w domu na opiekuńczym za 80% swojej pensji. Tyle że po pierwsze siedzenie z dzieckiem to nie takie wakacje, po drugie pracowałam wcześniej u Janusza, więc na umowie minimalna, a dodatkowe pieniądze pod stołem. Realnie więc na opiekuńczym dostałam tak 60% dawnej pensji. Do tego od siedzenia w domu wróciła mi depresja. Cały czas stres czy nie utną tego opiekuńczego. Na koniec oczywiście wypowiedzenie. No żyć nie umierać. U sąsiada trawa zawsze bardziej zielona. Znajomi autorki jej opowiadają jak to się opierdzielają, wrzucają zdjęcia na fb z chilloutu, ale co się rzeczywiście dzieje w ich domach i głowach to wiedzą tylko oni.

ohlala

No dobra, ale Ty się dzieckiem zajmowałaś, to zupełnie inna sytuacja.

PiratTomi

Różnica jest taka, że ty mieszkasz w dzikim kraju, a ona w normalnym. My mamy co mamy, a oni ogólnie mogą spoko żyć nawet zarabiając minimalne wynagrodzenie.

Corazwiecejpustki

@ Pirat: Mylisz sie. Tak bylo kiedys. Ze 20 lat temu. Teraz za minimalna to nie zycie a wegetacja.

Yyyyygffgvft Odpowiedz

Rzeczywiście straszne, że masz pracę.Gdyby tylko ktoś wymyślił takie coś, że można mieć wolny dzień lub kilka i nazwał to urlopem.Chyba taki typ człowieka co zawsze narzeka, że inni mają lepiej.Nie wierzę w domówki dzień w dzień w czasie pandemii

Vito857 Odpowiedz

Pamiętaj, że socjal kiedyś się skończy, a ty uczciwie zarabiasz na swoje życie.

JoseLuisDiez Odpowiedz

Też mi się to już nie podoba. Siedzę w pracy i przeglądam głupoty w necie. Do tego po obniżeniu wymiaru etatu i braku wszystkich premii i prowizji zarabiam praktycznie tyle co minimalna krajowa. Mam nadzieję, że rząd poznosi obostrzenia, bo będę musiał poszukać sobie pracy w branży działającej normalnie.

Dragomir Odpowiedz

A ja współczuję tym, którzy uważają "plandemię" za coś, czego można zazdrościć. Inne choroby się nie liczą, na badania się nie dostaniesz z powodu paniki przed chorobą którą nie wiesz że masz dopóki się nie przebadasz (codohuja?), całe branże upadają, drobni i sredni przedsiębiorcy zostają z długami, coraz większe rozgraniczenie między bogatymi a biednymi oraz galopujące zjawisko pauperyzacji społeczeństwa, a ta zazdrosci bo się nie może miesiąc poobijać...zostań alkoholikiem to się będziesz obijać i dostaniesz pieniądze na to. To właśnie znaczy być amebą umysłową.

PiratTomi

Daj spokój, nie mów, że nie wierzysz w pandemię, bo zaraz jakieś oszołomy wyślą cię na zakaźny byś mógł obejrzeć chorych (bo to k**** takie dziwne, że w szpitalu leżą chorzy).

Dragomir

W samego wirusa wierzę, tylko powątpiewam w wysoką śmiertelność i uważam, że nie opłaca się zamrażać całej gospodarki tak jak teraz bo i tak notuje się niebezpieczną ilość zakażeń, więc nawet jak ktoś nie zachoruje to odczuje i tak długofalowe skutki ekonomiczne. Uważam, że politycy to zawodowi kłamcy więc to co mówią dzielę przez dwa, a nawet przez trzy. Wiem że zaraz znajdą się tacy co to mnie od foliarzy zwyzywają, więc żeby nie było - wiem że wirus jest, ale uważam że jest przereklamowany i że gdyby ministrowie, politycy i wysoko postawieni pracownicy budżetówki nie mogli pobierać pensji w czasie lokdałnu w ramach "oszczędności", to by wszystko działało jak dawniej. A tu najpierw się minister zdrowia śmiał że maseczki nic nie dają i nie wie po co trzeba je nosić, a potem nagle stały się obowiązkowe bo koledzy zarobili na ich sprzedaży...przecież to byłaby komedia gdyby nie to, że dzieje się naprawdę, bo tak naprawdę to jest horror.

PiratTomi

Wirus jest, to fakt. Tylko trzeba pamiętać, że nie wykluł się z dupy nietoperza, ale powstał w laboratorium. Działania polityków mają na celu nas wykończyć (wierzycie w to, że te sku***syny troszczą się o nasze zdrowie? Oni pozwalają by dodawać do naszej żywności aspartam i inny syf).
Wirus pozwala politykom nas zniewolic. Wg mnie, to nowy wymiar wojny. Naloty bombowe i taka klasyczna wojna się nie opłacają. Zostają ruiny.
Gdy się przyjrzysz działaniom polityków to też to zauważysz. Izolują ludzi od siebie, niszczą więzi, zmuszają do noszenia kaganca, bo to odczłowiecza.
Sztucznie wywołują kryzys ekonomiczny.
Wirus jest tam, gdzie politycznie jest to opłacalne.

Dragomir

Coś w tym jest, wygląda to na eksperyment na masową skalę. Długo przygotowywany eksperyment.

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie