Od wielu, wielu lat jestem kawalerem. Mniejsza o powody, dobrze mi się tak żyje i nie bardzo chcę to zmieniać. Niestety moja rodzinka ciągle suszy mi o to głowę i dopytuje, kiedy wreszcie się ożenię. Zawsze zbywałem ich odpowiedzią, że wezmę ślub tylko i wyłącznie w sobotę 29 lutego. Początkowo się na to nabierali i cieszyli, że szykuje się weselisko, dopiero po chwili załapywali, że 29 lutego to tylko raz na cztery lata, a 29 w sobotę to już w ogóle raz na kilkanaście lat.
Ostatnio jednak babcia zgasiła mój głupi uśmieszek oznajmiając, że powinienem już zacząć rozglądać się za salą i orkiestrą, wszak za dwa lata zmieniam stan cywilny. Sprawdziłem, ma starowinka rację, najbliższy dodatkowy dzień roku wypada w sobotę.
Zawsze uchodziłem za człowieka honorowego, który dotrzymuje słowa. To teraz chyba, psia kostka, muszę się zabrać za znalezienie odpowiedniej kandydatki, lokalu, fotografa i całej tej oprawy, wszak terminy gonią ;)
Dodaj anonimowe wyznanie
I rocznica co 4 lata. I mniej prezentów. Dla mnie bomba 😂
Zeszliśmy się z moim facetem i oficjalnie zaczęliśmy być razem właśnie 29 lutego. Spryciarz z niego..
Cholera, że ja na to wcześniej nie wpadłam... A żeby jeszcze urodziny miał 29 to w ogóle ideal 😍
W sumie- jeśli złożysz przysięgę małżeńską, to dotrzymasz. Dziewczyny - są jeszcze prawdziwi mężczyźni, która pierwsza?
To mogłoby być ciekawe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Swoją drogą, historia brzmi trochę jak doskonały scenariusz do jakiejś hamerykańskiej komedii romantycznej :D
Mam już tytuł: "Raz na cztery lata"
Ustawiam się w kolejce ❤
Nikt nie powiedział, że to ma być najbliższa sobota 29 lutego :P
Gorzej, jak chodzi np.o 2046 😱
Masz do wyboru 2020 lub 2048, więc jeśli nie znajdziesz kandydatki teraz, to spokojnie. ;) No i na pewno znajdziesz na wtedy całą oprawę weselną :D
Wiesz co... Trzymam kciuki. Powodzenia. Daj znać jak się uda! :D
W moje urodziny 🎂!!!
Powodzenia!
Anonimowe czekają na odpowiedź :)
To "od wielu lat jestem kawalerem" brzmi trochę tak, jakbyś kiedyś nim nie był i dopiero wiele lat temu został.
Aaaa... może tak jest?
To jak to sobie wyobrażasz w rzeczywistości? Jeśliby wziął ślub, a małżeństwo się skończyło (nie wnikam jakim sposobem) byłby albo rozwodnikiem albo wdowcem. Powrót do stanu kawalerstwa jest niemożliwy.
Lepiej za dwa lata, niż dopiero w 2048 roku :-)
Tak, sprawdziłam w kalendarzu :D