#xykTO

Mój kolega czasem sobie żartował, że nie ma rodziców, bo jest synem Boga Słońca i w dniu swoich osiemnastych urodzin spotka się ze swoim ojcem. Może nawet nie czasem, bo dość często to mówił.
Tydzień po jego osiemnastych urodzinach byliśmy na jego pogrzebie. Jak powiedział, tak zrobił. Wypił truciznę, położył się w trawie i poszedł do ojca.

Proszę Was, nigdy nie lekceważcie takich znaków i bardzo uważajcie na to, co mówią Wasi znajomi. Szczególnie młodzi i "z problemami". Pewnie mogliśmy uratować mu życie.
Heska Odpowiedz

Pewnie nie moglibyście nic innego zrobić.

majer Odpowiedz

Pytanie czy tata czekał w jednym miejscu przez cały tydzień, czy też może się rozminęli.

Whereru Odpowiedz

Ale to już było i nie wró-.. oh wait :|

Vito857 Odpowiedz

Z serii "Gdzieś to już widziałem"....

Kamikaze Odpowiedz

To już było :/

sestra Odpowiedz

Gdzieś to już słyszałam...

3pdraiver Odpowiedz

Już to kiedyś czytałem.

Dodaj anonimowe wyznanie