#yGlj0

W gimnazjum miałam przyjaciela. Najlepszego. Mówiliśmy sobie wszystko, wiedział o mnie więcej niż ja sama. Poszliśmy do różnych szkół średnich i przez jakiś czas było super, zorientowałam się, że jestem zakochana. On nie lubił swojej klasy, więc rozmawialiśmy wiele godzin każdego dnia po szkole. Powiedział mi nawet, że „chyba” mnie lubi bardziej niż przyjaciółkę, ale nie rozmawialiśmy nigdy, czy oznacza to, że jesteśmy parą, choć w praktyce od dawna zachowywaliśmy się w sposób dla par typowy.

Minęły 2 lata i nic się nie zmieniało, ale on zaczął coraz częściej mówić o koleżance z klasy, wysyłać mi zdjęcia, jak leżą przytuleni. Poszło szybko: mimo iż w nic w moim sposobie i częstotliwości pisania się nie zmieniło, on stwierdził, że piszemy do siebie z obowiązku. Po tygodniu zaczynania przeze mnie rozmowy stwierdziłam, że poczekam, aż on napisze pierwszy – nie chciałam już mu się narzucać.

Od tamtej pory minęło już kilka lat, a ja nadal tak cholernie tęsknię.
JoseLuisDiez Odpowiedz

Sama sobie jesteś winna. Zfriendzonowałaś go, a on znalazł sobie inną.

Hvafaen

Jak go zfriendzonowała? Ona napisała, że teskni jedynie.

MaryL

Podbijam, w jaki sposób?

Dragomir

Chyba on ją.

bazienka Odpowiedz

no to bylo go zagadac o status relacji skoro bylas zakochana

Dragomir Odpowiedz

Wygląda na to, że miał dość Twojego towarzystwa. Albo nowa laska jest chorobliwie zazdrosna.

Vito857 Odpowiedz

Było powiedzieć otwarcie - wybacz, nie jestem tobą zainteresowana, nic z nas nie będzie.

Kwantowa

Czytać nie umiesz? Ona była w nim zakochana...

Dodaj anonimowe wyznanie