Nikomu nie przyznaję się do tego, że kiedyś brałem. Minęło już trochę czasu, mam kochającą rodzinę, ale wciąż mam z tyłu głowy, jakie szkody to wyrządziło w moim organizmie. Cały czas uważam się przez to za złego człowieka i czuję, że to się nigdy nie zmieni.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jeśli tylko brałeś a nikogo nie wciągnąłeś w nałóg to nie jesteś złym czlowiekiem. Jeśli ktoś przez ciebie zaczął brać to musisz to naprawić. To jest twoje zadanie.
Ale co właściwie znaczy 'wciągnąć kogoś' w nałóg???
Raz, że każdy człowiek ma przecież SWÓJ rozum, a wątpię żeby autor na siłę komuś wciskał materiał.
Dwa, uzależniony człowiek SAM musi chcieć z tym skończyć.
Więc co, gościu ma teraz w ramach zadośćuczynienia dołączyć do wydziału walki z Przestępczością Narkotykową i ścigać 'niebezpiecznych dealerów'? XD
A to juz w ogóle brzmi jak banalny scenariusz filmowy, a nie rzeczywistości...
@angryyrgna
Jest coś takiego, jak manipulacja. Niektórzy są na nią bardziej podatni niż inni, gdyby unikanie tego było takie proste, to ludzie nie daliby się wciągać do kultów.
Angry normalnie...
Daj spokój, większość z nas popełniało w przeszłości wiele błędów :) To, że masz wyrzuty sumienia świadczy tylko o tym, że jesteś dobrym człowiekiem, ale nie zadręczaj się, tylko żyj tym co jest teraz a tamto staraj się rzucić w niepamięć. Ja również żałuję wielu rzeczy, które kiedyś zrobiłam, ale one minęły i czasem nawet podbudowały. Głowa do góry
Ale ze co i jak? Brałeś w buzię czy w pupę? Z gumą czy bez? Za hajs czy za darmo?
Pewien znany hipnoterapeuta też kiedyś ćpał, był uzależniony od kokainy i popadł przez to w długi, ale nie wstydzi się tego tylko często do tego nawiązuje.