#z06Fy
Okazało się że kamieniarze naprawiali pomnik i rozlała im się substancja do klejenia granitu.
Spodnie, jak wiadomo, z granitu nie są i były już na straty. Ale wybrnąłem z tej sytuacji – zawiązałem sweter na brzuchu i bocznymi alejkami jakoś dotarłem do samochodu.
Ale nie siada się na nagrobkach
Poniewaz nieboszczykom robi sie przykro?
elbatory, ciekawostka! To niekoniecznie się wyklucza. Mój wujek został spalony, ale urna została pochowana w grobie rodziców.
Ultraviolett ponieważ to nieładnie, tak jak i jeść w teatrze czy palić w pomieszczeniu do tego nieprzeznaczonym.
@Erytrollo skąd wiesz, że nie był do tego przeznaczony? Nie wiem jak @elbatory ale na swoim nagrobku zażądam naklejki "jak chcesz usiąść lub zatańczyć na moim grobie - śmiało. Tylko nie puszczając elektrycznej muzyki czy innego techno".
Ok livanir
Kiedyś widziałam na in.sta profil, gdzie z prochów robiono dzieła sztuki - np w formie jakiejś galaktyki. To dla mnie ładniejsza forma spoczynku niż urna.
Elaboraty, niestety polskie prawo nie pozwala na rozsypywanie prochów. Po kremacji są zamykane w urnie, która jest przekazywana do domu pogrzebowego - nie możesz sobie jej odebrać samemu i zrobić z zawartością co chcesz. Musi zostać pochowana na cmentarzu. Są specjalne stanowiska na urny, może być także złożona w grobie. Może prawo się zmieni do czasu Twojej śmierci.
elbatory, aaaa, to zmienia postać rzeczy :) Powodzenia w realizacji planów!
PS. Sorry za przekręcenie nicku, coś mi siadło na oczy ;)
Podobną przygodę miał raz ZdrowyByku który przykleil się do kanapy. Tylko substancja klejaca była , jakby to powiedziec , od wewnątrz.
Dobrze, że udało Ci się przerwać te spodnie, ja bym pewnie nie miała tyle sily
Na nagrobki się nie siada i nie tańczy. One z czasem się niszczą i nie są przeznaczone do siadania. No. Nagrobek mojej babci groził zapadnięciem. Został naprawiony i znów wymaga jakiejś reakcji. To nie granit to lastryko. Można poprostu tam wpaść gdy ziemia się osunie albo płyta się rozleci czy zsunie. Może nie zawsze widowiskowo ale można nogi uszkodzić. Mam doświadczenie z odbiorem parapetów lastryko, czasem uszkadzały się nieźle w transporcie. Zresztą kamieniarz nie szykuje go aby na niego włazić.