#zf2f9

Mój ślub był katastrofą.

Tydzień przed ślubem sala odwołała nam termin – wypadek losowy po stronie sali. Musiałam kombinować coś na szybko albo przekładać, ale już raz przekładaliśmy, więc narzeczony się sprzeciwił, poza tym wszyscy mieli zaproszenia, było tak blisko. Nowa sala absolutnie nie spełniała moich wymagań, była to raczej przaśna restauracja, ale jedyna wolna w okolicy w tym terminie. Część rodziny i znajomych poprosiłam o zrozumienie, bo wyszło, że nie wszyscy goście zmieszczą się na nowej sali – obrazili się. Bliska mi osoba powiedziała, że nawymyślałam sobie pięknych ogrodów i girland, to teraz mam. W dzień ślubu lało. Rano kilku gości dało mi znać, że jednak ich nie będzie. Fryzjerka się rozchorowała, a druga nie potrafiła powtórzyć fryzury, którą chciałam. Goście, którzy przyszli tylko na uroczystość zaślubin do kościoła, ubrali ciuchy, w których ja bym poszła do parku z psem. Ktoś skrytykował moją suknię, mimo że była to jedyna rzecz na tym weselu, z której byłam zadowolona.
Nic z moich planów na piękne wesele się nie udało. Ostatni goście wyszli po 1:00 w nocy.

Minęło ponad 5 lat. Album ze zdjęciami otworzyłam tylko gdy przyszedł, od tamtej pory leży schowany z dala od moich oczu.
Evrard Odpowiedz

Wszystko zepsuł ZdrowyByku bo cały czas patrzył się na księdza aż ten pomylił słowa przysięgi.

takbeznadziejnie Odpowiedz

Przytulam mocno. Może jakoś rocznicami ślubu spróbujecie to sobie odczarować? :(

Postac Odpowiedz

Ze swojego wesela też nie jestem zadowolona. Nie chcę pisać, bo za dużo szczegółów, ale żałuję, że je chciałam. Trzeba było zaprosić rodziców i rodzeństwo na obiad.

Ultraviolett

Dobre rozwiazanie. Polecam.

Eldingar Odpowiedz

Współczuję, ale może na którąś rocznicę urządzacie sobie ślub humanistyczny, a po nim wesele waszych marzeń?

JadowitePioro Odpowiedz

Kocham moją żonę między innymi dlatego że nie jest taką debilką jak OP.

Palalala Odpowiedz

Tydzień przed odwoływać ludzi ? Którzy już być może kupili sukienki garnitury buty prezenty itd ? Restauracji jest full trzeba było szukać nawet 100 km dalejj

tonixdd Odpowiedz

wspolczuje:((

TakaOna100 Odpowiedz

Minęło pięć lat i chowasz żal cały czas, czy ta sytuacja nie miała Cię czegoś nauczyć?

PaniJeleniowa Odpowiedz

Tak,Twój ślub był katastrofą. "Musiałam kombinować", "poprosiłam o zrozumienie", "moich wymagań", "moich planów". Katastrofa, bo musiałaś sama wszystko zorganizować, bo tylko Ty miałaś wymagania (albo tylko Twoje się liczyły), wszystko Ty i o Tobie. Albo partner do wymiany, albo Twoje ego jest z kosmosu.

vvanonimowy Odpowiedz

Udane wesele to miłe wspomnienie, ale dla mnie najważniejszy jest sam związek. Z moich statystyk wynika że mniej niż 1/3 małżeństw przetrwała do dzisiaj, reszta się rozsypała.
Chciałbym poznać wersję gości, młoda gwiazdoRzyła? Jedzenie słabe? Muzyka kiepska? Brak organizacji?

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie