#zgFHz

Wyznanie #3TBe5 i komentarze o tym, że to tylko na jakiejś wsi mogą ludzie się modlić zamiast leczyć czy dzwonić po lekarza nakłoniło mnie do napisania o własnych niedawnych doświadczeniach z religią.

W pewnym miasteczku z "Jasną Górą" jest sobie silny kult katolicyzmu, wszystko niby okej, ale na pewnej dość dużej hali sportowej co miesiąc odbywają się pewne zjazdy, jeśli ktoś będzie potrzebował dokładniejszych informacji to myślę, że z łatwością znajdze, w każdym razie - pracuję tam wtedy i to co się tam odpieprza przyćmiewa nawet filmy z egzorcyzmami.

W poprzednim miesiącu już było bardziej cywilizowanie i ludzko, bo zamówili sobie tam telewizję, ale wcześniej na teren obiektu żadne media nie miały wstępu i mieli tam tylko swojego fotografa. Zjeżdża się kilka tysięcy osób z praktycznie całej Polski i to w przeróżnym wieku, całymi rodzinami nawet żeby modlić się wspólnie, a potem odprawiać egzorcyzmy. Tak dobrze czytacie, egzorcyzmy w środku europy, w Polsce... Widziałem to tylko dlatego, że przypadkiem znalazłem się na piętrze i mogłem wejść do środka, tak to hala była zamknięta wtedy i zostało już niewiele osób - to było podczas gdy cały tłum pojechał na Jasną Górę i miał wrócić po jakimś nabożeństwie. Najpierw myślałem, że znów się modlą i śpiewają dalej, ale tylko ksiądz intonował w prawdopodobnie, łacinie, a wokół stało kilkadziesiąt osób. Niektóre rzucały się na znak krzyża na ziemię albo klęczały, a przed ołtarzem leżała jakaś dziewczyna. Nie mogłem tam dłużej być, a gdy przejrzałem materiały na YouTube, to wstawione jest z 2-3 pierwszych godzin, gdzie całe to wydarzenie trwa prawie cały dzień, a ja pracowałem wtedy 12 godzin.
Za tydzień prawdopodobnie znów tam będę, ciekawe co tym razem się zdarzy...
Mmpp00 Odpowiedz

Jakby.. Nie obchodzi mnie co sobie robią na Jasnej Górze. Nie wiem czy ty chciałeś zabłysnąć w tym wyznaniu swoim geniuszem światopoglądowym, czy co. Mi się na przykład chce śmiać z osób wierzących w karmę i reinkarnację *przyklad*. Jakoś nie piszę o tym wyznania. Egzorcyzmy są częścią ich wierzenia. Naprawdę, dajcie sobie na wstrzymanie ze zgrywaniem alfy i omegi, bo jest to tak samo nudne jak większość wyznań o miłości.

WrozkaSmierci

Tu chodzi o co innego. Czytałam artykuł o tych zjazdach i wygląda to tak, że zjeżdża się całe towarzystwo, robią religijny show i nagle setki, a minimum dziesiątki "cudownie uzdrowionych" z dotychczasowo nieuleczonych dolegliwości i chorób. Moim zdaniem całe te uzdrowienia to jedynie siła sugestii i nie ma w tym żadnego cudu, a jedynie efekt placebo. Podobne ewenty robią w np w USA, gdzie na spotkaniach religijnych są prowadzone egzorcyzmy i uzdrawianie chorych. Ciemnogród i zabobon, ale kasa podobno nieźle się sypie od wiernych owieczek, a właściwie naiwniaków do skubania

Qzin

Norsekatten - ale podstawiona osoba może nagle wstać ;). Załatwia to 100procentowa wiarę i uległość tych którzy obserwują cud. A przecież o to właśnie chodzi.

diq1

Tyle tylko, że człowiek wierzący w karmę i reinkarnację zwykle nie robi krzywdy otoczeniu.
A "prawdziwe" egzorcyzmy już mogą i trzeba to piętnować. Ci ludzie potrzebują pomocy medycznej, a nie księdza z kropidłem.

W katolicyzmie jest jeszcze coś takiego jak msza o uzdrowienie i to bardziej pasuje do powyższego opisu, niż egrozcyzmy. Pojawiają się tam "dary" typu zasypianie w duchu (ludzie mdleją) albo mówienie językami (ludzie bełkoczą).

WrozkaSmierci

Norskekatten Mam taką sąsiadkę. Stara baba, chodzi o kulach, narzekając jak ją nogi bolą i jakie ma problemy z poruszaniem się. I tak od 15 lat, bo tyle jesteśmy sąsiadami. Ale w zeszłym roku biegła rączo jak sarna przez ulicę, z kulami pod pachą, kilkanaście metrów od przejścia dla pieszych. Gdybym sama nie widziała, to bym nie uwierzyła, że ona umie taki sprint zrobić. Wystarczyło, że mnie zauważyła i już z powrotem (czerwona jak pomidor ze wstydu) kuśtykała o kulach

Whiteknight

Jeżeli nawet uważacie, że to placebo, to co w tym złego? Mniej trucia się chemią czy biegania po lekarzach, mniej stresu, a człowiek czuje się lepiej. Nie ma w tym nic złego.

diq1

Rzeczywiście, jakby mózg miał jakiś problem z podświadomym zapamiętaniem zdań w innym języku.
Lektor czasem jest z takim opóźnieniem, że spokojnie można się wsłuchać w tekst w języku oryginalnym.

Różne durnoty włażą do głowy i sie potem człowiek dziwi, skąd to wie.

Byłam na takiej mszy i dalej uważam, że większość ludzi jednak bełkocze, wymyślając sobie słowa.

Lavandavandy Odpowiedz

Chyba Cię rozczaruję.
To raczej nie była łacina, i na pewno nie były to egzorcyzmy.
Czujesz się zgorszony czy rozczarowany, że tyle ludzi, a żadnych ekscesów alkoholowo-seksualnych do opisania? (gdyby były, pewnie dawno byś o tym napisał)

Demonologia

teoretycznie to mogliby być protestanci, wtedy łacina i egzorcyzmy publiczne jak najbardziej (w katolicyzmie egzorcyzmy są tylko ksiądz i opętany plus najbliżsi i pomoc duchowna)
no ale wtedy nabożeństwa na jasnej nie pasują, więc to tylko taki fun fact

Werq12

@Norskekatten może pomylił jakąś sektę chrześcijańską z katolicyzmem.

Serwatka31

"jasno się wyraził co sądzi o nabożeństwach po łacinie. To katolicy uwielbiali i uwielbiali wszystko robić po łacinie, więc nie pieprz głupot"

Ale Ty jesteś świadomy/a, że protestantyzm to nie jedna zwarta religia, słuchająca zawsze słów Lutra i jej odłamów jest masa, z różnymi zasadami?
Twój poziom wiedzy o innych religiach jest taki niski, a uwielbiasz wypowiadać się z pozycji eksperta.

pacanek Odpowiedz

Trochę to wygląda jak msza uzdrawiająca.

Swiezychlebek Odpowiedz

No dobra, ale co z tego?

kotki1234 Odpowiedz

najprawdopodobniej to msza uzdrawiająca. Nie wiem co masz do tego. Nawet jeśli to nie działa, to daje na pewno ludziom, którzy tam się znajdują ogromne wsparcie. Grupa ludzi z podobnymi problemami spotyka się w jednym miejscu, gdzie moze liczyć na zrozumienie. Nawet jeśli nie wierzysz, że cuda się zdarzają i ma to jakiekolwiek dzialanie, to na pewno pomaga tym osobom, które tam są, inaczej by na to nie jeździli. Osoba chora i rodzina mają poczucie, że przynajmniej coś robią w kierunku wyzdrowienia, nawet jeśli są przekresleni przez medycyne. Czy polepeszenie się stanu zdrowia będzie silnym efektem placebo czy siły wyższej, to nie powinno miec znaczenia dla ateistów, wazne, że dana osoba czuje się lepiej i nie powinno sie tego hejtować tak jak ty to robisz.

Serwatka31 Odpowiedz

Ale coś w tym złego, szokującego?
Normalny rytuał religijny.
Już bardziej pasuje na tą stronę oburzanie się tym, że ktoś nosi symbole religii powiązanych z systemami totalitarnymi.

tewu Odpowiedz

Po początku myślałam, że oni tam jakieś nie wiadomo co robili... Zwykły koncert metalowy opisany bez kontekstu brzmiałby bardziej szokująco.

Iza0222 Odpowiedz

Eh... To prawdopodobnie była msza o uzdrowienie Ducha Świętego. Byłam raz na takim czymś, na poczatku jest długa msza a później modlitwy - i to wtedy zaczyna się to o czym wydaje mi sie że piszesz. Jeśli ktoś jest wierzący można doznać "zaśnięcia w Duchu Świętym" objawia się to omdleniem lub nieprzerwanym śmiechem. Ktoś powie że to hipnoza lub coś w tym stylu - nie wiem, wyglądało to tak że 2 osoby stoją obok Ciebie, masz zamknięte oczy a one mówią różne rzeczy typu "Panie Boże to Twoja córka, kocha Cię, jest Twoim pięknym dzieckiem" i tak w kółko. Jeśli chodzi o egzorcyzmy to czasami ludzie zaczynają wydawać dziwne dźwięki, rzucają się, służba porządkowa przytrzymuje taka osobę jeśli jest agresywna a ksiądz egzorcysta modli się nad nią. Zdarzyło się że ksiądz podszedł do osoby i powiedział "wyjdź" a ta zaczęła mówić jakby w innym języku, przeklinać itp. Czy to prawda czy jest to udawane? Nie mi oceniać. Ja wierzę, że było to prawdziwe.

Ookami Odpowiedz

Ach. No i? Oni tam nie jadą uczyć się o hodowli patyczaków, robią to co jest celem pielgrzymki, w czym ja nie widzę żadnego problemu

DarkPsychopathII Odpowiedz

Ja jestem studentem medycyny, ba nawet moją ulubioną dziedziną jest psychiatria i wierzę w egzorcyzmy. Nie mówię, że
tak jest zawsze, bo to są ewenementy raczej, może jeden na kilkadziesiąt tysięcy przypadków jest opętany, reszta udaje lub jest chira, ale jak już dojdzie do opętania to medycyna jest bezsilna. Można wyjaśnić drgawki u osoby opętanej naukowo, można wytłumaczyć zmianę głosu, krwotoki z oczu i wiele innych rzeczy. Ale jak wyjaśnić sprzeczną z logiką i prawami fizyki lewitacje, jak wytłumaczyć, że mająca 12 lat dziewczynka z Europy czy ameryki mówi płynnym starożytnyn aramejskim, językiem który znają tylko najwybitniejsi eksperci z dziedziny archeo i teologii? Są rzeczy paranormalne od których człowiek może zwariować, jak czyta się przypadki chorób i opętań to czasem po prostu nie ma racjonalnych wyjaśnień. Trzeba być ostrożnym w osądach. Opętanie to diagnoza kiedy nic normalnego nie pomaga, ale znam kilku wybitnych psychiatrów i część z nich twierdzi, że spotkała przypadki kiedy pacjenci byli opętani i musieli przewartościować swoje wartości, bo to co widzieli było poza jakąkolwiek nauką.

Tayla

Dark jest naszym wiecznym studentem. Mam wrażenie ze odkąd tu jestem (czyli od 2016 roku) dark już był na medycynie. Dark za 2-3 lata będziesz musiał zmienić płytę ze już jestes lekarzem rezydentem czy cos.

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie