Mam chory kręgosłup i nie mogę się schylać. Czasem od tego przeciążam kolana i nie mogę ich zginać. Czasem wypad na piwo kończę ostrym kebsem. Czasem też stoję rano z kacem przy sedesie, ciśnie mnie kebs, kręgosłup sztywny, kolano się nie zgina, dobrze, że zwieracz jeszcze jako tako trzyma, bo umysł to już tylko o eutanazję prosi.
Dodaj anonimowe wyznanie
" kręgosłup sztywny, kolano się nie zgina, dobrze, że zwieracz jeszcze jako tako trzyma" - dobry początek na wiersz..
Kręgosłup sztywny, kolano się nie zgina
Dobrze, że zwieracz jeszcze jako tako trzyma
Wczoraj kebs ostry, dobry, dałem ponieść się chwili
Dziś kupa chce wyjść, lecz ja nie mogę się schylić
Ciśnie mnie kebs-zdrajca, wyję od ciśnienia
Coż mi zostało prócz śmierci pragnienia
Jesteście genialni haha! Dzięki za poprawe humoru <3
całe to wyznanie takie poetyckie :D
Mam chory kręgosłup i nie mogę się schylać.
Czasem od tego przeciążam kolana i nie mogę ich zginać.
Czasem wypad na piwo kończę ostrym kebsem.
Czasem też stoję rano z kacem przy sedesie,
ciśnie mnie kebs, kręgosłup sztywny, kolano się nie zgina,
dobrze, że zwieracz jeszcze jako tako trzyma,
bo umysł to już tylko o eutanazję prosi.
Genialny wiersz milko :)
😂😂😂 😂😂
Sztywniak jesteś i tyle. Dobrze, że w gacie nie robisz. XD
Ja przy moim chorym kręgosłupie opracowałam mnóstwo sposobów na siadanie na klopie. Nawet nie wiecie jakie to jest wyzwanie potem z niego wstać. ;)
Jakie poetyckie :D
Kebsa to Ty szanuj ! A tak na poważnie. Co ja czytam ? :|