#KOiG9

Szpital psychiatryczny gdzieś w Polsce.

Szanowni Państwo, tutaj jednak jest psycholog! Przychodzi codziennie na 2 godziny, zamyka się na klucz w gabinecie i popija kawkę. Po dwóch godzinach wraca do domu. Można się z nim spotkać po osobistej prośbie u własnego psychiatry, ale w tym miejscu wielu ludzi nie wie nawet, że ma własnego psychiatrę.
Alighted Odpowiedz

Przynajmniej masz neta.

TheDarkestLarrie

Pewnie liczą, że chory sam sobie zajrzy na forum psychiatryczne i będzie spokój

Lulka232

a co, jeśli autor jest kimś z personelu?

ItsNotLikeILikeYou Odpowiedz

Z tym netem to może nie być kolorowo. Na oddziale dla dzieci i młodzieży nie mogliśmy mieć żadnej elektroniki, może odtwarzacz mp3 jak ktoś się dobrze sprawował, ale i tak trzeba było oddać do dyżurki na noc. Jak mama przyjeżdżała to dawała mi telefon na chwilę, raz go nawet zapomniała i korzystałam po nocach. Odnosząc się do wyznania, u nas tak nie było, rozmowy zarówno z psychiatrą jak i psychologiem były częste, nikt nas nie bił, nie poniżał, większość pacjentów była normalna, poznałam tam mnóstwo wspaniałych osób. Tylko jedzenie było obrzydliwe... Zdaję sobie sprawę, że nie na wszystkich oddziałach może być tak samo, miałam wielkie szczęście, że trafiłam akurat tam, byłam cholernie szczęśliwa w momencie kiedy mnie wypisali, ale teraz w sumie zdarza mi się zatęsknić za tym miejscem.

Alianat

Zazdroszczę! Nas zawsze dokładnie przeszukiwano po odwiedzinach, gdy się na oddział wracało... Chociaż miało się swoje sposoby na ogarnięcie fajek hahah

kkhp17 Odpowiedz

A ja zgadzam się z autorem. Skazano mnie na taką przyjemność skorzystania z usług NFZ szpitala psychiatrycznego i faktycznie raz w tygodniu pojawiał się psychiatra na obchodzie, który rozmawiał przez 3 minuty a dokładnie to pytał tylko jak samopoczucie i czy są myśli samobójcze, po czym szedł dalej, na dwa pobyty po w sumie półtora miesiąca tylko 2 razy pojawił się u mnie psycholog. :)

Perseusz Odpowiedz

A może to Ty jesteś psychologiem?

DarkPsychopathII Odpowiedz

A ty będąc tam zamkniętym masz (przynamiej czasowy jak nie stały) dostęp do internetu i użalasz się nad zachowaniem psychologa w internecie..... Więc wiesz, że masz psychiatrę i możesz iść do psychologa. Pytanie brzmi po co? Psychiatra ma większą wiedzę i lepiej może pomóc niż psycholog. Psychiatra skończył medycynę i jest ekspertem. Psycholog skończył jeden z najprostszych kierunków i o ile nie jest jakimś wyjątkiem to wiedzę ma niewielką i pracuje w takiej pracówce albo w szkole, bo nic lepszego nie znajdzie. Najbardziej mnie ciekawie za co autora tam zamknęli skoro ma internet i zajmuje się problemami społecznymi pacjentów

Poziomkowa

A czy autor gdziekolwiek wspomniał czy jest pacjentem, pracownikiem, lub byłym pacjentem?

Serwatka31

Psychiatra to nie jest wykokszona wersja psychologa, tylko inny zawód. Psychiatra diagnozuje i przypisuje leki, może prowadzić leczenie, ale nie będzie wykonywał terapii. Od terapii jest psycholog.

Podobnie jak z lekarzem i fizjoterapeutą. Nie pójdziesz do terapeuty zamiast do lekarza, ale wizyta u lekarza nie pozwala automatycznie zrezygnować z terapii.

Pusia

Typowy Dark - student medycyny, ale, jak zawsze, gówno wie o tematach około jego przyszłego zawodu. W tym nie wie, jak wygląda pobyt w psychiatryku.

DarkPsychopathII

Bo nie byłem w żadnym psychiatryku.... Poza tym te nowoczesne mi nie pasują. Kiedyś to psychiatryki były, w latach 30 XX w. Zwiedzałem kilka starych opuszczonych psychiatryków

Dodaj anonimowe wyznanie