Byłem ostatnio w markecie w celu zakupu małego bochenka chleba. Stojąc na stoisku z pieczywem zauważyłem mały chleb "Kozioł" 2,99 i chleb "Koza" za bodajże 3,29. Bochenki wyglądały identycznie, a różniły się w cenie zaledwie o 30 gr. Akurat przechodziła ekspedientka, więc uprzejmie zapytałem:
- Przepraszam, czym różnią się te dwa chleby?
Ekspedientka z miną pokerzysty bez chwili zastanowienia odparła:
- Płcią.
I odeszła...
Dodaj anonimowe wyznanie
Mam nadzieję, że wzielaś oba i mają piękny chlebak i mnóstwo bułek.
Wziąłeś*
Ekspedientka lepiej rozróżnia płci chleba niż ja ludzi.
Genialny komentarz lepiej bym tego nie napisała... Pozdrawiam :D
Raczej dużo małych kromek - bułki to taki w sumie inny gatunek i mogą wskazywać na zdradę xD
Dobre gruszka. :D
Hhhaaha mistrz
Madara, jak są z tej samej mąki to ten sam gatunek. Zadnej zdrady nie było :)
Zależy, czy później wyrosną, czy zostaną dalej małymi bułkami :D
Genetyka wg anonimowych :D
zaraz tu sie pojawi anatomia chleba xd
A nie małe chlebki?
Co jak co, ale kobieta jednak łączy się z wydatkami :v
To ma sens xD
Kobieta nie jest instytucją charytatywną
Może jedno miało dodatek mleka kozy, a drugie mleka kozła? :v
Świeży był chociaż?
był _ujowy :D
No i którą płeć wybrałeś :>?
wybrałem Kozła.. tańszy :P
Pink tax! XDDD
Za to kiedy ja byłem pracownikiem pewnego sklepu podchodzi do mnie klient z dwoma energetykami i wypala z tekstem " dlaczego ten energetyka ma taki skład chemiczny a ten drugi ma taki" . Natomiast innym razem klientka podchodzi z zapytaniem " ile bąbelków ma w sobie ta woda gazowana". Tak więc Piona dla ekspedientki :D
Ja kiedyś na mięsnym zapytałam się czy sa jeszcze skrzydełka a pani odpowiedziała "odleciały" 😂
Kocham to wyznanie!
W pierwszych 2 linijkach zobaczyłem słowo cebula. Patrzę, nie ma. Dziwię się, patrzą kilka linijek dalej - cebula. Znowu pisało tam całkiem co innego. Co ze mną nie tak?
A mówią że kobiety są puszczalskie. Ta pani chlebowa ceni siebie bardziej od pana!