#vHheX

W mojej klasie jest chłopiec z Zespołem Aspergera. Nazwijmy go Piotrek. Piotrek nie wie, jak się poprawnie zachować, jest upośledzony społecznie, nadwrażliwy, a jak się uprze, to koniec. Na domiar złego myje się chyba raz na miesiąc, nie obcina paznokci i nosi brudne, śmierdzące dresy, przez co przebywanie w promieniu kilku metrów od niego jest prawie tak okropne, jak siedzenie obok menela w autobusie.

Parę tygodni temu miałam nieszczęście wpaść mu w oko. Z początku zachowywał się dość niewinnie - był miły, proponował spotkania... Gdy jednak przez wiele dni mu odmawiałam, Piotrek stracił cierpliwość i postanowił mnie zdobyć za wszelką cenę. Łapał mnie za tyłek na korytarzu. Krzyczał, jak to zrobi mi dobrze i w jakich pozycjach. Korzystał ze wszelkich okazji, by się do mnie przytulić, tudzież obłapiać za biust. Nie pomagały żadne skargi do nauczycielek - w końcu biedny Piotruś się zakochał, to tylko końskie zaloty, on jest chory i powinnam być wyrozumiała, a w ogóle, to moja wina, bo go prowokuję.

W końcu, gdy już poważnie rozmyślałam nad zmianą szkoły albo wykastrowaniem wielbiciela, problem rozwiązał się sam. Miałam okres - z rodzaju tych okresów, kiedy wszystko cię boli, a każdy przykry zapach lub widok sprawia, że śniadanie cofa się z żołądka. Piotrusia to jednak w ogóle nie obchodziło. Jak zwykle rozsiadł się obok mnie na ławce niczym car na ruskim tronie. Spróbowałam odejść, ale, jak na czubka z nadwagą, był zaskakująco silny. Przycisnął mnie do siedzenia, obejmując zapoconą dłonią zwieńczoną paznokciami, których z pewnością nie obcinał od paru tygodni.
– Coś ty taka niedostępna? – spytał, ukazując krzywe, żółte zębiska i resztki kanapki, którą właśnie przeżuwał. Przysunął się do mnie, owiewając swoim świeżym inaczej oddechem, a po chwili, wcisnął mi język w usta, głęboko, aż po gardło. Poczułam jego drugie śniadanie - pomidor wymieszany z margaryną i kawałkiem ohydnego chleba, z jakimś kwaśnym kompotem. Nie wytrzymałam i zwymiotowałam prosto do jego ust.

Oczywiście, była potem awantura. Mama Piotrka przyszła do szkoły, żądając sprawiedliwości dla swojego wielce pokrzywdzonego synka. Wychowawczyni urządziła mi dłuuugą pogadankę na temat tolerancji i tego, jak biedny jest Piotruś. Chciała obniżyć mi ocenę z zachowania, ale nawet, jeśli by to zrobiła, rzygnęłabym jeszcze raz do jego gęby, jeśli zaszłaby taka konieczność.
Galaretkozerca Odpowiedz

To już było molestowanie. Zachowanie nauczycieli po prostu "wzorowe".

Bulbulator Odpowiedz

Zachowanie nauczycieli to jakaś masakra! Jak w ogóle mogli ignorować takie zachowanie? To jest poprostu straszne! Dzieciak rozpuszczony jak dziadowski bicz, a oni jeszcze winią ofiarę! A co twoi rodzice na to? Może dałoby radę zgłosić to do jakiejś wyższej instancji?

Zimowomi Odpowiedz

Ale jak komuś można obniżyć ocenę za to, ze zwymiotował Xd przecież tego się niezbyt da powstrzymac

pozdrowionkaXD Odpowiedz

Czytam anonimowe już około trzech lat i jeszcze żadne wyznanie tak mnie nie obrzydziło.

Mleczyk

Mnie nawet wyznania o kupie tak nie obrzydzily jak to.

piankalawendowa

Mi się zdarzało czytać wyznania o wymiotach podczas jedzenia i nic. Teraz już czuję jak mi kolacja wraca.

Thinkingoutloud

@pozdrowionkaXD dokładnie, chyba pierwszy raz naprawdę mi się niedobrze zrobiło, "za dobrze" opisane odczucia.

Maven Odpowiedz

Wyobrażam sobie tego obrzydliwego gówniarza. Sama bym zwymiotowała w takiej odrażającej sytuacji.

Thinkingoutloud

Autyzm może się cechować awersja do dotyku, ale niekoniecznie, może być wręcz przeciwnie, mogą nadmiernie go potrzebować i to z dużą mocą. Skoro asperger to zaburzenie ze spektrum autyzmu, to i tu może być pewnie różnie. Nie u każdego objawy muszą być jednolite.

LadyS Odpowiedz

Aż się gotuję z oburzenia po przeczytaniu
Jakby Cię zgwałcił to też by stali w jego obronie w imię tolerancji?

Tayla Odpowiedz

Nie mozna tego jakos nagrac i zglosic tam gdzie trzeba? Przeciez to jest molestowanie i nie poinno byc w zaden sposob akceptowane. Az sie dziwie ze nikt w klasie nie zareagowal....

tramwajowe Odpowiedz

Jak można molestowanie tłumaczyć jakąkolwiek chorobą? Jak w ogóle doszło do tego że ten człowiek Cię dotknął i całował?! Jak to możliwe że ktoś uczy dziewczynki, że same prowokują. Nie mieści mi się to w głowie!

chlyb Odpowiedz

Możecie mnie hejtować, ale uważan że takie osoby powinny chodzić do szkoły specjalnej a nie do zwykłej skoro jest "chory".

Cosin

Nie ma nawet za co hejtować, bo to jedna z największych oczywistości, że ludzie, którzy mają problemy z życiem w społeczeństwie muszą mieć zapewnioną odpowiednią opiekę, właśnie po to, aby sytuacje, jak ta w wyznaniu się nie zdążały.

Puffballofdoom

Nie ma co hejtować.
Ogólnie zespół Aspergera nie wyklucza normalnego funkcjonowania w środowisku, ale niestety to zależy od przypadku (bo Asperger może być lżejszy lub cięższy) i w dużym stopniu od tego, ile pracy włożyli rodzice. Dziecko może być nie gorzej przystosowane od rówieśników - trochę niezręcznie społecznie, owszem, ale nic poza tym (takich osób miałam kilka w szkole i problemów nie było). Tylko niestety to wszystko zależy od tego, ile z nim/nią pracowano od najmłodszych lat.

bazienka

takie osoby przede wszystkim powinny byc nauczone w domu pewnych zachowan na zasadzie warunkowania jesli nie da sie inaczej, oraz miec pomoc ze strony nauczyciela wspierajacego
ale rodzice wlasnie olewaja bo " on jest chory"= "wolno mu"

BananowyArbuz Odpowiedz

Wsadził ci język do ust i jeszcze ty miałaś przez to problemy? Chora sytuacja, szkdoa, że Twoi rodzice to tak zostawili.

Zobacz więcej komentarzy (28)
Dodaj anonimowe wyznanie