#0i2CF
Tak w każdym razie myślałam. Dzisiaj jednak wydarzyło się coś, co wytrąciło mnie z równowagi.
Jeż, którym akurat się zajmowałam, dostał erekcji. Co więcej, uznał za stosowne ejakulować i to akurat w momencie, gdy robiłam mu zastrzyk.
Komentarz koleżanki? "O, ma fetysz pielęgniarki!".
Tak więc mogę sobie wpisać do CV, że spełniłam seksualne fantazje jeża.
Jeż jak jeż, lubi kobiety z igłami :D
w punkt! :)
Genialne! :D
Na mistrzów! :)
Komentarz lepszy niż wyznanie 😉
Hej, dzięki za wrzutę na Mistrzów (i przy okazji JoeMonster), taka niespodzianka przy kawie :O
Choćbym nie wiem jak się starała, nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Zazdroszczę, bo ja nie musiałam się wysilać. Co się wyobraziło to się nie odwyobrazi.
To chyba lepiej dla Ciebie, że nie potrafisz. :)
Hej. Pracuję jako opiekun koni sportowych. Raz szykowałam do treningu ogiera. Koń przed jazdą musi być gruntownie wyczyszczony więc złapałam za taką gumową szczotkę i biorę się za pucowanie. To bardzo przyjemne dla zwierzaka, połączenie masażu i drapania w miejscach gdzie sam nie dosięga więc nie zdziwiło mnie jak zaczął się wyginać i postękiwać z zadowolenia. Ale na tym nie skończył :D Nagle stanął w rozkroku, napiął się i trysnął. DWA RAZY. Akurat wyszedł szef i go zamurowało. Pyta co tu się ku*wa dzieje?! Sekundy w krępującej ciszy się dłużą, wszyscy w szoku tylko koń cały odprężony.
A w ogóle to na następny raz mam łapać bo porcja nasienia to koszt kilku tysięcy złotych 😁
Ej zazdroszczę takiej pracy
Widziałem ten film. Zapomniałaś dopisać jak po brodzie ci wszystko splywalo
Też miałam okazję pomagać w gabinecie weterynaryjnym. Przeżyłam: sterylki, kastracje, usypianie zwierząt, złamanie otwarte łapy; kota, którego robale zjadały żywcem, wycinanie macicy w stadium ropomacicza, brak oka w oczodole, otwarte guzy, z których sączyła się krew; a nawet operacje wycięcia czerniaka, gdzie pies musiał mieć podcięte całe gardło, żeby wyłuskać nowotwór, a ja tamponowałam krew... Ale niedobrze zrobiło mi się dopiero wtedy, gdy po podaniu pasty odrobaczającej, jeden z kotów zwymiotował pasożyta na rękę weterynarza... :)
I to Cię ruszyło ? Myślisz, że zwierzak na Ciebie zareagował ? Masz, dziewczyno, fantazję !
Musiałaś się strasznie podniecic tą sytuacją że czułaś taka potrzebę podzielenia się tym z ludźmi. Zdarzenie, które nie powinno na tobie zrobić żadnego wrażenia, a jednak w głowie zostało i jest rozpamiętywane.
Masz zaburzone preferencje seksualne, taka osoba nie powinna pracować że zwierzętami.
Kolejne wyznanie o zaspokajaniu zwierząt.
I co? Ruchałaś się z nim???
fu zboczency
Nom, po prostu to sie w głowie nje mieści. No coza zboczenicy!!! Pefnie to wrzystko zaplanowali 😒 Ludzie, ogarnijcie się...
To nie ludzie, to Fanmagdygessler. :v
Nie obrażaj fanów Magdy gesler xd