#39ZMS
Zaczynając od początku: mój ojciec i ja zaczęliśmy niby normalną rozmowę na temat schorzeń i jak do przodu poszła technologia, po tym powiedziałem, że uważam, że zatrzymał się w samodoskonaleniu. I zaczęła się taka kłótnia, a bardziej dyskusja, gdzie środek nie jest jakoś ważny, a raczej to, co powiedziałem na końcu – że nie lubię się otaczać ludźmi, którzy nie chcą siebie doskonalić i zatrzymali się w miejscu (nie chodzi tylko o technologię, tylko ogólnie wszystkie rzeczy i świat, który idzie do przodu).
I nie wiem dlaczego po tych słowach nagle doznałem ulgi, wreszcie jakieś węzły puściły i teraz nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak i skrzywdziłem tatę bez powodu, czy wreszcie udało mi się wykrztusić z siebie, jakich osób nie lubię i niestety w tym gronie znajduje się mój ojciec.
Bardzo kocham swojego tatę, ale niestety nie jestem wstanie wytrzymać z nim dłużej niż dwa dni bez kłótni (przez sąd i rozwód rodziców jakieś 8-9 lat temu widuję się z tatą na dwa dni co dwa tygodnie, ale dzwonię do niego prawie codziennie).
Otaczaj się takimi ludźmi, jakimi chcesz. Ojciec należy do trochę innej grupy - może, lecz nie musi być Twoim przyjacielem.
Poza tym łatwo się mówi o samorozwoju i doskonaleniu, gdy ma się na głowie jedynie swoją osobę. Jak przyjdzie praca, ogarnianie domu i rodziny, to nie zawsze jest siła na "samorozwój".
Plus dochodzi jeszcze kwestia wieku - mózg osób młodych jest na takim etapie rozwoju, że aż pcha ich do poznawania świata. Hormony i mózg u osób starszych działają inaczej.
A w czym ty - poza zadzieraniem nosa - się "samodoskonalisz"?
Pewnie w niczym, bo "samo-" oznacza, że się samo udoskonali to po co ma coś robić. Ewentualnie w samogwałcie, jak powyżej w znakomicie prześmiewczym tonie napisał @StaryCap. Aż chyba go polubię po tym komentarzu :)
Dragomir samodoskonalenie nie oznacza, że coś się dzieje samo. I znów jakiś seksualny przerywnik…
Ja również! Trafił w sedno i to w taki sposób że na jaw wyszło kilku debili.
Zerwij kontakt z toksycznym dziadem. Stary cap z niego, który nie potrafi wyjść z poza własnej strefy komfortu i nie potrafi afirmować własnych potrzeb. Samodoskonalenie jest jak samogwałt, każdy tego potrzebuje. Pociśnij mu jeszcze mocniej, a jak się popłacze to nagraj i wrzuć to na neta. Będzie beka z tego nieudacznika który się zatrzymał. A może to nie jest twój ojciec, przecież taki przegryw jak on, nie może być ojcem takiego wspaniałego młodego człowieka sukcesu jak Ty.
Uwielbiam rady od osób w ogóle niezorientowanych w temacie w stylu "zerwij relacje". A potem każdy płakusia w kącie że jest sam i nikogo nie ma, bo przecież każda okazja jest dobra do zerwania relacji i każdy jest "red flag" :/ Dajmy ludziom żyć w swoim tempie, nie każdy musi pędzić na przód i nabywać co roku nową umiejętność, niektórzy po prostu chcą sobie w spokoju żyć z dnia na dzień i to im wystarczy. Trochę zrozumienia dla innych :/
@wiwlm
Sarkazm.
Jedno słowo a tyle zmienia.
Nie wierze że nie zrozumiałeś czystego sarkazmu. Była dodatkow wstawka o pocisnieciu więc to jasno powinno dać do myślenia. Najgorsze jest to że nie tylko Ty z tego co widzę nie zrozumiałeś..
Genialny trolling 😍
Najpierw udoskonal swoją ortografię, a nie ojca się czepiasz. Bezczelny jesteś i nic nie wiesz o życiu.
Ty wiesz wszystko i masz monopol na rację?
Wow. Jak ja nie lubię takich ludzi, którzy wykłócają się z kimś, narzucając mu swój styl życia... Mega toksyk z Ciebie, autorze.
Z jakiegoś powodu poczułeś ulgę i to jest ważne, pytanie czy chodzi ci konkretnie o tatę i właśnie ten problem. Zapytaj siebie dlaczego wolisz się otaczać takimi ludźmi? Czego oczekiwałbyś od taty? Co chciałbyś od niego dostać?
Pamiętaj, że wpływ masz tylko na siebie i swoje zmiany
To w końcu jak? Nie jest leniwy czy nic mu się nie chce?