#3HnR7

To miało miejsce dwa lub trzy lata temu. Planowałam pojechać na imprezę w najbliższy weekend. Niestety... dzień przed nad ustami wyskoczył mi dość spory i widoczny pryszcz. Miałam już rezygnować z imprezy, jednak pomyślałam, że ukryję go pod makijażem. Tak też zrobiłam, efekt był zadowalający więc bez obaw wyruszyłam na imprezę. 

Bawiłam się świetnie, poznałam miłego chłopaka z którym przetańczyłam prawie całą noc. Niestety moją radość zakłócił jeden drobny szczegół. Chłopak w trakcie tańca - patrząc mi głęboko w oczy - powiedział: "Podoba mi się twój kolczyk". Nic nie odpowiedziałam, przez pierwszych kilka sekund nie rozumiałam o co mu chodzi. Po chwili zrozumiałam. Chłopak skomplementował mojego pryszcza...
lilicik Odpowiedz

nadal nie rozumiem dlaczego laski chcą rezygnować z imprezy przez pryszcza😂😂

blahblahblahshutup

Ja też, a sama jestem dziewczyną 😂 ostatnio mam nawet z tym większy problem, ale nawet nie bawię się w zakrywanie tego kilogramem szpachli - owszem, coś tam zamaskuję, ale bez przesady. Natura tak działa, panowie jakoś z tym żyją ;)

NFZ

dzisiaj wyskoczył taki brzydki i duży pryszcz i uwierzcie mi na prawdę odechciewa wychodzić z domu 😦

Taksiezyje Odpowiedz

Ja tam wyciskam i po problemie.

Dodaj anonimowe wyznanie