Jestem DDA. Przez mojego o 11 lat starszego brata. Chla odkąd pamiętam. Kiedy nie ma pieniędzy na picie, wynosi rzeczy z domu. Kradnie i sprzedaje. Moje też. Moi rodzice bardzo chronią dzieci brata, żeby im zastąpić to, co ich ojciec przepija. Niestety moi rodzice zapomnieli bronić swojego młodszego syna. Nie zwracają totalnie uwagi na straty, które ja ponoszę osobiście. Nigdy nie wyegzekwowali od niego zwrócenia mi ukradzionych mi rzeczy. Kiedy upomniałem się o swoje, obrazili się na mnie śmiertelnie, jak ja śmiem, bo oni całe życie...
Miałem to gdzieś, wyprowadziłem się z domu. Ale pomocy ode mnie niech nie oczekują.
Dodaj anonimowe wyznanie
Zadbaj o dowody żeby nigdy Cię nie pozwali o alimenty.
niech im kochany synek pomoze
tylko zabezpiecz sie na wypadek pozwu o alimenty
mądrze zrobiłeś!
pomyśl o terapii, znajdź dobre towarzystwo i gorąco się trzymaj:)