Moja żona zrobiła dziś dość głupi żart i na śniadanie przygotowała mi hamburgera, w którym zamiast normalnego mięsa znalazła się zapieczona zawartość puszki z najtańszym kocim żarciem. Nieświadomy spisku zjadłem to bez mrugnięcia okiem i pochwaliłem moją ukochaną mówiąc, że ten hamburger był znacznie smaczniejszy niż jej wcześniejsze próby kulinarne w tej dziedzinie. O tym, że miałem paść ofiarą „pranku” zorientowałem się, kiedy małżonka śmiertelnie się obraziła i wyszła z domu mówiąc, że jestem złamanym ch#jem. Dopiero wówczas zauważyłem stojącą przy patelni puszkę z kocim mięchem. Cóż mam począć, że to danie naprawdę mi smakowało…?
Dodaj anonimowe wyznanie
Twoja żona jest pi**dolnięta. Nie chodzi o sam prank, który był nawet zabawny, ale o jej reakcję po jego puencie.
Wybacz, ktoś musiał powiedzieć Ci prawdę :(
@Ostrzenozeinozyczki Podwójnie p...a. Zwierzęce karmy mają dodatki szkodliwe dla człowieka.
@Ostrzenozeinozyczki no to może czas na rewanż i niech jej przygotuje kawę z petami lub kanapkę z gówno-nutellą. Panna faktycznie dziwna i dziecinna.
Pranki NIE SĄ zabawne. NIGDY. To chore poczucie humoru (i prostackie).
Kris, wymień te dodatki z nazwy.
Przychylam się do prośby diq1.
@diq1 Kiedyś czytałem przy okazji artykułu dotyczącego kupowania konserw dla zwierząt przez biedotę w stanach. Do tego normy zezwalają na wykorzystanie padliny w takich wyrobach. Zresztą podobnie jak w paszach białkowych dla zwierząt gospodarskich.
Nu tego ja nie zrozumiał.
Taż kotu daje się śmietanki, słoninki, czasem i kawalątko kiełbaski przy święcie i wszystko to czego my z jednej michy nie wyjedli.
Kot rośnie w oczach, 13 kila zywej wagi, tak i ty narzekać na żone nie powinien.
Insza sprawa to to, że wy do siebie tak plugawie gadacie jak Siemczyszki we wiosce obok gdy popiją i się pobiją.
No ale tam nawet policjanty ani opieka społeczna nie zagląda.
Siemczyszki pobili i jednych i drugich to sie teraz bojo.
co to ma byc xd
Bo co insta jak WSIowy hahaha
Kot 13 kila?! Toż to potwor jakiś. Mój Maciek 6 niecale waży i mi weteryniarze narzakajo, że grubas.
A kot głodny został
fajna masz zone, taka nie za normalna
jeszcze jakbys jej powiedzial, ze "obojetnie z czym" ta kanapka albo czyms wkurzyl, ale tak sama z siebie?
balabym sie, co ugotuje z zemsty za te akcje
"Dopiero wówczas zauważyłem stojącą przy patelni puszkę z kocim mięchem"
Hmm... Made in China?
Jakaś patolka...
Żona dziwna.
Ale kocie karmy podobno są smaczne. Chociaż mnie zapach odrzuca momentalnie. Ale partner niektóre zjadłby łyżką gdybym nie patrzyła albo oblizuje palce. On w trakcie wojny będzie jadł kocie.
Ale gdzie wyszła? Na spacer, do przyjaciółki, do fryzjera. Bo rozumiem ze ty wybierałes sie do pracy.
Druga sprawa, jak słyszysz od kobiety nietypowy komunikat, którego wczesniej nie nadawała, zwłaszcza fałszywą troske to koniecznie udzielasz wymijajacej odpowiedzi. Temat dowolny np pogoda, reprezentacja piłkarska, poranny stolec. Zawsze jest to pułapka. W tym przypadku wybrałes najgorszy wariant, nie dość że wyszedłes na człowieka bez gustu to jeszcze podwazyłes dokonania kulinarne.
A ten znowu z swoją stereotypową wiedzą o kobietach, czyli żadną.
@rutabo
Wyszedł z twarzą i jednocześnie, chociaż nieświadomie, sprankował prankującego (aż mnie oczy zabolały po napisaniu tego zwrotu).
A ty jeszcze się kolegi czepiasz...
Hahahah jaja
A może wybierał się na kanapę, (stąd ten hamburger) bo był weekend?
Niech zgadnę, że nie miałeś w życiu żadnej dziewczyny, a swoje mądrości piszesz po tym jak jakaś cię nie chciała i wszedłeś na tematy typu red pill.
Dawno nie czytałem komentarza osoby tak oderwanej od rzeczywistości. W zapytaniu o pogodę doszukiwać się jakiś podstępów. To już trzeba mieć talent w oderwaniu.
Byłeś kotem w poprzednim wcieleniu, a ona jakimś bazyliszkiem.
Trochę słabo, jeżeli ktoś robi sobie żarty, a później się obraża, bo żart nie wyszedł, albo ktoś odpowiedział podobnym.