Nakryłem ojca jak uprawiał seks z młodszą dziewczyną.
Niby nic, bo jest po rozwodzie, ale to była maja koleżanka z klasy. Mamy po 16 lat. Ojciec nie wie, że ich widziałem.
Sekcja komentarzy do tego wyznania powoduje silny odruch wymiotny.
Dak
Rok szkolny chyli się ku końcowi to i dzieci się nudzić zaczęły.
Ostrzenozeinozyczki
Za moich czasów paliło się zeszyty, książki szły do skupu, a za pieniądze szło się na uroczysty browarek. Dzisiaj ta młodzież szaleje od dostępu do sieci.
Lem miał rację, że internet będzie zgubą ludzkości.
CzerwonaRurza
Bez internetu Rosja zjadłaby Ukrainę w przeciągu miesiąca.
Można się koncentrować na globalnej dostępności głupoty. Jak Lem. Można spojrzeć na dostępność wiedzy i informacji. Na wzrost poziomu trudności dla trzymania ogółu społeczeństwa w autokratycznych reżimach.
wymyślone to ale brawo dla taty haha
Drugie miejsce na podium.
Jeżeli chcesz powalczyć o pierwsze miejsce to musisz jeszcze dodać, że jak kolejny raz podglądałeś jak tatko grzmocił skarbnika klasowego to po wszystkim postawił na niej kloca.
Złoty medal i szacun na tej stronie Zapewnione.:)
Mój mąż jest ode mnie 20 lat starszy. Zaczęliśmy być ze sobą, gdy miałam 16 lat i sex był czymś normalnym. Słabo, że to widziałeś, ale ja nie widzę w tym nic dziwnego...
Lepiej daj znać jej rodzicom. Niech zapanują nad córeczką zanim obdaruje ich wnukiem
Cystof
W wieku 16 lat? Ty kpisz sobie, czy poważnie pytasz?
Cystof
"W tym wieku już może wziąć ślub więc nie wiem co w tym złego, że zajdzie w ciążę. "
Bo koncepcja by dzieci rodziły dzieci jest popularna i społecznie akceptowalna w krajach gdzie kozy są uznawane za atrakcyjne... U nas na szczęście jeszcze nie, pomimo że jest to legalne.
"Obyś nigdy nie miał córki, bo nie będzie miała w tobie wsparcia"
Wywnioskowałeś to na podstawie czego przepraszam? Że nie jestem fanem bezmyślnego pie#&$enia się po kątach dzieci i wynikających z tego przypadkowych ciąży? Gratuluję dojrzałości. A moją córkę (w tej chwili 3,5 letnią) wspierał będę zawsze, już ty się nie bój. Wychowywał też, by nie była skończoną idiotką bez elementarnej wiedzy na temat antykoncepcji. Oraz by nie miała żadnych "daddy issue" które jakiś zapleśniały stary zbol mógłby chcieć wykorzystać.
Cystof
A czy ja komuś zakazuję seksu??? Czy ja gdzieś twierdzę że nastolatki tego nie robią??? Albo że nie powinny w ogóle a do 20-tego roku życia to mają być rączki na kołderce??? Paaaanie... Oskarżasz mnie o coś czego nie powiedziałem i potępiasz poglądy których nie posiadam O_o. Po Po kolei...
" a teraz nagle 16 latka, to dziecko które nie powinno być matką. Kiedy ty jesteś prawdziwy?"
owszem to jest jeszcze dziecko które wciąż uczy się samodzielności. Zawsze, nawet jeśli zrozumienie moich tekstu przekracza Twoje możliwości.
"A 18 latka może być matką czy nie?" Może, pytanie czy powinna? Czy będzie w stanie je utrzymać? Czy jest dość dojrzała sama by zadbać o dojrzewanie kogoś innego?
"Gdzie jest ta wyimaginowana granicą?" Nie koniecznie w wieku, taki zwrot akcji... Raczej w zachowaniu i ogólnie pojętej dojrzałości społecznej. W odpowiedzi na pytania które są powyżej.
"Tak, dokładnie z tego. Młodzież jest w związkach, uprawia seks i choćbyś bardzo zaklinał rzeczywistość, to to się nie zmieni." nigdy nie twierdziłem że jest inaczej, umiejętność wyciągania wniosków kuleje, za to fantazji pozazdrościć...
"Ciąża, to nie tragedia i trzeba dziecko wychować tak żeby nie bało się do tego przyznać jeśli już wpadka się zdarzy."
No i dokładnie to zamierzam zrobić, plus zadbać by nie była idiotką która po pierwszej dyskotece zajdzie w ciążę po numerku w kiblu z jakimś Sebixem. To się nie wyklucza.
"Czyli będziesz ją wspierał tylko wtedy gdy będzie postępować zgodnie z twoim systemem norm i zasad moralnych?" Brednie i bezpodstawne zarzuty na podstawie błędnych wniosków co do moich norm i zasad moralnych.
"Dziecko to nie jest mniejsza wersja ciebie tylko oddzielny byt, który sam musi popełniać błędy. Czy nie tak ostatnio twierdziłeś?" wciąż się pod tym podpisuję, tu się akurat nic nie zmieniło. Jak już nawiązujemy do tamtej dyskusji to metaforycznym kaskiem będzie tu wiedza o antykoncepcji tak by nie zchrzaniła sobie życia przez jeden błąd.
Cystof
"Nikt nie mówi o seksie ze starym facetem tylko o nieplanowanej ciąży więc nie wiem po co wplątujesz "daddy issues" a czy nie tego czasem dotyczyło wyznanie?
Cystof
Postawmy sprawę jasno. Ja NIE potępiam seksu u nastolatków, ja NIE potępiam eksperymentów na tym polu, nawet z zauważalnie starszymi partnerami.
Natomiast potępiam seks głupi, seks nieodpowiedzialny, seks bez wyobraźni Seks zakończony niechcianą ciąża w wieku lat 16. Seks zakończony kolejnymi niechcianymi dziećmi którymi później nie ma się kto zająć.
Już? Dotarło? Przy okazji te dwa ostatnie zdania wyjaśniają (ponownie...) co ja mam naprzeciwko nastoletnim ciążą (ciążą, podkreślam NIE seksowi samemu w sobie).
Mam nadzieję że to już koniec bo rozmowa z Tobą stała się równie przyjemna co słuchanie koncertu skrobania paznokciami po tablicy... I równie sensowną co obalanie ściany poprzez walenie w nią czołem. Niby można, niby jak się uprzeć to da radę tylko w sumie po co?
A już zarzucanie człowiekowi że będzie kiepskim rodzicem tylko dlatego że się z nim nie zgadzasz (w tym wypadku, bo nie zrozumiałeś słowa pisanego) jest poniżej krytyki.
Cystof
Jak na kogoś kto twierdzi że nie jest Dworniakiem masz zadziwiająco dużą wiedzę co do przebiegu tamtej rozmowy... Masochizm? Może trochę, bardziej chyba jednak niczym nieuzasadniona wiara w ludzki rozum i zdolności pojmowania. No ale jak dla Ciebie potępienie czynu, to to samo co potępienie osoby czyn ten popełniający, to może faktycznie powinienem przestać Cię zadręczać. I tak nie pojmiesz że mogę nie zgadzać się z niektórymi zachowaniami nastolatków, potępiać je nawet i wciąż wspierać córkę na każdym etapie jej życia. Nawet jeśli będzie podejmować decyzje z którymi się nie będę zgadzał albo będę je uważał za moralnie wątpliwe. Szok, nie? Można potępiać czyjeś czyny (np. nieodpowiedzialny sex) i wciąż tego kogoś wspierać całym sercem. Normalnie krach systemu...
Można by to było tak ciągnąć i ciągnąć bez końca. Ty się będziesz czepiał przykładów których nie zrozumiałeś i pojedynczych słówek (elo Sebix) ja będę robił facepalma za facepalmem próbując używać coraz prostszych wyrazów i i tak nic to nie zmieni. Przez całą tę rozmowę nie zrozumiałeś do końca bodaj jednego zdania ani intencji w nich zawartych. Co ciekawe reszta osób, nawet na tym portalu, zazwyczaj nie ma z tym problemu, ale to oczywiście moja wina że do waćpana nie dotarło... Chcesz, miej swoje, jak Ci to da jakąś satysfakcję to ja naprawdę nie muszę tu odpisywać. Nie znoszę nie udzielać odpowiedzi będąc bezpośrednio pytanym, uważam takie milczenie za zwykłe chamstwo ale dobra niech tam będzie, jak Ci ma to dzień poprawić to co ja się będę wysilał... Śmiało, jako że zgodnie z życzeniem nie zamierzam w tym wątku już odpisywać to możesz mnie bezkarnie dojechać... Wpisz se to potem do CV, chwal się przed kumplami na dzielni czy co tam chcesz... brawo...
Jeśli chciałeś dołączyć albo zastąpić którąś z tych dwóch podglądanych osób, to było zagadać a nie tutaj szukasz poklasku. Ojciec mistrz, co prawda mógłby raczej wziąć się za jej matkę no ale kto wybrzydza, ten nie rucha.
Umbriel
Nooo.. ty to tak "nie wybrzydzasz", że snujesz fantazje o aktach seksualnych dokonywanych przez sześciolatki 🤬
Dragomir
Lepiej pilnuj żeby nie trafiła na waszą sodomicką imprezę, bo wtedy już nie tylko genetycznie będzie obciążona. Podsuwałem tobie pomysł na urozmaicenie, a jakbyś ją wprowadził w ten świat to byś został jej guru a przy okazji poziom dewiacji by ci wzrósł kilkukrotnie. Zaplusowałbyś u innych dewiantów.
Umbriel
Ty, zobacz, mi-dewiantowi, myśl o czymś tak popierdolonym jak seks z własnym DZIECKIEM nawet przez myśl nie przeszła, a sama myśl budzi odruch wymiotny. Ty, katomoralista, snujesz wizje pedofilskie i kazirodcze.. No, to dopiero zaplusujesz u "ksiundza". Może nawet posadzi na kolanko...
Sekcja komentarzy do tego wyznania powoduje silny odruch wymiotny.
Rok szkolny chyli się ku końcowi to i dzieci się nudzić zaczęły.
Za moich czasów paliło się zeszyty, książki szły do skupu, a za pieniądze szło się na uroczysty browarek. Dzisiaj ta młodzież szaleje od dostępu do sieci.
Lem miał rację, że internet będzie zgubą ludzkości.
Bez internetu Rosja zjadłaby Ukrainę w przeciągu miesiąca.
Można się koncentrować na globalnej dostępności głupoty. Jak Lem. Można spojrzeć na dostępność wiedzy i informacji. Na wzrost poziomu trudności dla trzymania ogółu społeczeństwa w autokratycznych reżimach.
No... i to jest to.
wymyślone to ale brawo dla taty haha
Drugie miejsce na podium.
Jeżeli chcesz powalczyć o pierwsze miejsce to musisz jeszcze dodać, że jak kolejny raz podglądałeś jak tatko grzmocił skarbnika klasowego to po wszystkim postawił na niej kloca.
Złoty medal i szacun na tej stronie Zapewnione.:)
xD śmiechłem
Mój mąż jest ode mnie 20 lat starszy. Zaczęliśmy być ze sobą, gdy miałam 16 lat i sex był czymś normalnym. Słabo, że to widziałeś, ale ja nie widzę w tym nic dziwnego...
To niech się podzieli.
Obaj jeśli już coś.
Lepiej daj znać jej rodzicom. Niech zapanują nad córeczką zanim obdaruje ich wnukiem
W wieku 16 lat? Ty kpisz sobie, czy poważnie pytasz?
"W tym wieku już może wziąć ślub więc nie wiem co w tym złego, że zajdzie w ciążę. "
Bo koncepcja by dzieci rodziły dzieci jest popularna i społecznie akceptowalna w krajach gdzie kozy są uznawane za atrakcyjne... U nas na szczęście jeszcze nie, pomimo że jest to legalne.
"Obyś nigdy nie miał córki, bo nie będzie miała w tobie wsparcia"
Wywnioskowałeś to na podstawie czego przepraszam? Że nie jestem fanem bezmyślnego pie#&$enia się po kątach dzieci i wynikających z tego przypadkowych ciąży? Gratuluję dojrzałości. A moją córkę (w tej chwili 3,5 letnią) wspierał będę zawsze, już ty się nie bój. Wychowywał też, by nie była skończoną idiotką bez elementarnej wiedzy na temat antykoncepcji. Oraz by nie miała żadnych "daddy issue" które jakiś zapleśniały stary zbol mógłby chcieć wykorzystać.
A czy ja komuś zakazuję seksu??? Czy ja gdzieś twierdzę że nastolatki tego nie robią??? Albo że nie powinny w ogóle a do 20-tego roku życia to mają być rączki na kołderce??? Paaaanie... Oskarżasz mnie o coś czego nie powiedziałem i potępiasz poglądy których nie posiadam O_o. Po Po kolei...
" a teraz nagle 16 latka, to dziecko które nie powinno być matką. Kiedy ty jesteś prawdziwy?"
owszem to jest jeszcze dziecko które wciąż uczy się samodzielności. Zawsze, nawet jeśli zrozumienie moich tekstu przekracza Twoje możliwości.
"A 18 latka może być matką czy nie?" Może, pytanie czy powinna? Czy będzie w stanie je utrzymać? Czy jest dość dojrzała sama by zadbać o dojrzewanie kogoś innego?
"Gdzie jest ta wyimaginowana granicą?" Nie koniecznie w wieku, taki zwrot akcji... Raczej w zachowaniu i ogólnie pojętej dojrzałości społecznej. W odpowiedzi na pytania które są powyżej.
"Tak, dokładnie z tego. Młodzież jest w związkach, uprawia seks i choćbyś bardzo zaklinał rzeczywistość, to to się nie zmieni." nigdy nie twierdziłem że jest inaczej, umiejętność wyciągania wniosków kuleje, za to fantazji pozazdrościć...
"Ciąża, to nie tragedia i trzeba dziecko wychować tak żeby nie bało się do tego przyznać jeśli już wpadka się zdarzy."
No i dokładnie to zamierzam zrobić, plus zadbać by nie była idiotką która po pierwszej dyskotece zajdzie w ciążę po numerku w kiblu z jakimś Sebixem. To się nie wyklucza.
"Czyli będziesz ją wspierał tylko wtedy gdy będzie postępować zgodnie z twoim systemem norm i zasad moralnych?" Brednie i bezpodstawne zarzuty na podstawie błędnych wniosków co do moich norm i zasad moralnych.
"Dziecko to nie jest mniejsza wersja ciebie tylko oddzielny byt, który sam musi popełniać błędy. Czy nie tak ostatnio twierdziłeś?" wciąż się pod tym podpisuję, tu się akurat nic nie zmieniło. Jak już nawiązujemy do tamtej dyskusji to metaforycznym kaskiem będzie tu wiedza o antykoncepcji tak by nie zchrzaniła sobie życia przez jeden błąd.
"Nikt nie mówi o seksie ze starym facetem tylko o nieplanowanej ciąży więc nie wiem po co wplątujesz "daddy issues" a czy nie tego czasem dotyczyło wyznanie?
Postawmy sprawę jasno. Ja NIE potępiam seksu u nastolatków, ja NIE potępiam eksperymentów na tym polu, nawet z zauważalnie starszymi partnerami.
Natomiast potępiam seks głupi, seks nieodpowiedzialny, seks bez wyobraźni Seks zakończony niechcianą ciąża w wieku lat 16. Seks zakończony kolejnymi niechcianymi dziećmi którymi później nie ma się kto zająć.
Już? Dotarło? Przy okazji te dwa ostatnie zdania wyjaśniają (ponownie...) co ja mam naprzeciwko nastoletnim ciążą (ciążą, podkreślam NIE seksowi samemu w sobie).
Mam nadzieję że to już koniec bo rozmowa z Tobą stała się równie przyjemna co słuchanie koncertu skrobania paznokciami po tablicy... I równie sensowną co obalanie ściany poprzez walenie w nią czołem. Niby można, niby jak się uprzeć to da radę tylko w sumie po co?
A już zarzucanie człowiekowi że będzie kiepskim rodzicem tylko dlatego że się z nim nie zgadzasz (w tym wypadku, bo nie zrozumiałeś słowa pisanego) jest poniżej krytyki.
Jak na kogoś kto twierdzi że nie jest Dworniakiem masz zadziwiająco dużą wiedzę co do przebiegu tamtej rozmowy... Masochizm? Może trochę, bardziej chyba jednak niczym nieuzasadniona wiara w ludzki rozum i zdolności pojmowania. No ale jak dla Ciebie potępienie czynu, to to samo co potępienie osoby czyn ten popełniający, to może faktycznie powinienem przestać Cię zadręczać. I tak nie pojmiesz że mogę nie zgadzać się z niektórymi zachowaniami nastolatków, potępiać je nawet i wciąż wspierać córkę na każdym etapie jej życia. Nawet jeśli będzie podejmować decyzje z którymi się nie będę zgadzał albo będę je uważał za moralnie wątpliwe. Szok, nie? Można potępiać czyjeś czyny (np. nieodpowiedzialny sex) i wciąż tego kogoś wspierać całym sercem. Normalnie krach systemu...
Można by to było tak ciągnąć i ciągnąć bez końca. Ty się będziesz czepiał przykładów których nie zrozumiałeś i pojedynczych słówek (elo Sebix) ja będę robił facepalma za facepalmem próbując używać coraz prostszych wyrazów i i tak nic to nie zmieni. Przez całą tę rozmowę nie zrozumiałeś do końca bodaj jednego zdania ani intencji w nich zawartych. Co ciekawe reszta osób, nawet na tym portalu, zazwyczaj nie ma z tym problemu, ale to oczywiście moja wina że do waćpana nie dotarło... Chcesz, miej swoje, jak Ci to da jakąś satysfakcję to ja naprawdę nie muszę tu odpisywać. Nie znoszę nie udzielać odpowiedzi będąc bezpośrednio pytanym, uważam takie milczenie za zwykłe chamstwo ale dobra niech tam będzie, jak Ci ma to dzień poprawić to co ja się będę wysilał... Śmiało, jako że zgodnie z życzeniem nie zamierzam w tym wątku już odpisywać to możesz mnie bezkarnie dojechać... Wpisz se to potem do CV, chwal się przed kumplami na dzielni czy co tam chcesz... brawo...
Jeśli chciałeś dołączyć albo zastąpić którąś z tych dwóch podglądanych osób, to było zagadać a nie tutaj szukasz poklasku. Ojciec mistrz, co prawda mógłby raczej wziąć się za jej matkę no ale kto wybrzydza, ten nie rucha.
Nooo.. ty to tak "nie wybrzydzasz", że snujesz fantazje o aktach seksualnych dokonywanych przez sześciolatki 🤬
Lepiej pilnuj żeby nie trafiła na waszą sodomicką imprezę, bo wtedy już nie tylko genetycznie będzie obciążona. Podsuwałem tobie pomysł na urozmaicenie, a jakbyś ją wprowadził w ten świat to byś został jej guru a przy okazji poziom dewiacji by ci wzrósł kilkukrotnie. Zaplusowałbyś u innych dewiantów.
Ty, zobacz, mi-dewiantowi, myśl o czymś tak popierdolonym jak seks z własnym DZIECKIEM nawet przez myśl nie przeszła, a sama myśl budzi odruch wymiotny. Ty, katomoralista, snujesz wizje pedofilskie i kazirodcze.. No, to dopiero zaplusujesz u "ksiundza". Może nawet posadzi na kolanko...
Bo jesteś nie dewiant tylko popierdółka :)