#4lgX9

Związałem się z kobietą z dwojgiem dzieci, po kilku miesiącach zrozumiałem, dlaczego była samotną matką. Postanowiłem się rozstać. I miałem problem. Mieszkaliśmy w moim domu, a ona nie chciała się wyprowadzić argumentując, że nie mam prawa jej wyrzucić, bo ma dzieci i oni nie mają gdzie pójść. Imałem się różnych sposobów, a najgorsze jest to, że nie mogłem tego zrobić raz a konkretnie, bo przecież nie mogłem wyciągnąć jej z domu za kudły razem z dziećmi, bo jeszcze sam sobie narobiłbym kłopotów. Policja nie mogła nic zrobić, a sądownie trwałoby to miesiącami albo latami. Chciałem po prostu zmienić zamki kiedy jej nie będzie, ale ona nie opuszczała domu, bo wiedziała, że już tu nie wejdzie. Kłótnie i awantury były na porządku dziennym. Starałem się być tak mocno nieznośnym, jak tylko można. Robiłem imprezy w nocy. Zamontowałem wszędzie zamki i zamykałem łazienkę i inne pomieszczenia na klucz, ale ku mojemu przerażeniu zaczęły załatwiać się do zlewu i wiaderka. Aż się przeżegnałem, jak to zobaczyłem. Nie kupowałem jedzenia i wyłączyłem ogrzewanie w nadziei, że któreś z jej dzieci zachoruje i siłą rzeczy będzie musiała wyjść, żeby pójść z nim do lekarza. Zamawiały jedzenie na dowóz i niestety miały alimenty i 500+, więc miały z czego. Byłem kłębkiem nerwów we własnym domu, nie mogłem wypić nawet piwa, żeby przypadkiem nie zadzwoniła na policję i czegoś nie nawymyślała.

Poskutkowało dopiero wzięcie ich głodem. Pożyczyłem od rodziców dwa duże psy, jednego zostawiłem w domu, żeby bały się wyjść z pokoju, a drugiego puściłem na podwórko, żeby dostawca jedzenia bał się wejść na posesję. Dwa tygodnie szarpania się i aż nie wierzę, że to się skończyło.

Ja nie wiem jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach mogą dziać się takie cyrki. Jak można być takim pasożytem i zasłaniać się dziećmi? To co się u mnie działo przypominało scenariusz „Trudnych spraw”. Aż wstyd o tym komuś opowiadać.
Xanx Odpowiedz

Cieszę się że Ci się udało. Dobrze ze zachowałeś trzeźwy umysł i sobie poradziłeś

coztegoze2 Odpowiedz

Chyba powinieneś też wyciągnąć lekcję żeby natychmiast nie zamieszkać z kobietą. Skoro po kilku miesiącach się postanowiłeś rozstać a ona już mieszkała u ciebie to kiedy razem zamieszkaliście? Po 2 miesiącach? Miesiącu? Wtedy ledwo się człowiek zna.

Ifyoulikeme Odpowiedz

O chłopie, dobrze, że się udało. Nigdy nie może mi się mieścić w głowie, że ktoś (z uporu? Ze skąpstwa?) Jest skłonny zafundować dzieciom życie w takim miejscu, gdzie ktoś za wszelką cenę (słusznie) chce ich wykurzyć, imprezuje, odmawia dostępu do kuchni, łazienki itp, a dzieci miesiącami nie mogą wyjść z domu! To gorzej niż więzienie. Lepiej już wynająć najmniejszą klitkę czyś iść do domu samotnej matki i żyć w spokoju...

Frog Odpowiedz

"Zamontowałem wszędzie zamki i zamykałem łazienkę i inne pomieszczenia na klucz, ale ku mojemu przerażeniu zaczęły załatwiać się do zlewu i wiaderka."
Skoro wszędzie były zamki, to skąd zlew i wiaderko?
No i gdzie wylewały te wiaderka?
Jak wychodziły po dostarczane jedzenie, skoro "Zamontowałem wszędzie zamki"?
Dwa tygodnie bez jedzenia? Wytrzymałe dzieciaki.

Scenariusze idź pisać, i to sci-fi, a nie Anonimowe.

monstrancja Odpowiedz

To nie autor ma się czego wstydzić.

PoraNaPiwo Odpowiedz

A ona była zameldowana u Ciebie? Bo jeśli nie to, policja powinna ją bezproblemu wyprowadzić razem z bachorami.
Niemniej jednak gratulacje😀

Shido

obowiązek meldunkowy od dawna jest martwym przepisem (o ile już go nie znieśli). Tak czy inaczej, wystarczy fakt zamieszkiwania danego lokalu przez jakiś czas i brak innego lokalu do przeniesienia matki z dziećmi wystarczy, żeby nie dało się od ręki eksmitować jej.
Poza tym policja bez nakazu nie wyrzuci nikogo z domu, nie zasłonisz się tu nawet tym, że oni tu nie mieszkają, bo wystarczy że kobita pokaże swoje ubrania w szafach by uznać że zamieszkuje lokal.
Takie sprawy są strasznie długotrwałe gdyby chciało się to załatwić normalną drogą, bo najpierw by musiał sąd się zebrać, wydać decyzję o eksmisji, potem gmina by musiała znaleźć jej lokal komunalny/socjalny, a o to ciężko. Jak jeszcze po drodze pojawi się okres ochronny (zima) kiedy nie można eksmitować nikogo to już jet totalna kapica.

Dragomir Odpowiedz

Sam powinieneś się wstydzić swoich "sposobów". Fajnie że ci się udało, masz dom i w ogóle. Ale posuwać ją nie miałeś skrupułów, tak samo jak z napuszczeniem psów na nią i jej dzieci. Aż trudno uwierzyć, że w XXI wieku istnieją tacy troglodyci.

Vito857 Odpowiedz

Nie powinno być ci wstyd - zostałeś doprowadzony do ostateczności, a mimo to nie zrobiłeś im fizycznej krzywdy.

Dragomir

No nie, ale uniemożliwienie wyjścia do łazienki, wyłączenie ogrzewania itp., głośne imprezy to rodzaj przemocy.

Cystof

Z jednej strony masz rację Drago, z drugiej co on miał innego zrobić poza bardziej bezpośrednią przemocą? :/

hugendubel Odpowiedz

To jak ona odbierała te 500 plus? Chyba tego nie robią przez internet bo połowa uczestnikow i urzędników by sobie nie poradziła. Zwłaszcza w dawnych PGRach.

ohlala

Jak najbardziej można dostawać kasę z 500+ na konto.

Cystof

Całą resztę socjalu, wszystkie te zapomogi i zasiłki też.

ilikemylife Odpowiedz

Panowie. To jest ostrzeżenie. Nie bierzcie się za wychowanie nie swoich dzieci.

Dodaj anonimowe wyznanie