#5Wb1Q
Cofnijmy się w czasie o jakieś 3 miesiące, ja i moja dziewczyna mamy po 22 lata, ja dość sporo trenuję, ona też, mieszkamy bardzo blisko siebie, widujemy się co dzień, staż związku jakieś 3 lata.
Ona - O
Ja - J
O - Mam taką małą fantazję, nie wiem, czy nie pomyślisz czegoś dziwnego o mnie...
J - Śmiało, znamy się długo i dobrze wiesz, że nie ma u mnie tematów tabu.
O - Chcę, żebyś mnie związał, zakneblował i dał takie lanie, że będę wrzeszczeć wniebogłosy.
J - OK, jednak są tematy tabu, nie ma opcji, żebym miał ci zrobić krzywdę, nawet jeśli tego pragniesz.
O - Tak myślałam.
Dla mnie temat był zamknięty, ale ona na każdym kroku wracała jakimiś aluzjami do tego "pragnienia" i jednak dałem się namówić.
Rodzice wyjechali na weekend, a jako że mam piwnicę przerobioną na siłownię, a nie ma tam okien i jest pod ziemią, co skutecznie ją wygłusza, doszliśmy do wniosku, że to ten dzień. Plan był prosty - na ławeczce ją unieruchomię i sprawię jej lanie, wzbraniałem się przed kneblowaniem jej i chciałem ustalić jakieś słowo klucz, że ona je wypowie jak będzie miała dość, ale nie, bo ja mam ją związać, zakneblować i lać dopóki tyłek nie będzie fioletowy. Tak chce, tak ma być i koniec.
Daruję wam przebieg tego incydentu, bo to nie jest ważne, ale jak już było widać, że faktycznie pośladki są bardziej fioletowe niż czerwone, to ją rozwiązałem i się mocno zdziwiłem, bo po tym, jak się ubrała stwierdziła, że to był test! Bo jej przyjaciółka jej radziła tak zrobić i że skoro teraz ją biję, to będę ją bił zawsze i że to koniec i takie tam bla bla bla.
Koniec końców rozstaliśmy się, i tylko niech mi ktoś powie co tu się odwaliło: znasz kogoś dość długo, rozmawiacie o wszystkim, i odwala się takie coś... Jak to jest możliwe?
To był raczej pretekst, wyjątkowo głupi.
Twoja dziewczyna i jej przyjaciółka mają ciekawy tok myślenia.
Raczej jego brak, w jakiejkolwiek postaci.
Jak dziewczyna chce zerwać to zawsze znajdzie powód. Uwolnił się od od laski, która prawdopodobnie miałaby o wszystko problemy i ciągle by testowała jego miłość.
Dobrze, że nie zaangażowała policji, bo nie wiem, czy by Ci uwierzyli.
Dobrze się stało.
Test... Raczej pretekst. Myślę, że chciała zerwać, jednak musiała postawić sytuację w takim świetle, żebyś był winny rozstania. Tępa laska.
I dobrze, szkoda życia marnować na taką idiotkę.
Już myślałam, że kolejna co się Greya naoglądała a tu taki plot twist o.O
@Akwamarynowa that's a twist, that's very twisty..
Akwamarynowa, BDSM istniał długi przed jakimś Greyem i Ci którzy siedzą w słuch tematach się z tego "dzieła" śmieją. xD Mnie nawet nie korciło żeby się w to coś zgłębiać, jestem pewna że w domu mam ciekawej.
Testy w związku są dziecinne. Nie ten, to inny oblałbyś prędzej czy później.
poczekaj az kolezanka bylej zacznie sie do ciebie przystawiac ;)
Ahaha :D jaka kretynka
Po wszystkim jeszcze w łeb powinna dostac.