Mój szwagier też jeździ bez prawa jazdy. Gdy policja go zatrzymuje podaje się za mojego męża:/ Prośby iinie groźby nie działają. Miesiąc temu zebrał 10 punktów. Z chęcią bym doniosła, ale wiem że mąż byłby wściekły. Wiecie co mnie rozwala? Gdy policja zatrzymuje do kontroli to wystarczy powiedzieć, że nie ma się dokumentów. Podaje się datę urodzenia imię i nazwisko i adres zamieszkania. Policja bez żadnych obiekcji wystawia mandat na tą osobę.
Ciastek90
Niestety muszę to potwierdzić. Ja tak przez kuzyna prawo jazdy straciłem. Dwa lata walczyłem o to żeby je odzyskać. Policja mało w tym temacie zrobiła, prokuraturze nie dało do myślenia nawet zaświadczenie z firmy i zeznania ludzi że w tym czasie za granicą pracowałem. Sam musiałem dać im do ręki dowody źe to nie ja... tragedia, nikomu nie życzę czegoś takiego.
Nic nadzwyczajnego. Rocznie robię około 50 tys km. Miasta, wsie, czasem autostrada. Ostatnia kontrola 5-6 lat temu jak dobrze pamiętam. Da się.
Do jazdy prawa jazdy nie potrzebujesz - czasem obserwując kierowców je posiadających mam wrażenie, że kupili go na targu.
Gorzej jak dojdzie do jakiegoś zdarzenia. Konsekwencje z tego mogą dość poważne.
Po lokalnych drogach z dala od większych miast dużo osób tak jeździ bo ich nie stać na zdawanie po dziesięć razy egzaminu.
To wszystko do czasu
jak umie jeździć nich jeździ, jest wiele osób którzy nie maja prawka a jeżdżą dużo lepiej niz Ci, ktorzy maja
Niejeden niepełnoletni licealista przyjeżdża autem pod szkołę.
Spoko. Potraci kogoś to pewnie też jej plazem puszcza jak Najsztubowi.
Nie wiem, czy jakiejś Kowalskiej tak popuszczą.
to byla ironia -.-'''
no w sumie powodzenia w wyplacaniu komus odszkodowania lub dozywotniej renty... bo OC zostanie wyplacone, ale pojdzie regres
Mój szwagier też jeździ bez prawa jazdy. Gdy policja go zatrzymuje podaje się za mojego męża:/ Prośby iinie groźby nie działają. Miesiąc temu zebrał 10 punktów. Z chęcią bym doniosła, ale wiem że mąż byłby wściekły. Wiecie co mnie rozwala? Gdy policja zatrzymuje do kontroli to wystarczy powiedzieć, że nie ma się dokumentów. Podaje się datę urodzenia imię i nazwisko i adres zamieszkania. Policja bez żadnych obiekcji wystawia mandat na tą osobę.
Niestety muszę to potwierdzić. Ja tak przez kuzyna prawo jazdy straciłem. Dwa lata walczyłem o to żeby je odzyskać. Policja mało w tym temacie zrobiła, prokuraturze nie dało do myślenia nawet zaświadczenie z firmy i zeznania ludzi że w tym czasie za granicą pracowałem. Sam musiałem dać im do ręki dowody źe to nie ja... tragedia, nikomu nie życzę czegoś takiego.
Nic nadzwyczajnego. Rocznie robię około 50 tys km. Miasta, wsie, czasem autostrada. Ostatnia kontrola 5-6 lat temu jak dobrze pamiętam. Da się.
Do jazdy prawa jazdy nie potrzebujesz - czasem obserwując kierowców je posiadających mam wrażenie, że kupili go na targu.
Gorzej jak dojdzie do jakiegoś zdarzenia. Konsekwencje z tego mogą dość poważne.
Mój wujo 20/30 lat :D do miasta i spowrotem , po wsi
Zwykła głupota
Kiedyś ją złapią..