#6G7oN

Od zawsze wiedziałam, że moi rodzice to typowi kościelni fanatycy. Ostatnio jednak ich zachowanie przechodzi moje najśmielsze oczekiwania.

Mam 17 lat i od paru miesięcy nie chodzę do kościoła. Na początku nie robili mi z tego powodu problemów, ku mojemu zdziwieniu. Tematu religii unikałam jak ognia, bo nie mam zamiaru nikomu nic udowadniać. To moja osobista decyzja i tyle. Szanuję decyzję rodziców, oni chodzą do kościoła, a ja nie, i tyle.
Od tygodni jednak sytuacja się zmieniła.

Rodzicom nagle odbiło i postanowili mi ultimatum "albo będę regularnie uczęszczać regularnie na mszę, albo mam się wynosić". Dalej zostałam wyzywana, od "ułomnych" i co najważniejsze od "opętanych". Budziłam się w nocy z krzyżem obok mnie i palącą się gromnicą. Podczas kłótni (oczywiście z powodu wiary) matka potrafiła wylewać hektolitry wody święconej, bo jestem opętana przez diabła. Cała rodzina wie i współczuje mamie tak okropnej ateistki (choć nawet nie jestem ateistką).

Dziś znowu zostałam zmuszona pójść na mszę, ale pod koniec czekała na mnie niespodzianka. Rodzinka załatwiła mi rozmowę z egzorcystą, o której oczywiści mi nic nie powiedzieli.

Psychika mi siada konkretnie. W niedzielę budzę się ze strachem, że zaraz muszę tam iść. Jedna opuszczona msza = brak dachu nad głową. Wiem, że rodzice nie żartują, bo siostra matki zrobiła to samo, gdy jej córka przestała chodzić do kościoła. Matka tylko z tym szyderczym uśmiechem powtarza, że czeka mnie ten sam los i że życie na ulicy nauczy mnie pokory. Nie mam gdzie iść, dziadkowie nie żyją, a reszta rodziny popiera rodziców. Czuję się bezsilna.
anoniem Odpowiedz

Kiepska sytuacja. Ale myśląc niestandardowo... Fajnych masz księży w parafii? Może spróbuj porozmawiać o tym z księdzem, niech on przekona rodziców, że zmuszanie Cię na siłę tylko pogarsza sytuacje i zniechęca do kościoła. Są czasem ludzcy, może pomoże?

Austen

Jestem autorka, nie zakładałam konta gdy dodałam wyznanie. Niestety to nie wyjdzie. Mamy w parafii nowego, młodego księdza który wręcz poleca rodzicom wyrzucać homoseksualne/niewierzące dzieci z domu bo miłość musi wiązać się odpowiedzialnością i inne herezje. Myśle że to również przez niego rodzice tak się zachowują. Jedyny normalny ksiądz z którym miałam świetny kontakt zmarł 2 lata temu, on często powtarzał że do wiary nikogo nie wolno zmuszać no ale jego już nie ma.

anoniem

Kurczę, to kiepsko... wychodzi na to, że będziesz zmuszona chodzić do tego kościoła. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się wyrwać z tego domu.
Powodzenia, autorko i dużo siły!

livanir

@Austen A ewentualnie ksiądz w szkole? Albo inny ksiądz/katecheta który tam uczy? Albo pogadać z znajomymi czy któryś ma fajnego księdza, może oni coś poradzą.

tewu

A gdzie masz najbliższą inną parafię?

Xanx

Wymyśl cos, nie obrażają fanatycy nie są zbyt bystrzy. Może powiedz ze miałaś wizję która potepiala ich zachowanie lub ogólnie żebyś nie musiała tam chodzić? Lub chodź i rób im wstyd? Kombinuje z głową rób jak chcą żeby Cię z domu nie wyrzucili ale rób tak aby te wyjścia nie były przyjemne, możesz też udawać że po jakiejś większej aferze która zrobisz będziesz z własnej woli chciała iść do kościoła o tłumaczyła się że to wina diabła. Niezły cyrk można zrobić :)

JaPierdoleCoZaZycie

Austen Jeśli chcesz, to w pewnym sencie mogę Ci pomóc. Mieszkam w UK tutaj też pracuje. Po wielu latach mam wyrobione kontakty więc załatwienie pracy dla Ciebie, lokum, ubezpieczenia itp. nie będzie problemem. Jeśli chcesz, to masz ostatni rok możliwość ucieczki przed taką rodziną. Ale muszę Cie ostrzec (miałem bardzo podobną sytuacje). Ja musiałem się wyrzec rodziny i zerwać kontakty. Jak chcesz, to daj znać. Dam Ci kontakt do siebie i porozmawiamy. Może uda się rozwiązać Twoje problemy unikając wojny z rodziną.

tewu

Xanx to jeden z najgłupszych pomysłów o jakich czytałam. Może zadziałałby w kreskówce lub komedii, ale nie w prawdziwym życiu. Serio, uważasz, że ktokolwiek by się na to nabrał? Nawet najbardziej fanatyczni katolicy nie kupią tego, że ich dotychczas niewierzący córka nagle twierdzi, że to wszystko wina diabła. W wizję potępiającą ich też nie uwierzą - przecież są przeświadczenie, że to oni mają rację, a córka się myli.
Ja bym przede wszystkim zgłosiła komuś wyżej, co wygaduje ten nowy ksiądz. To co mówi jest, wydaje mi się, niezgodne z nauką Kościoła... Był już przypadek, że takie "nauki" uznano za herezje.

Xanx

To że nie jesteś fanatykiem i myślisz trzeźwo nie znaczy że oni tak myślą. Każdy człowiek jest podatny na manipulacje a fanatyk tymbardziej. Jestem pewny że jakby autorka nagle oznajmiła że się nawraca i udawała chęć chodzenia do kościoła to oni by byli tak zadowoleni ze nawet by nie pomyśleli że coś jest nie tak. Zgłaszanie nic nie da bo to nie ksiądz jest jej bezpośrednim problemem a rodzice.

tewu

Xanx a ty ilu znasz fanatyków lub chociaż ludzi tzw "bardziej papieskich niż sam papież"? Zresztą, takie ciągłe udawanie i to przed ludźmi, którzy powinni dawać największe wsparcie może być bardziej wykańczające niż to co się dzieje teraz. To nie byłoby rozwiązanie problemu tylko zamiatanie sprawy pod dywan. Powtarzam: skoro rodzice zrobili się tacy od czasu przyjścia nowego księdza to tu należy szukać rozwiązania. A księdza który mówi takie rzeczy naprawdę można gdzieś zgłosić z tego co wiem.

keanna

@Austen
To pogadaj z nim i przypomnij mu naukę Kościoła (nie należy nawracać na siłę). Potem chodź do Kościoła, nagrywaj jego kazania i jeżeli się nie zmieni, to wyślij to do biskupa miejsca. Zobaczymy, co jego przełożony na to by powiedział.

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
Yuuhi Odpowiedz

To jest takie logiczne. Biegać co tydzień do kościoła, udawać perfekcyjnych katolików a w domu zastraszać i grozić własnemu dziecku. No genialne.

Puzon

Prawdziwa katolicka rodzina.

Monira

Co wy wiecie o prawdziwej katolickiej rodzinie, skoro znacie tylko takie z opowiadań na anonimowych?

Yaspis Odpowiedz

Rodzice mają obowiązek utrzymywania dzieci uczących się/studiujących do 25 roku życia. A to jest dręczenie, więc możesz zgłosić przemoc, albo pomęczyć się do osiemnastki, a potem ich pozwać o alimenty i się wyprowadzić na przykład.

Austerlitz

Zawsze, gdy widzę komentarz w stylu "alimenty do 25 roku życia" to zastanawiam się kto utrzyma pozwanego na czas procesu? Co jeśli rodzice nie będą płacić? Znając tempo polskiego sądu to ona tą kasę może otrzymać po obronie.

Aldi2018

Sprawy o alimenty sa rozpatrywane szybko.
Kolejny błąd, jaki widzę na tej stronie: alimenty należą Ci sie od rodziców do czasu, aż nie będziesz mogła utrzymać się sama czyli w zasadzie nie ma górnej granicy. Do 25 lub max 26 lat- jeśli się uczysz z funduszu alimentacyjnego.
Może jest w mieście jaka bursa lub internat, gdzie mogłabyś się przenieść?
Współczuję szczerze!

ZimnaFrytka

Postępowanie w sprawie alimentów pozwala na dokonanie zabezpieczenia na ich poczet do czasu wydania orzeczenia, jeśli osoba nie będzie w stanie zapewnić sobie minimum socjalnego. Zawsze jest taka możliwość przy złożeniu powództwa.

Austen

Na pewno spróbuje dowiedzieć sie więcej informacji na ten temat. Dziękuje.

SavageM Odpowiedz

Conto znaczy brak dachu nad glowa? Ich zasranym obowiazkiem jest dac ci dach nad glowa do 18roku zycia. Pozniej sama uciekaj, zapewnij sobie alimenty i wsio z nimi.

Pestgirl Odpowiedz

Pora ich oswiecic że idą prosto w piekło znecajac się nad tobą, najlepiej przez księdza. I że ciotka dla siebie też już ukrecila wieczne potępienie.

Pelikanowa Odpowiedz

Wyrzuci cię z domu to na policję. Masz 17 lat.

Velasco Odpowiedz

Bo dla fanatycznych katoli najgorszą zbrodnią jest to że ktoś nie wyznaje Boga. Lepiej kogoś przemocą zmusić do religii, czy zabić niż pozwolić by jakiś niewierny chodził po świecie. Tacy fanatycy są gotowi poświęcić nawet swoje dziecko, byle było wierzące.
Jak odejdziesz od nich, zerwiesz wszelkie kontakty to nic nie zmieni. Dla nich jeżeli ich dziecko jest niewierzące to tak jakby było martwe.

DarkPsychopathII

Lepszy martwy poganin niż żywy. To prawda stara jak świat.

Wilczyca57 Odpowiedz

Ale póki się uczysz nie mają prawa cię wyeksmitować i muszą łożyć na twoje utrzymanie czy im się podoba czy nie.

Niezapowiedziana05 Odpowiedz

Jak Cię wywalą to mogę Cię nocować. Pracę Ci się znajdzie, alimenty wywalczy. Będzie Ci ciężko ze szkołą, ale dasz radę.

Fredrica Odpowiedz

Dostosuj się, udawaj. Walka z fanatykami to walka z wiatrakami, a Tobie siądzie psycha. Usamodzielnij się jak najszybciej i wtedy odetnij kontakt.

Zobacz więcej komentarzy (30)
Dodaj anonimowe wyznanie