#6GTkP
Śniło mi się, że rozgrywałem mecz piłki nożnej i obudziłem się w momencie oddawania strzału na bramkę. Okazało się, że zamach nogą potrzebny do oddania strzału wykonałem również w realu, tyle że zamiast w piłkę trafiłem w kostkę faceta, który spał na siedzeniu obok mnie.
Obaj: byliśmy zdziwieni - on, że zarobił kopa, ja, że tego kopa sprzedałem.
A może jemu śniło się że rozgrywał mecz piłki nożnej i jakiś głąb go sfaulował kopiąc go w kostkę??
Chyba sobie zaparze melisy na uspokojenie, takie emocje mną targnęły po przeczytaniu tego wyznania.
Dobre. Takie świeże. Nie tak jak te inne historie, rodem z "Chwili dla Ciebie", od których aż gęsto na anonimowych. Aż się posrałem z emocji.
Majer twoje komentarze to kiedyś trzymały poziom a teraz to każdy jak z "chwili dla ciebie". Serio to już się staje niesmaczne a czasem wręcz żałosne...
Po prostu ci się przejadły i znudziły. Daj mnie do ignorowanych.
Tabasco... czy ja gdzieś napisałam że tego oczekuję? Chyba jakiś inny komentarz czytałaś/eś niż napisałam.
@Dwa nastroje - widzę że dziś w tym gorszym, czy może to te dni? ;)