Wczoraj moja siostra postanowiła zrobić rodzicom prezent z okazji ich trzydziestej rocznicy małżeństwa. Jako że studiuje ona grafikę, przygotowała animowany pokaz zdjęć naszej rodziny, który zaprezentowała za pomocą projektora. Po „seansie” mama trochę kręciła nosem, że wybrano fotografie, na których źle wyszła. Tacie z kolei nie podobała się muzyka przygrywająca w tle. Młodszy brat porównał ten materiał do „taniego video z wiejskiego wesela”.
Najdziwniejsze jest to, że nikt nie zauważył, że na żadnym ze zdjęć nie było mnie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Rodzinka jak się patrzy ^-^
Spoko, gorzej jak byś zapłaciła obcemu za taki pokaz i Ciebie nie było.
Mnie coś takiego spotkało na studniówce.
Zamówiliśmy fotografa, każdy się składał po 120 zł, a nie znalazłam się na żadnym zdjęciu, nawet takim przypadkowym, przed obróbką, na żadnym, a jakby nie patrzeć bawiłam się z resztą klasy XD
@WiedzmaAZ popieram na filmiku prezentujacym wszystkie osoby jednego po drugim brakowalo polowy ludzi, jakosc fatalna, kwote oczywiście też wziął nie mała. Wisienka na torcie były osoby towarzyszące fotografa, zona, dwojka dzieci i brat 😂
Wiedzma, moze zyjesz w rownoleglej rzeczywistosci jak w filmie "Szosty zmysl" z Bruce'm Willisem?
Co za rodzina. Rodzice wdzięczni, a siostra kochająca rodzeństwo. Współczuję.
Na dzień kobiet w trzeciej liceum chłopcy przygotowali filmik ze wszystkimi naszymi zdjęciami. Też na żadnym mnie nie było. Z jednej strony nie zdziwiłam się, nie było mnie na studniówce, a gdy byla żakinada miałam lekarza. Ale ten filmik montował jeden z moich bliższych kolegów i nikt nie zauważył, że mnie tam nie ma. Nawet moja przyjaciółka. Ale no cóż. Nic nie powiedziałam, bo po co?
Ale nie przejmuj się. To ty decydujesz kto stanowi twoją rodzinę 😊
Co to jest zakinada?
Może nie mieli Twoich zdjęć? Nie uczestniczyłaś w żadnym większym spotkaniu, więc powinni Cię ,,podoklejać”? Trochę bez sensu Twoje roszczenia
Mieli moje zdjęcia, bo tylko w 3 klasie nie miałam okazji uczestniczyć w 2 imprezach.
Żakinada to organizowanie czegoś w stylu toru przeszkód z zagadkami (przynajmniej u mnie tak to wyglądało) przez klasy maturalne młodszym.
aaaa po naszemu "otrzesiny". w sensie ta "zakinada"
Niekoniecznie. Jeśli to tylko zabawa organizowana przez 3 klasy dla 2 i 1 to nie słyszałam o czymś takim. A jeśli to otrzęsiny (albo po naszemu kotowanie) to jest to organizowane przez starsze klasy pierwszakom i polega na znęcaniu się nad pierwszakami z błogosławieństwem nauczycieli. Na przykład :jak nie chciałam pić mleka z miski z podłogi, z której w dodatku piło wcześniej pół mojej klasy, to najpierw próbowali mnie w niej utopić (wcisnęli mi głowę w to mleko i trzymali) , a potem jak się wyrwałam i oplułam tym mlekiem potencjalnego zabójcę, to wychowawca przybiegł z pretensjami DO MNIE że czemu pluję, że to zabawa i jak ja śmiem nie chcieć żeby ktoś mnie poniżał i topił. Dalej byliśmy karmieni jakimś kisielem doprawionym czymś obrzydliwym, zmuszani do łażenia na klęczkach po klockach lego, zwijając kłębek wełny i miaucząc oraz malowani po twarzach. To ostatnie byłoby spoko gdyby nie to że kazali nam się w ten dzień ubrać elegancko bo "pasowanie na ucznia".
Ale nikt nie docenił ze się starała może jej tez było przykro z tego powodu...
No to sprawiedliwości stało się zadość - wszyscy tak samo niezadowoleni.
Brat na weselu też miał robione zdjęcie z rodzeństwem i mama, i nikt nie zauważył że brakuje jednej siostry (czyli mnie). Po obejrzeniu zdjęć też nie było na ten temat komentarzy.
Szkoda mi siostry, pewnie było jej przykro...
A podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach...
Ja mam gorzej. Jaka imreza by nie była jestem na każdym zdjęciu. Ja nie wiem jak to się dzieje😁
Niestety w Polsce jakieś artystyczne przedmioty, tym bardziej grafia, są nudne... W plastyku nie można było zrobić tego, co się chciało, bo "było tandetne". Uczono nas głębszego sensu naszej pracy, a nie że ma się podobać ludziom :/
Więc to, że się to innym nie podoba to nic dziwnego... W Polsce robi się to, co nauczyciele każą i tyle. Zajęcia są nudne!