#7HJoU
W ostatni dzień już ledwie trzymałam się na nogach, a w dodatku dostałam jeszcze okres. Wieczór, tylko zmienić podpaskę i iść spać. Tak więc wyciągnęłam podpaskę z opakowania, zwinęłam ją w kulkę, wyrzuciłam do kosza, po czym zawinęłam majtki w opakowanie po podpasce.
Potrzebowałam kilku kroków, żeby się zorientować, że coś jest nie tak.
W czasach maturalnych, zestresowana egzaminami, pod koniec byłam tak niedospana, że robiąc sobie rano kawę przez kilka sekund powoli lałam wrzątek obok kubka, na kuchenny blat... Dłuższą chwilę zajęło mi ogarnięcie, że gorąca woda spływa na podłogę koło moich kapci, a kawa w kubeczku jest jakaś dziwnie sucha ;)
A ja lałam sobie wrzątek na ręke i nawet tego nie czułam.
Hahahaha. Ja miałam przed sobą otwartą dużą puszkę z kawą, a obok niej kubek. Wrzątek wlałam do puszki zamiast do kubka. Bardzo dużo bardzo mocnej kawy wyszło xD
Tak. Kiedyś herbatę osłodziłem telefonem i przez dobrą minutę ślepo gapiłem się na to co zrobiłem zanim domyśliłem się "czemu ten cukier taki jakiś czarny i się nie rozpuszcza". Stałem się wtedy najnieszczęśliwszym posiadaczem stylowego przycisku do papieru :)
Ja kiedyś w czasie sesji próbowałam wysłać SMSa kalkulatorem. :)
Zazwyczaj śpię 5 h. Pozdrowienia z "elitarnego gimnazjum"
Czy nie jest to przypadkiem jesna z szkół w kujawsko-pomorskim?
Ehh, też pozdrawiam.
Nie, Śląsk