#7Nhlx
Rodzicom nie powiedziałem o nowo nabytej fortunie, gdyż chciałem olśnić ich moim geniuszem, gdy w końcu z dumą wyciągnę z kieszeni najprawdziwszy diament. Jednak wkrótce pochłonęły mnie inne ważne dziecięce sprawy, zapomniałem o węglu, przyszła wiosna a kurtka trafiła gdzieś głęboko do szatni.
Przewijamy do następnej zimy i oto stoję w przedpokoju gdy mój Tata wyciąga moją kurtkę z szafy i widzę, że wsadza rękę do kieszeni. Od razu przypominam sobie o sprawie, a że przez cały rok mój węgiel niezawodnie stopniowo zdążył zamienić się w diament to jestem podekscytowany jak diabli. Tata zaraz odkryje diament w mojej kieszeni i będzie ze mnie niezwykle zadowolony.
Ledwo mogę się opanować, obserwując w napięciu jak wyciąga przedmiot z mojej kurtki i ogląda się na mnie z totalnym zaskoczeniem na twarzy i pyta “Synu, a czemu masz wysuszone psie gówno w kieszeni?"
Z wysuszonego psiego gówna tworzą się szafiry!!!
ATSD gratuluję determinacji. Okazało się, że umiesz utrzymać sekretu!
dałabym plusa gdyby to nie było stare wyznanie, odgrzewanych kotletów nie plusuję
Pamiętam, gdy to wyznanie pojawiło się tu pierwszy raz.
😂 omg
Dość dziwny zwyczaj, żeby chować sezonowe ubrania bez czyszczenia.
Twoja mama nie wyprala Ci kurtki po zimie? Acha