Nie mam już siły, nie potrafię i boję się ufać ludziom. Gdy kogoś dopuszczę do swojego życia, zawsze kończę z rozczarowaniem.
Czy ze mną jest coś nie tak, czy po prostu ludzi są teraz tacy okropni?
Mam dużo znajomych, może i przyjaciół, ale szczerze to nie mam wobec nich zbyt dużych oczekiwań ponieważ w dzieciństwie kilka razy się przejechałam i wolę się nie rozczarować. Najbardziej ufam mojemu partnerowi i tyle. Z nim sobie życie układam i na niego muszę liczyć, a z resztą dobrze się bawię.
Nie wiemy, nie znamy Cię, nie znamy też wszystkich ludzie.
W skrócie, za mało danych.
Mam dużo znajomych, może i przyjaciół, ale szczerze to nie mam wobec nich zbyt dużych oczekiwań ponieważ w dzieciństwie kilka razy się przejechałam i wolę się nie rozczarować. Najbardziej ufam mojemu partnerowi i tyle. Z nim sobie życie układam i na niego muszę liczyć, a z resztą dobrze się bawię.