#7c8AQ

Jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem. Byliśmy ze sobą jakiś rok, ale później zgodnie stwierdziliśmy, że nasze zauroczenie sobą nawzajem nie przerodzi się w miłość. No cóż, nie ma co płakać, życie toczy się dalej.

Niedawno dostałam od tego chłopaka wiadomość, w której zapytał mnie, czy pamiętam bluzę, którą kupił mi na urodziny (to były bluzy dla par z jakimś śmiesznym motywem). Trochę się zdziwiłam, chwilę myślałam co to ma wspólnego... z czymkolwiek, no ale zgodnie z prawdą odpisałam, że pamiętam. Chłopak się ucieszył i poprosił mnie, żebym przyniosła ją na spotkanie z nim, bo chciałby ją odzyskać. Wtedy moje zdziwienie sięgnęło niemal zenitu, ale żeby nie wyjść na materialistkę, zaniosłam mu tę głupią bluzę. Kiedy mu ją dawałam, powiedział, że trochę głupio wyszło, ale zbliżają się walentynki, a skoro on ma jedną bluzę, to chciał dać swojej nowej dziewczynie drugą, a przecież nie kupi nowych, bo po co mu dwie takie same bluzy. No, zamurowało mnie, ale stwierdziłam, że to nie moja sprawa.

Już po walentynkach spotkałam tę dziewczynę w sklepie. Poznałam ją ze zdjęć jakie dodawali razem na portalach społecznościowych. Miała na sobie tę nieszczęsną bluzę, a ja, z racji, że miałam wtedy wyjątkowo parszywy dzień, podeszłam do niej i zapytałam się, czy wie, że jej piękne odzienie było już przez kogoś używane. Powiedziała, że wie i że to ona namówiła chłopaka na wyegzekwowanie tego ubrania ode mnie, bo skoro nie mam chłopaka, to co mi po bluzie dla par. I po raz kolejny moja szczena wylądowała na podłodze. I tu bynajmniej nie chodzi o tę głupią bluzę, niech sobie ją nosi (chociaż trochę szkoda, bo była strasznie wygodna ;)), ale o szacunek do samej siebie... Chociaż z drugiej strony, jeśli ta dziewczyna jest tak zaradna na każdej życiowej płaszczyźnie, to być może jeszcze gdzieś o niej usłyszę.
Toczytoja Odpowiedz

Ale cię zgasiła. To że chce nosić rzeczy po innych to nic złego, ale odbieranie prezentów jest jednak chamskie.

mordimer0madderdin

Czy ja wiem, czy chamskie? od byłego chłopaka dostałam bluzę, jakiś naszyjnik, bransoletkę, pluszowego misia i parę innych rzeczy, wszystko to leży gdzieś w pudle na strychu i od rozstania tego nie używam, bo mam nowego chłopaka i dziwnie bym się czuła chodząc w naszyjniku czy bluzie, które były dowodem miłości byłego chłopaka. Więc gdyby on chciał te rzeczy odzyskać, to nie miałabym z tym żadnego problemu bo i tak tego nie potrzebuję. Mój poprzedni chłopak (w sensie jeszcze wcześniejszy niż poprzedni) chciał żebym mu oddała wszystkie prezenty i zrobiłam to bardzo chętnie, bo i tak ich nie potrzebowałam.

Vampire7

Rzeczy po innych to można sobie kupić w lumpeksie, ale żeby chodzić w bluzie, która Twój facet podarował byłej dziewczynie? To już lekko chore.

Vampire7

TrvskawskaNaTorcie: szkoda, ze nie oddałaś mu go z przeciętym łebkiem ;) Wiem, że to straszne męczyć pluszową zabawkę, ale satysfakcja by była :)

Agajaga

Ja prezenty od byłych (zwykle jakieś figurki, kartki, misie) traktuje jako pamiątki przypominające fajne momenty w życiu. Jednego mojego byłego nie ma już na tym świecie i mam kilka rzeczy, które przypominają mi o tym, co razem przeżyliśmy, szkoda byłoby mi nie mieć "do czego" powspominac czasem mimo, że jestem już z kimś innym

crimsoneye Odpowiedz

Niby życie toczy się dalej, ale podejść do niej musiałaś i zagadać o tę bluzę. Chłopak jest pazera, ale Ciebie wyraźnie to gryzie, bo inaczej byś zignorowała i miała wywalone ;)

bazienka

a ja mysle, ze to taka troche troska, bo moze dziewczyna wg autorki nie wiedziala- i ostrzezenie przed tym, z kim sie wiaze
cos jak ostrzeganie, ze facet cie zdradzal, niech uwaza

XX2411

@bazienka, Autorka napisała, że miała wówczas parszywy dzień, więc to chyba nie troska, a raczej chęć wbicia szpili nowej lasce swojego ex.

Vstorm Odpowiedz

Ja bym sobie darował tą bluzę.
Bo wszyło na to, że jesteś zazdrosna o tego chłopaka i boli ciebie to, że on kogoś ma. Tak to wyglądało. Lecz tak nie jest.

ToTaPostrzelona Odpowiedz

Powiem tak: jest przysłowie "Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera" :P Uważam, że nieładnie bardzo po związku jest się upominać o zwrot jakiegokolwiek prezentu (wyjątkiem może jest jakiś drogi pierścionek zaręczynowy, ale z drugiej strony kobieta też nie ma obowiązku go oddawać). Moja kumpela była w wielu związkach i w jednym, gdy chłopak zachował się szczególnie nie fair wobec niej, musiałam ją hamować, bo zastanawiała się, czy nie wołać zwrotu jakiegoś markowego plecaka i jeszcze czegoś. Po co się tak zniżać , choć z drugiej strony Autorka już mogła sobie odpuścić zrobienie tej dziewczynie na złość (bo to chciała osiągnąć podchodząc do niej i chcąc ją "oświecić"), tylko unieść się dumą :P

Uneneane Odpowiedz

Ta, zostanie komornikiem.

Teresadusza Odpowiedz

Dawno nie widzialem by ktos poprawnie uzyl slowa bynajmniej.+10pkt

JebacMiSieChce Odpowiedz

Jeśli już mowa o szacunku do samej siebie, to zamiast wbijać szpile dziewczynie, powinnaś spuścić głowę i przejść obok.
" I tu bynajmniej nie chodzi o tę głupią bluzę, niech sobie ją nosi (...)", co wy ludzie macie z tym bynajmniej? :(

BellaIza Odpowiedz

Uuuu ktoś tu jest zazdrosny :>
No bo jeśli nie chciałaś oddawać bluzy - nie musiałaś tego robić. A jednak ją oddałaś, więc to z siebie robisz teraz idiotkę ganiając po sklepie za laską swojego ex :D
Poza tym, naprawdę nikt nie pomyślał, że po prostu dziewczę szybko łączy fakty i wymyśliła tę wymówkę na poczekaniu? Trudno mi uwierzyć, że chciałaby nosić bluzę po ex-lasce swojego chłopaka...

Zauważ, że napisałam, że tę dziewczynę spotkałam w sklepie. Nie chodziłam z telefonem w ręce i nie zaczepiałam przypadkowych dziewcząt. Po prostu poszłyśmy do tego samego miejsca, w tym samym czasie. A co do tego, że wymyśliła to na poczekaniu to... serio myślisz, że akurat to chciałaby powiedzieć byłej dziewczynie swojego faceta? I poraz kolejny podkreślam, chodzi mi o to, że nie rozumiem jak można nosić rzecz, którą dostało się od faceta, a o której wie się, że została przez tego samego chłopaka kupiona z myślą o innej.

BellaIza

Agalotta, dokładnie tak. Serio myślę, że akurat to mogłaby powiedzieć byłej dziewczynie swojego ex - w stresie, nie mogąc wymyślić nic lepszego. Użyj wyobraźni, jeśli ją posiadasz.
Jeśli natomiast faktycznie chciała tej bluzy, to istnieje spora szansa, że to ona celowo poszła w miejsce, w którym mogła Cię spotkać, żeby Cię wku#wić. Jak widać - wyszło jej to doskonale, skoro wypłakujesz swoje żale na anonimowych :>
Z tego miejsca chciałabym pozdrowić tę dziewczynę, bo a nuż to czyta i ciśnie teraz gigantyczną bekę z autorki :D

Anonwho

Etanolansodu, "No dobra. Wiele ludzi robi dziwne rzeczy, których zdrowy człowiek nie zrozumie, więc nie ma sensu się nad tym zastanawiać." to jest odpowiedź na twoje pytanie. Poszła to poszła, zaczepiła to zaczepiła, po co roztrząsać?

bazienka

Agalottta- ja bym zrobila to samo, po to, by laske ostrzec zwyczajnie, z kim sie zadaje

bazienka Odpowiedz

masakra z ta dziewczyna, naprawde
mnie kiedys jeden byly kazal oddac prezent urodzinowy ( kindla), zrezygnowal z pomyslu, kiedy zaproponowalam mu pelne "wyrownanie rachunkow" tzn, ja mu oddam kindla, a on mi kase za 3 miesiace utrzymywania go, kiedy przyjechal ze mna mieszkac :)

anonimowykawoholik Odpowiedz

Chłopak zachował się słabo, bo odebrał Ci prezent by dać go drugiej osobie.
Nowa dziewczyna zachowała się słabo, zachęcając chłopaka do popełnienia wyżej wymienionego czynu.
Ty natomiast, autorko, też nie do końca byłaś ok. Wmawiasz sobie, że w sumie Ci nie zależało - ale jednak chciałaś zagaić tamtą dziewczynę, wcale nie po to by ukazać jej charakter Twojego byłego.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie