#yYrcz
Mało?
Gdy miałem 17 lat, po imprezie rodzinnej wracaliśmy do domu. Tak się złożyło, że do jednego auta musiało wejść 6 osób, to zdecydowano, że kuzynka Monika (lat 24) usiądzie mi na kolanach. Gdy tylko usiadła to... "Sprzęt jest gotowy do użytku". Oczywiście to poczuła, spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Co jakiś czas na mnie spoglądała z uśmiechem, ale co mogła zrobić.
Ciekawe, czy takich jak ja jest w mojej rodzinie więcej.
Skoro Twoja kuzynka się uśmiechała, to zakładam, że też mogło jej się podobać. Ale to nic pewnego. Mogła też pomyśleć sobie, że straszny z Ciebie zbok. :)
Pewnie stwierdziła "zdarza się" i nie ma co robić afery, bo przecież to nie wina faceta że mu stanie.
Ja bym pomyślała, że młody niedoświadczony, to i nie panuje nad sobą. I tyle. Nie czułabym się komfortowo, ale nie robiłabym afery.
Nie chcę zabrzmieć niemiło, ale nic w tym anonimowego. Byłeś w okresie dojrzewania, hormony działały, marzyłeś o seksie i zacząłeś dostrzegać walory cielesne znanych Ci kobiet, gdyż podświadomie czułeś się przy nich bezpiecznie i znałeś je długo.
Wielu chłopaków pokwitając marzy o seksie z siostrą, kuzynką, młodymi ciotkami.
Zależy jakie masz kuzynostwo. Ja od 10 lat utrzymuje dość bliskie kontakty z kuzynem i w planach mamy skonsumowanie tego, bo tak nas do siebie ciągnie, że jest to nie do opisania. Oboje takiego pociągu do innych osób nie mieliśmy, a już trochę lat mamy.