#7qicw

Po 17 latach moje małżeństwo się wypaliło. Nie pomogła terapia, rozmowy. Z mężem - Wojtkiem nic mnie już nic nie łączyło, oprócz dwójki dzieci i wspólnego biznesu. Zdecydowaliśmy się na separację, z nadzieją, że przerwa od siebie nam pomoże. On się wyprowadził z domu i zajął w całości biznesem.

Po miesiącu poznałam kogoś nowego, Michała. Przystojny, miły, szarmancki żartowniś. Zaczęłam myśleć o nim poważnie, dlatego chciałam rozwodu z Wojtkiem. Wojtek jednak się nie zgodził, chciał jeszcze poczekać. Musiał się pogodzić z tym, że zaczęłam się spotykać z Michałem. Nie podobało mu się to. Ja spędzałam coraz więcej czasu z moim nowym mężczyzną, było mi z nim cudownie.Wciąż nalegałam na rozwód.

Jak się później okazało, mój mąż wynajął prywatnego detektywa, by ten znalazł coś na mojego kochanka. No i znalazł. Michał był oszustem matrymonialnym, oszukał już kilka kobiet. To był dla mnie bolesny cios, nie chciałam w to wierzyć, ale taka była prawda. Zajęła się nim policja. Ja dzięki Wojtkowi uniknęłam kłopotów. Nasza relacja się poprawiła, ale jesteśmy bardziej przyjaciółmi niż partnerami. Zdecydowaliśmy się razem na rozwód, pozostając w przyjaźni.
crimsoneye Odpowiedz

Przez niektóre wyznania tutaj serio zaczynam bać się związków, nawet jeśli są wymyślone wiem, że takie sytuacje często naprawdę mają miejsce.

Selevan1

Spoko. Niektórzy z nas na szczęście mają takie szansę na związek, jak na wygranie w totka. Ja też czytając te wyznania, zaczynam się cieszyć, że należę do tej grupy.

crimsoneye

@Selevan1 25 lat na karku i zero związku do tej pory, więc wiem o czym mówisz xD

Selevan1

Ja mam 27, a doświadczenie co do płci przeciwnej typowego dwulatka. :P

crimsoneye

Pjona, witam w klubie zatem :D

majer

Ja właśnie usłyszałem, że ogień może sparzyć. Chyba przestanę gotować na gazie.

Selevan1

Tak? A jak często ludzie doznają poparzen od gazu, a jak często po dupie od osobnika płci przeciwnej?

Zresztą jak mówię, ja to mam gdzieś. Moje pięć kotów mi wystarczy :)

majer

@Selevan - od gazu raczej nie mają poparzeń, od ognia to i owszem. A jak często dostają w dupę? Nie wiem, nie prowadziłem badań, ale pewnie zależy od tego jak bardzo to lubią. Niektórzy nigdy, niektórzy raz w miesiącu, a pewnie znajdą się tacy, co codziennie.

Przekliniak Odpowiedz

Galimatias

grzejniczek Odpowiedz

Okej. Historia dobrze się skończyła, ale zdecydowaliście się na separację, z nadzieją, że to polepszy wasze stosunki, tymczasem ty znajdujesz nowego faceta?

xxyyzz

Sądzę, że dla autorki ta separacja była kolejnym etapem do rozwodu. Wedlug mnie, gdy uczucie się całkiem wypali i ludzie żyją obok siebie, a nie ze sobą, to już nic nie pomoze. Żadne terapie, ani separacje. Po za tym, w sumie to przypadek, że akurat w tym czasie poznała nowego faceta.

grzejniczek

"ZDECYDOWALIŚMY się na separację, z nadzieją, że przerwa od siebie nam pomoże."
Czyli to była też decyzja autorki, jeśli rzeczywiście dla autorki to był krok do rozwodu to nie powinna oszukiwać męża że "może się między nami ułoży".

Sreberko Odpowiedz

Cieszy mnie fakt, że ludzie potrafią się ze sobą dogadać i niekoniecznie zawsze musi się to kończyć niepotrzebną awanturą :)

Luna2 Odpowiedz

Ładny zwrot akcji. Dobrze, że udało się uniknąć kłopotów bo mogło się to źle skończyć.

vansen Odpowiedz

Ja mam wypalone małżeństwo po siedmiu latach. Ale dzieci małe, 4 i 6 lat, nie chcę ich opuszczeć. Tyle mnie tu trzyma.

jprdl Odpowiedz

Z każdym Michałem którego poznałam było coś mocno nie tak, mój były chłopak- Michał zostawił mnie dla innej a potem znów próbował się wbić w moje łaski czym z kolei wkurzył tamtą (zakumplowałyśmy się xD) w każdym razie zaczynam myśleć, że na to imię jest nałożona jakaś klątwa a szkoda bo zanim moje serce roztrzaskało się na milion kawałków bardzo lubiłam to imię.

AzuEsmiCzelowaekomu Odpowiedz

Wisi mu lacha

WojtusMazurski Odpowiedz

ten Wojtek to nie ja 😡😡😡😮😮😡

Xdffffffff

Och kurcze byłeś głównym podejrzanym:(

Dodaj anonimowe wyznanie