#8LbV2
W czym mam problem - siostra nie szanuje kompletnie mojej własności i prywatności. Często wyjeżdżam, a ona pod moją nieobecność wchodzi do mojego pokoju i zabiera moje ubrania, laptop (który doprowadziła do stanu prawie bezużyteczności) i kosmetyki, za które płacę z własnych pieniędzy.
Robi bajzel w moim pokoju nanosząc błota, piachu i śmieci.
Prosiłam mamę o reakcję, ale ona twierdzi, że przecież ja też podbieram jej i siostry rzeczy - co nie jest prawdą, ponieważ ja szanuję własność innych, a jeżeli chcę coś pożyczyć, to pytam. Ale mama jest na to ślepa.
Mama i jej partner szanują moją prywatność odkąd mam chłopaka. Zawsze pukają i czekają na reakcję zanim wejdą. Siostrze jest to obce. Raz wlazła, kiedy byłam w intymnej sytuacji z chłopakiem, na szczęście nic nie zobaczyła. Ale naprawdę trafia mnie szlag. Jeżeli coś kupię, to muszę chować we wszytej pod łóżko skrytce. Ręcznik trzymam w pokoju, bo ona i jej śmierdzący chłopak wycierają się nim, a ja jestem podatna na infekcje i choroby grzybiczne. Siostra podkrada też pieniądze, które SAMA zarabiam, wypruwając się w pracy po szkole. Ponadto siostra ma psa, berneńczyka, o którego nie dba. Nie sprząta, nie wyprowadza, nie karmi, nie uczy.
Pies leży w małym korytarzu i się męczy.
Jestem niesprawiedliwie traktowana w rodzinie - siostra dostała kota i psa. Kot poszedł do oddania, bo traktowała go jak teraz psa. Pies miał choroby kości przez zaniedbanie. Ja nigdy nie dostałam nawet rybki, mimo że prosiłam jako dziecko. A ona dostała wymagające DROGIE rasowe zwierzęta, które się męczą pod jej "opieką". Podkradanie pieniędzy mamie i jej partnerowi nie zostało nawet skomentowane. Palenie przez nią trawki, zachlewanie się, ucieczki, wracanie po północy - nic z tym nie robią. A ja jestem opieprzana z góry do dołu za to, że trzasnęłam drzwiami albo jem zupki chińskie. Naprawdę nie sprawiam problemów - zawsze byłam grzeczna. Teraz nie ma mnie praktycznie w domu przez pracę. A kiedy jestem, spada na mnie opieka nad dwuletnią siostrą. Bo druga siostra nie potrafi i nie pilnuje.
Nie wiem co mam robić. Mam dość siostry, gdybym mogła, udusiłabym ją we śnie. A kiedy czegoś nie chcę jej dać, matka się na mnie drze i i tak każe się "dzielić". Rozmowy z matką nie przynoszą rezultatu, a siostra ignoruje moje prośby i groźby.
Nie jesteś od tego, aby wychowywać swoje rodzeństwo. Jak rodzicom się nie chce, to na policję, że siostra naćpana i do TOZu, że pies zaniedbany.
Wiesz ze jeśli będzie nacpana a nie będzie mieć nic przy sobie to nie łamie prawa i policja nic nie zrobi?
Skoro siostra pali trawkę i zaniedbuje zwierzęta, to możesz zadzwonić na policję.
policje gdy jest pod wplywem- moze rodzice przejrza na oczy jak im zaswieczi w nie widmo poprawczaka lub kuratora?
i z psem do TOZ
Brzmi jak dobry plan
Ogólnie rzecz biorąc konfitury, które donoszą, że ktoś pali zioło są dla mnie skończone, bo gówno powinno to kogokolwiek obchodzić. Jednak zważywszy na to, że twoja siostra jest rozpuszczoną, niereformowalną, nie szanują ludzi i zwierząt głupią pizdą i gówniarą, zafundowałabym jej taką terapię wstrząsową. Może by się ogarnęła.
A ja bym cpunow batozyl osobiscie.
Weźcie pod uwagę to że mogłaby przez to zepsuć sobie kontakty z matką
siostra autorki ma 15 lat - w zwiazku z czym za zaniedbanie zwierzat odpowiadaja jej rodzice. To, ze to niby ona "dostala" te zwierzeta nie ma najmnejszego znaczenia, bo to rodzice są odpowiedzialni za to by zapewnic im odpowiednia diete i opieke - lacznie z weterynaryjna. I nie ma znaczenia, czy siostra ma 15 czy 5 lat.
Okej, po pierwsze spróbuj sobie założyć zamek w drzwiach od pokoju, a zaniedbanie psa zgłoś jakiejś organizacji. Jeśli chodzi o palenie marihuany, ja bym zgłosiła to na policję albo opiece społecznej.
dokladnie, nie musi nawet sama, moze poprosic jakas kolezanke albo zlozyc anonimowy donos
Albo niech nasra siostrze w szafie.
Moze jak przemowi jej jezykiem to zrozumie.
Ahmik zdecydowanie xD policja czy TOZ to małe piwo przy porządnym gównie w szafie
Dziewczyna kradnie, zaniedbuje zwierzeta, chleje, ucieka z domu: meh
Podpala trawke: O JEZU PALI MARIHUAEN, DO PIERDLA JUZ :O
@CzarnyPotwor myślę że to może być też argument do zgłoszenia policji, oprócz tego i zaniedbania zwierząt reszta teoretycznie legalna. Ale tak, ten tłum do marihunaen smieszny 😂
Po pierwsze nie trzymaj pieniedzy w domu. Zaloz sobie konto w banku i uzywaj karty, karty tez pilnuj. Po drugie zamontuj zamek w drzwiach, sa takie zamki w klamce i sama mozesz to zrobic. Po trzecie moze "zaadoptuj" psa, jesli masz ochote na to, odwdzieczy sie psim uwielbieniem, albo porozmawiaj z rodzicami i oddajcie go w lepsze miejsce.
Rodzice sa niewydolni wychowawczo, wiec mozna to tez gdzies zgloscic. 2 letnia siostra nie jest twoim problemem i nie musisz sie nia zajmowac.
jakiego dziecka? to "dziecko" ma 15 lat i chlopaka, z powodzeniem moze zostawac samo w domu
doznudzenia siostra nie ma 2lat, tylko jest 2 lata mlodsza od autorki... autorka 17 siostra 15
dobra kajam sie dwuletnie dziecko ejst srodku tesktu az drugi raz musialam przezytac
i tak, siosrta ejst problemem rodzicow, nie rodzenstwa
najwrazniej tak
Nie założy sobie konta w banku mając 17lat bez zgody rodzica, a jej matka może się nie zgodzić xd
Szalomea rodzicow tez trzeba sobie wychowac, to zajmuje lata, ale sie da. Jedna corka musi wszystko, druga nic? Dlatego, ze ta druga sobie nie dala wejsc na glowe i olewala latami, a ta pierwsza sie na wszystko zgadzala, wiec brana jest jako pewnik. Pora zaczac stawiac granice. Wystarczy wracac do domu o 20, bo siedzi w bibliotece i sie uczy. Koniec z darmowa opieka do dziecka.
Szalomea byłam w gorszej sytuacji niż autorka I nawet służbiste oficera udało mi się jakoś wychować. Przynajmniej mogłam wracać o 22 zamiast o 20 do domu przed osiemnastką. Najlepiej od razu założyć z góry, że jest się na przegranym I sobie odpuścić? Daleko tak w życiu nie zajdziesz. Wszyscy jesteśmy ludźmi, każdego można jakoś podejść, nawet psychopatę, czy socjopatę, tylko trzeba wiedzieć jak, a jak się z kimś mieszka to się wie co lubi, jakie ma autorytety, czego się boi.
A laptopie można mieć hasło.
Swoje rzeczy zamykaj pod kluczem, wymyśl coś. Nie wiem czy w końcu ten pokój wspoldzielisz czy nie, jak nie - zamek w drzwi i nara.
Niektórzy ludzie są jak beton, serio.
Samo hasło na lapka może nie wystarczyć. Skoro ma problem z siostrą używającą jej lapka to stawiam dolary przeciwko orzechom że ma windowsa. A w windowsie dość łatwo usunąć hasło przy pomocy programu odpalanego z płyty. Poza hasłem użytkownika powinna ustawić hasło do BIOSa i zmienić kolejność bootowania (dysk z systemem jako pierwszy). To powinno dość skutecznie zabezpieczyć sprzęt
Uważasz że 15sto latki w tych czasach ogarniaja coś więcej niż Facebooka i instagrama?
Myślisz że taka 15 latka da sobie radę ze skasowaniem hasła? Grubo. Taka jak ona nie ogarnia nic ponad odpalenie fb.
Uważam że warto się zabezpieczyć na wypadek gdyby wpisała w googlu "jak usunąć hasło użytkownika windows" (lub coś takiego), szczególnie że są to 3 minuty roboty
Odgrzeje kotleta - miałam ostatnio właśnie problem z dostaniem się na własnego laptopa, który zabezpieczony jest hasłem. Wpisywanie w telefonie jak usunąć nie dało mi wyników, które by mówiły o jakiejś płycie. Wątpię, aby 15latka dała radę skoro dla nich teraz liczy się fb, insta i srapczat.
Gdyby siostra kradła mi pieniądze... no zabiłabym, jak tak w ogóle można zabierać rodzinie, jeszcze bez pytania.
Tak jak inni piszą - zamontuj zamek w drzwiach i zgłoś ją na policję za palenie trawy ;)
Jeśli nie dla siebie samej, to chociaż dla dwuletniej siostry - zgłoś to. Zgłoś że druga siostra bierze narkotyki. Bo co jeżeli kiedyś, naćpana, zrobi małej krzywdę?
Nacpana i zrobi krzywde? XD wez moze poczytaj na temat palenia trawki
Każdy człowiek jest inny. Jeden nawet nie odczuje działania narkotyku, innemu całkowicie odwali. Powiedz, zostawił/abyś swoje dziecko pod opieką osoby pod wpływem? Raczej nie.
@Ookami ja mógłbym 😂
Rozumiem Twoją frustrację sytuacją, jednak jak już wszystko się skończy i się wyprowadzisz to Ty będziesz odpowiednio przygotowana do życia i gotowa na wszystko.
Zmieści się do okna życia?