#8iLOf

Parę lat temu wraz z moim ówczesnym narzeczonym, a obecnie mężem, postanowiliśmy wyjechać do pracy za granicę, padło na Holandię. Ja chciałam mieć ładny, ale skromny ślub i móc otworzy własny salon fryzjerski, mąż zakład naprawy samochodów. Oboje jesteśmy po szkołach zawodowych i mamy trochę lat doświadczenia. Pracowaliśmy ciężko na magazynach, oszczędzaliśmy i gdy odwiedzaliśmy rodzinę, nie szastaliśmy pieniędzmi, mając w pamięci nasze marzenia. Mieszkaliśmy w pokoju hotelu robotniczego, żadne luksusy.
Gdy po kilku latach wróciliśmy na stałe, ja otworzyłam mój skromny salon na naszej wiosce, brak konkurencji. Mąż zdecydował nie otwierać biznesu, tylko pracuje u miejscowego mechanika, a resztę zarobionych pieniędzy wydaliśmy na remont domku po dziadkach męża, w którym obecnie mieszkamy. Jesteśmy obiektem zazdrości, ale i w rodzinie, i w naszej miejscowości jesteśmy również bardzo poważani i chwaleni, żyje się nam dobrze.

Anonimowe:
Nie zarobiliśmy na to wszystko sami, pracowaliśmy ciężko, ale też trzeba było tam żyć.
Prawie jedną trzecią pieniędzy, z jakimi wróciliśmy do kraju, mąż ukradł jednemu Rumunowi z naszego piętra w hotelu.
Anonimowane Odpowiedz

Rumun też pracował ciężko, pewnie na swoją rodzinę i swoje marzenia. Jakbyś się czuła, gdyby Tobie ktoś ukradł te pieniądze. Wstyd i hańba, że osoby rozumiejące ciężką pracę nie rozumieją podstawowej przyzwoitości.

Iguannna Odpowiedz

Ciekawe jakie marzenia jemu odebraliście..

Lokietek Odpowiedz

Ale z was patusy

Koniczynka368 Odpowiedz

Żałosne. Jak ci się żyje ze złodziejem pod jednym dachem? Nie boisz się? Pewnie nie, bo jesteś taka sama jak on.

ohlala Odpowiedz

Patologicznie, ale anonimowo. Musicie być niezłymi fajtłapami, że nie byliście w stanie zarobić mimo zaciskania pasa.

JMoriarty Odpowiedz

Polacy na swoją opinię za granicą pracują...

Corazwiecejpustki Odpowiedz

Brzmi jak historia zalozycielska obecnie nam milosciwie panujacej arystokracji finansowej.

CentralnyMan Odpowiedz

Obrzydliwi jesteście, szkoda że za to nie odpowiedzieliście

Gesuald Odpowiedz

Jeśli Rumun był z Transylwanii to jeszcze wróci. Nie znacie dnia ani godziny.

Zed Odpowiedz

Prawdziwe anonimowe.

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie