#98Ham

Jestem mężatką od dwóch lat. Razem mieszkamy od ponad siedmiu. Kiedy poznałam mojego męża, byłam bardzo szczupłą osobą. Niestety z biegiem lat przybyło mi kilka kilogramów tu i tam. Nie jakoś bardzo drastycznie, ale 10 kg w tyle lat to dla mojego męża zbyt wiele.

Gdy tylko ciut mi przybywało na wadze, starałam się biegać na siłownię, stosować diety itp., ponieważ mój ukochany uwielbia mi robić z tego powodu różne docinki. Obecnie dzień w dzień bez poruszania tematu z mojej strony słyszę, że kocha mnie niezależnie od wagi, że jestem jego kaloryferem, że kocha mnie pomimo tego, że nie mieszczę się w dżinsy sprzed pięciu lat. Codziennie słyszę wracając z pracy do domu "Tu jest siłownia. Dawno cię tu nie było" albo "Ja cię kocham, ale schudnij, bo inni pomyślą, że cię tuczę", a najlepsze "kocham ten tłuszcz, jesteś moim małym tucznikiem".

Szkoda, że nie mam czasu na siłownię, ponieważ codziennie po pracy sprzątam, gotuję, prasuję, wyprowadzam psa; a po tym wszystkim padam na twarz. Szkoda, że nie weźmie pod uwagę faktu, iż wstaję wcześniej od niego, by mu przygotować ciepły posiłek i wsadzić w termos, łącznie z herbatą do pracy, gdyż jemu się nie chce czegoś zwyczajnie odgrzać lub iść do pobliskiej stołówki. Ukochany po pracy jest bardzo zmęczony i jedyne na co go stać to TV i piwo pod kołdrą.

Co w tym anonimowego? Otóż to, że wcale nie zabił mojej pewności siebie i poczucia piękna. Kiedy on prawi morały, ja poprawiam makijaż i w ogóle go nie słucham. Czuję się kobieco i wiem, że innym się podobam. Czuję się o wiele lepiej niż jako szkielet parę lat temu, a z każdego miesiąca na miesiąc coraz bardziej czuję, że dzięki jego podejściu zamiast zmienić siebie, coraz bardziej mam ochotę zmienić stan cywilny.
Lavandavandy Odpowiedz

Na wdowę?

AleksanderV

Mocne. Ale w sumie...

Pyskatazmija

Oględziny miejsca zbrodni:
- mężczyzna, lat 35,dzgniety nożem w klatkę piersiową, 12 razy...
+ jak to się stało?
- żona spytała czy powinna schudnąć, a on przytaknał
+ wpisz, przyczyną zgonu - samobójstwo.

DontBeRude Odpowiedz

Przepraszam bardzo, ale czy Ty masz coś z głową nie tak? Oboje pracujecie, dlaczego robisz wszystko za niego? Jesteś mamusią niepełnosprawnego dziecka czy żoną? Czemu nie spróbujesz z nim o tym porozmawiać? Tak normalnie. Może on tego nie widzi, może się przyzwyczaił. Powinnaś podjąć ten temat i zaproponować, że od teraz dzielicie obowiązki na pół. A jak nie podziała, to po prostu przestań chuchać na niego i dmuchać. Zacznij robić coś dla siebie dziewczyno! Jak mu na Tobie zależy, to w końcu przejrzy na oczy i zrozumie, że Ty tez potrzebujesz jego wsparcia. Bardzo jednostronny ten wasz związek...

Marmelada

@DontBeRude Też zupełnie nie rozumiem, jak można żyć razem, spać razem, uprawiać seks, a nie umieć rozmawiać. Kobiety wybierają sobie mężczyznę na całe życie, a podchodzą do tego jakby ziemniaki na obiad kupowały.
Może niektóre lubią tak narzekać obcym ludziom, niż poprawić swoją relację.
A wystarczyło by usiąść, bez darcia się na cały regulator powiedzieć co boli, dlaczego boli i jak można to rozwiązać.
Ot, cała tajemna wiedza o życiu z ludzmi...

BlueBlood

Najpierw się dziewczyna tłumaczy, potem marudzi jak ma ciężko a na końcu twierdzi, że w sumie jest spoko. Koleś jej docina, ale jej to nie rusza, nadal służy swojemu panu. Przecież ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień, nie zauważyła wcześniej, za kogo wychodzi?

Akwamarynowa Odpowiedz

Zrób mu na złość. Wstawaj wcześniej, ale nie szykuj mu śniadania, tylko psa pod pachę i idź na krótki spacer a jemu powiedz, że idziesz biegać. Po powrocie z pracy to samo, wychodź, nawet jakbyś miała ten czas przesiedzieć na ławce trzy ulice od domu. Nie sprzątaj, prasuj tylko dla siebie a jedzenie rób niby dietetyczne, czyli takie, którym Ty się najesz a on tego nie ruszy. Jak mąż zacznie marudzić, a zacznie, to powiedz mu, że to z myślą o nim, bo przecież mu przeszkadza Twój wygląd.

tramwajowe Odpowiedz

To normalne że po dwóch etatach nie ma siły na sport.

Proponuję etat domowy odpuścić na kilka tygodni i zamienić go na jakieś przyjemności poza domem. Ale takie męczące jak siłownia - wracasz jesz swój posiłek i podasz przed telewizorem.
Pan nie ma śniadania? Jak mi przykro, ta siłownia mnie wykańcza. Nie posprzątane? Jaka szkoda że jestem zmęczona.
Ale Autorko, umiałabyś tak?

karlitoska Odpowiedz

Serio wstajesz wcześniej żeby mu ogarnąć papu? To Ty jesteś jego żoną czy matką? U mnie w domu też robię jedzenie, ale prawie nie sprzątam, bo w zamian za śniadanka, obiadki i kolacyjki mam w domu posprzątane. Bez przesady - wygoń dziada spod kołyderki z piwkiem, bo się dziewczyno zajedziesz.

NOTHING000

No właśnie, Etanolan, ale najwyraźniej autorka ma inne zdanie na ten temat. Widać dziewczyna woli się zajechać i w milczeniu słuchać tych przytyków, niż coś z tym zrobić.

bazienka

kołyderka mnie rozsmieszyla...

bazienka

Etanolan, a czy on jej przygotowuje kanapki do pracy?

Cero

@bazienka, przecież Etolan napisała, że w zamian za gotowanie trzeba zrobić coś innego. O co Ty się znowu czepiasz?

BezPierdolenia

Cero.. No facet robi w zamian coś innego. Naśmiewa się z niej, nazywając tucznikiem kiedy siedzi pod kordełką i pije piwo. Super facet, zazdraszczam

Achnoniewiem Odpowiedz

Sorry, ale sama sobie to zrobiłaś. Chodzi mi o podział obowiązków i stosunek męża do tego, co robisz. Usługiwałas mu, to normą stało się nawet parzenie herbaty do pracy. Przepraszam, ale to trochę żenujące, że można się dać tak wrobić.

DziurawaParasolka Odpowiedz

Może warto to wszystko, co tu napisałaś, wykrzyczeć mu prosto w ten buraczany ryj?
Przepraszam, ale nie mam milszego określenia.

CzarnaWkropkiBordo Odpowiedz

Ja pierdziele.. To po chust ty mu jeszcze usługujesz? Jak tak ci zależy na nim i na wadze to rzuć to gotowanie dla niego na rzecz tej siłowni a poranne wstawanie na przygotowanie śniadania na wyspanie się bądź ćwiczenia. I wtedy gdy będzie ci marudził zawsze się możesz odgryźć, że w końcu postanowiłaś go posłuchać i wziąć się za siebie. Skoro twoja waga jest ważniejsza od ciepłych posiłków itd. A tak z drugiej beczki to czy on jest idealny? I czy naprawdę tak trudno usiąść i potozmawiać o tym co nam przeszkadza i jak razem rozwiązać problemy ze wsparciem i szacunkiem? Ze swoim partnerem jestem 7 lat inie wyobrażam sobie takiej sytuacji. To właśnie na tej drugiej połówce powinnaś najbardziej polegać a nie być przez nią gnojona.

traxixi Odpowiedz

Skoro siedzi codziennie z piwem to się zastanawiam jaką on ma wagę

pozbawiony Odpowiedz

Toksyn należy się pozbyć z organizmu :)
Znaczy toksycznych ludzi z otoczenia :)

Zobacz więcej komentarzy (28)
Dodaj anonimowe wyznanie