#9UPfg

Tak bardzo mi przykro, ponieważ siostra mówi, że do niczego się nie nadaję i nic nie umiem, zgadzam się z tym. Jestem po prostu bardzo głupi. Gdy coś zgubię, to zupełnie nie pamiętam gdzie to jest, jakby tego w ogóle nie było.

Nie umiem wkręcić żarówki, jak lampka nie działa, to nie rozumiem czemu, a mogłem zwyczajnie odruchowo nie widząc odłączyć ją z kontaktu. Dziś przestała działać drukarka, o dziwo odłączyłem ją od prądu nie wiedząc kiedy i jak. Jestem tym wszystkim zdruzgotany. Nic mi się nie udaje, jest mi tak przykro. Jestem chory na mózgowe porażenie dziecięce i mam zaburzenia lękowo-depresyjne. Boję się żyć, nie mam matury i jest mi smutno. Chciałbym zdać maturę i dostać się na fizykę teoretyczną, ale jej nie umiem. Mam 21 lat i nikt mi nigdy nic za dziecka nie pokazał, nie powiedział,  że mam możliwość coś zrobić, byłem traktowany jak jajko. Co mam zrobić?
Ostatnio siostra wyszła na korepetycje w poplamionych spodniach, a ja bym zaraz był zmuszony zmienić i słuchał tego jak mama nie chce ze mną wyjść.
djathi Odpowiedz

Kochany takie rzeczy jak Ty opowiadasz (że np. przypadkiem odłączasz z kontaktu) to sie każdemu zdarzają. Nie dlatego że jesteś głupi. Po prostu tak to interpretujesz bo uwierzyłeś że jesteś głupi, a nie wydaje mi się aby tak było. Jeśli Ci nikt nic nie pokazał, to zacznij się uczyć sam, chociażby z YouTube. Pomału się nauczysz

MentalnyParadoks

To fakt. Mój szef odłącza mi kabel od drukarki butem średnio raz w tygodniu :)

bazienka2

W mojej poprzedniej pracy biorko moje i koleżanki były naprzeciw siebie, a kable od naszych komputerów były tak splątane, że co chwila któras zahaczala o nie nogą i któryś wyciągała z miejsca, z którego wyciągać go nie powinna.

A patent z YouTube też polecam 👌

Eresmia

Ale cieplo bije z tego komentarza uwu

bazienka

o ludzie kochani :)
moj ostatni hit- zgasl mi laptop, po ogladaniu z roznych stron, probach wlaczenia itp. spojrzalam na ladowarke ( mam taka listwe z pstryczkiem glownym i pstryczkami przy kazdym gniazdku), wszystko ok, moze spalila sie listwa
podlaczylam druga listwe do kompa do innego gniazdka- laduje, ufff, dziala
zeby pierwotna listwe wymienic na te druga musialam odsunac szafe, wymacac gniazdko, ogolnie bylo to bardzo problematyczne
w miedzyczasie sprawdzilam tamta pierwsza listwe na innym gniazdku- bo moze to gniazdko- dziala; druga podlaczona do gniazdka za szafa dziala, no magia
co sie okazalo- jakims przypadkiem wylaczylam pstryczek do ladowarki od lapa, doszlam do tego po odzuwaniu szafy i 10 minutach walki z pradem, brawo ja

milion razy zdarza mi sie wsadzic portfel do innej kieszonki i miec potem mikrozawal
albo trzymac komorke w rece i masac sie po kieszeniach w jej poszukiwaniu

nie jestes glupi, (prawie) kazdemu zdarzaja sie takie rzeczy, podobnie jak np. szukam kluczy- patrze na biurko i nie widze, ni nie ma, moze gdzies spadly? ide do toalety, wracam- klucze sa na biurku, tylko ich nie widzialam
wchodze do kuchni i co to ja chcialam?

wydaje mi sie, ze przez lata wmawiania tak wlasnie interpretujesz rozne sytuacje :(

Amalek

Nie pocieszaj go bo to polubi i utknie w tym na zawsze.

Mmpp00

Mam młodszego brata, który był wpadką i mama do 3 miesiąca nie wiedziała, że jest w ciąży, więc paliła papierosy. Brat urodził się z problemami z pamięcią. Wolno się uczy, szybko męczy,

Hiholatek Odpowiedz

Mam dokładnie to samo, jestem głupi, nie mam żadnego porażenia dziecięcego, tylko po prostu jestem głupi (miałem testy na IQ) Jeszcze pech chciał, że natrafiłem na rodziców którzy chowali mnie pod kloszem. Nigdy nie zdam matury bo nawet problem mam z liczeniem reszty, gdy jestem w sklepie. Potrafię szybko uczyć się słówek z języków, ale na co mi one skoro nie potrafię składać zdań bo wszystko mi się miesza. Przyzwyczaiłem się już do tego, tylko że najgorsi są ludzie co uważają jak by moja inteligencja była moim wyborem, przez co traktują mnie gorzej. Nieważne, że staram się być dobrym człowiekiem, nie oceniać ludzi po pozorach, dla nich zawsze będę patologią

Meanness

Mówi Pan bardzo ładnie, nie może więc Pan być "głupi". Nie musi być Pan geniuszem, jednak jest Pan co najmniej wystarczająco mądry. Jest wiele rodzajów inteligencji i na pewno kilka z nich ma Pan dobrze rozwiniętych, może tylko jeden nieco mniej.

bazienka2

Ale pisać potrafisz, a to spory atut. Ładnie formułujesz swoje myśli, masz przyzwoitą interpunkcję i ortografię. To duży punkt zaczepienia. No i wspominasz o tym drygu do nauki słówek w językach obcych. Myślę, że jakby dobrze poszukać, kilka zalet jeszcze by się znalazło. Nie poddawaj się.
Przede wszystkim pomyśl czy matura jest ci potrzebna. Bo być może wcale nie i możesz osiągnąć szczęście bez niej. A jeżeli bardzo ci na niej zależy - trzymam kciuki, byś przekonał rodziców, by ci w tym pomogli. Dodatkowe korepetycje, jakieś zajęcia wyrównawcze? Zawsze jest wyjście.

Anonimus85

Z liczeniem reszty to i ja mam problemy, choć maturę zdałem zdecydowanie ponad przeciętnie.

bazienka

Zupelnie nie widac tego po twojej wypowiedzi, piszesz lepiej niz niektorzy inteligentni stad- bez bykow ortograficznych czy fleksyjnych...
jest cos, co lubisz robic? moze warto to rozwijac? moze nie matura a jakas szkola zawodowa, kurs itp?

bazienka2

Dobry kurs czasem jest przydatniejszy od studiów. Poza tym chyba szkoły policealne, przynajmniej niektóre, przyjmują bez matury? Wystarczy tylko mieć ukończoną szkołę średnią.

Softkitty1

Twoja wypowiedź pisemna jest spójna, poprawna, zrozumiała. Wątpię, że jesteś poniżej normy. Testy na inteligencję mierzą głównie inteligencję logiczną, matematyczna.. Może to nie jest twoją mocną stroną, ale są też inne typy inteligencji. Myślę, że tak uwierzyłeś w to, że jesteś głupi, tak często to sobie powtarzasz, że teraz każda pomyłka czy trudność jest dla ciebie dowodem na to, że głupota cię definiuje. Pomyśl czy nie spróbować różnych kursów online, to pozwala na sprawdzenie w bezstresowych warunkach czy coś jest dla ciebie. Pamiętaj, że można też spełniać się w zajęciach rzemieślniczych, manualnych, artystycznych. Studia i praca naukowa czy biurowa to nie jest jedyną warta uwagi droga.

polemath

Tak jak piszą inni w komentarzach - są różne rodzaje inteligencji. Ja na przykład jestem dość tępa jeśli chodzi o codzienne życie - ciągle czegoś nie zauważam, coś psuję, gubię, kaleczę się, nie rozumiem co ludzie do mnie mówią, zazwyczaj nie potrafię zrozumiale formułować myśli. A studiuję matematykę, nie jestem geniuszem ale jestem jedną z lepszych, mam stypendium za wyniki, radzę sobie dobrze na poziomach rozszerzonych przedmiotów i generalnie logiczne myślenie rozwinięte mam wysoko. Jak ludzie widzą jak radzę sobie z problemami logicznymi to mówią mi że jestem inteligentna, a prawda jest taka że jestem szczerze zmęczona tym jak tępa jestem w innych dziedzinach życia. Zawsze muszę pytać mojego chłopaka o co chodzi ludziom którzy do mnie mówią, ciągle mnie też upomina żebym myślała gdzie co stawiam bo ciągle coś wywracam itp. A matura właściwie jest po to żeby iść na studia, bez niej można sobie świetnie radzić w życiu, trzeba tylko chcieć i wykorzystać inne cechy i umiejętności które się posiada.

bardzoczarnawrona Odpowiedz

Osoby naprawdę głupie przeważnie uważają się za mądre.
Dlatego sądzę, że siostra niestety leczy Tobą swoje kompleksy.
A rzeczy, o których piszesz, zdarzają się każdemu. Tylko nazywamy to nagłym zaćmieniem umysłu. :)

bazienka2

Jednym z największych błędów, jakie możemy popełnić, to pozwolić, by to ktoś inny nas definiowal. Zwłaszcza jeśli robi to w podły sposób, wmawiając nam, że do niczego się nie nadajemy, że jesteśmy za głupi, beznadziejni, itd. Z czasem można w to uwierzyć, nawet jeśli to nieprawda - i cudza opinia staje się dla nas lustrem.

bazienka

podszywku, klamstwo powtorzone 5 razy zyskuje znamiona prawdy, niestety
jak mu to od malego wmawiali i nie za bardzo mial przeciwwage w postaci wzmocnien pozytywnych, to sie strasznie wbijaja w mozg takie komunikaty niestety :(

bazienka2

Ja to bardzo dobrze wiem, wręcz rozumiem, bo od strony rodziców i rodzeństwa miałam tak samo. W końcu, skoro osoby, które teoretycznie są mi najbliższe i najlepiej mnie znają twierdzą przez trzydzieści lat, że jestem tylko tłustym i leniwym pasożytem, i tłustym i leniwym pasozytem pozostanę, to pewnie mają rację, prawda?
Najgorzej, że to trochę działa jak samospelniająca się przepowiednia. Z nimi spędzasz najwięcej czasu, od nich najwięcej się nasluchasz, więc siłą rzeczy będzie to na ciebie miało największy wpływ. To nic, że masz dużo zalet, ba, że pod pewnymi względami jesteś wyjątkowym człowiekiem. Tak mocno ich opinia wbija ci się w mózg, że przycmiewa twój widok na te mocne strony, sprawia, ze zaczynasz patrzec na siebie ICH oczami. W pewnym sensie nawet się do tych opinii dostosowujesz. Skoro twierdzą, że np jesteś głupia, stopniowo zapominasz o swoich ambicjach, przestajesz się rozwijać, starać i pracować nad sobą. Mówią ci, że jesteś maszkaronem - a skoro tak, nie musisz o siebie dbac, bo i tak nic ci nie pomoże. Uważają, że jesteś leniwa - to chęci do życia i działania w tobie gasną.

Prawdziwym koszmarem jest to, ze albo po długim czasie i wielu zmarnowanych, spędzonych na byle wegetacji latach zdajemy sobie z tego sprawę, albo wcale i z siłą czarnej dziury przyciagamy do siebie najgorsze myśli, które nas pograzaja bardziej i bardziej.

bazienka

nie tylko mysli, ale i osoby, ktore beda traktowac cie tak, jak w glebi duszy o sobie myslisz
i kolko sie zamyka :(

bazienka2

Dokładnie. Samemu się w ten sposób wpędza w czarna dupe, a nawet w niej urządza. Wady, które przecież każdy ma, urastaja w naszych oczach do niebotycznych rozmiarów, rozdmuchujemy je, a we wszystkim co złe w naszym życiu z automatu zaczynamy winić siebie, nawet jeśli to nieprawda. Tak zwyczajnie zostaliśmy zaprogramowani.
A pomyśleć, że gdyby najbliżsi postępowali wręcz przeciwnie i zamiast "udowadniać" na każdym kroku, jacy jesteśmy beznadziejni, wspierali nas, można by o wiele łatwiej zbudować dobre życie, ze zdrowymi relacjami z otoczeniem i samym sobą.

Meanness Odpowiedz

Z tego jak Pan pisze wynika, że na pewno nie może być Pan "głupi", wszystkie "głupie" rzeczy, które Pan opisuje, to przypadki, które zdarzają się najlepszym. Rodzina zapewne założyła, że jeśli ma Pan porażenie to musi Pan być "głupi". Może Pan wolniej się uczyć, ale jeśli Pan spróbuje to na pewno nauczy się Pan wszystkiego, może tylko zajmie to Panu nieco dłużej. Wygląda to tak jakby rodzina traktowała Pana jak głupiego, bo założyli, że tak musi być i nie chcą zauważyć, ze tak nie jest. Tak jak Pan wspomniał, siostrze też zdarzają się błędy typu założenia zabrudzonych spodni. Po prostu rodzina zakłada, że u niej to "wypadek" a u Pana "głupota". Jednak u Pana to też jest wypadek. Pan wcale nie jest głupi. Głupi ludzie nigdy nie dowiedzą się, że są głupi. Już samo to, że jest Pan w stanie porównywać siebie z innymi świadczy, że ma Pan świadomość czym jest mądrość i głupota. Czyli nie może Pan być głupi.

Mmpp00 Odpowiedz

Mam młodszego brata, który był wpadką i mama do 3 miesiąca nie wiedziała, że jest w ciąży, więc paliła papierosy. Brat urodził się z problemami z pamięcią. Wolno się uczy, szybko męczy, nie może się skupić. Jako dzieciak rodzice wmawiali mu, że jest głupi, debil (takich słów używali), nieporadny. Brat popadł w depresję, bo bardzo się starał dogonić siostrę z ponadprzeciętnymi ocenami i brata dobrego inżyniera. Było mi go tak szkoda, tak mi było smutno, kiedy patrzyłam jak się stara... Naprawdę mam łzy w oczach, gdy to wspominam. Płakał nad książką, starał się zrozumieć, nie rozumiał dlaczego wszyscy rozumieją, tylko on nie. Ale ja się nie poddałam. Wiedziałam, że nie jest głupi, tylko potrzebuje innego podejścia do tematu. W taki właśnie sposób mój braciszek napisał maturę w miarę dobrze i dzisiaj pracuje jako montażysta filmów :). Tak bardzo kocha swoją pracę (jest w czymś dobry, to go cieszy), że nawija o niej cały czas podekscytowany. Nie poddawaj się kochany! Jeszcze znajdziesz swoje miejsce na Ziemi.

Vito857 Odpowiedz

Stary, nie każdy musi być profesorem. Ważne, żebyś umiał żyć po swojemu i powoli dochodzić do sprawności (na tyle ile możesz).
Swoją drogą fizyka teoretyczna - wysokie cele sobie stawiasz 👍👍

coolindenial Odpowiedz

Gubię rzeczy notorycznie. Nawet własne ciuchy we własnej szafie. Ostatnio zgubiłam czapkę, w domu. Do dziś jej nie znalazłam, za to znalazłam sól w lodówce :D
Od niecałych 2 tygodni pracuję z domu. Wczoraj rano przez kilkanaście minut się wściekałam, restartowałam komputer, klikałam "Rozwiązywanie problemów" itd, bo nie mogłam połączyć się z internetem. Zapomniałam, że wieczorem wyłączyłam router.
Przygotowałam sobie śmieci, żeby je wynieść, kiedy będę wychodzić z psem. Z psem wyszłam, worek oczywiście został w przedpokoju.
Nie potrafię równo ukroić chleba nożem, muszę używać krajalnicy, bo moje kromki mają z jednej strony jakieś 0.5 cm, a z drugiej dobre 4 cm.
A co do matury, to ja na moją zaspałam.
Mogłabym to tak mnożyć.
Chłopie, nie przejmuj się żadną z tych rzeczy. Ludzie są różni i zazwyczaj jest tak, że w jednych dziedzinach radzą sobie dobrze, a w innych są kompletnie bezużyteczni. Poszukaj sobie jakiejś pasji, ale bez presji! Fizyka teoretyczna to fascynująca dziedzina, ale niesamowicie trudna. Nie musisz jej studiować, jeśli interesuje Cię ta tematyka, to poszukaj książek popularnonaukowych, chociażby Stephena Hawkinga albo Neila deGrasse Tysona. Maturę możesz zdać kiedykolwiek, jeśli na niej Ci zależy, możesz zapisać się do liceum albo technikum dla dorosłych. Próbuj nawet kilka razy, jeśli za pierwszym Ci nie wyjdzie. Ucz się powoli, w swoim tempie. Możesz też robić kursy, zwykłe albo online, może znajdziesz coś, co po prostu Cię wciągnie i nauka będzie sprawiać Ci przyjemność.
A Twoja siostra nie jest żadnym wzorem do naśladowania. Olej ją i rób swoje :)

bazienka

hahah piona ;) ja na mature ustna z niemca poszlam zupelnym przypadkiem- bylam pewna, ze jest w srode... poszlam dla otuchy z kolezanka na jej ustna biologie, w czasie jej zdawania poczytalam gazetke scienna i okazalo sie, ze ten niemiec jednak w poniedzialek
to mnie uratowalo, bo mieszkalam wtedy na wsi, telefony komorkowe dopiero wchodzily na rynek, nie zdazylabym dojechac nawet jesliby ktos zadzwonil...

bazienka2

Z krojeniem chleba od maleńkosci miałam tak samo

NieZamknelamLazienki Odpowiedz

Nie umiem obierać ziemniaków. I co, zadowolony?

bazienka2

Przerzuc się na młode. Młode ziemniaki po prostu skrobiesz.

NieZamknelamLazienki

@bazienka2 dzięki

Odpowiedz

Dziękuje za wszystkie komentarze, nie sposób mi na nie odpisać. Tak bardzo zależy mi na tej fizyce.

bazienka

nie musisz studiowac fizyki by czytac rozne ciekawostki
w ogole mnie zainspirotwalo BBT do czytania o teorii strun czy fizyce kwantowej; Flash do rozkminek na temat rownoleglych rzeczywistosci i czasowych paradoksow
wiem, jak dziala zasada nieoznaczoności Heisenberga mimo ze fizyke przestalam rozumiec w 3 klasie liceum ( a mialam ja do 4 klasy)
mozesz rozwijac zainteresowania bez studiow :)
mozesz tez probowac, brac korepetycje itp.

bazienka2

niewiemjakikik, spójrz tutaj, słońce:

https://www.copernicuscollege. pl/kursy/wprowadzenie-do-kosmologii (bez dpacji przed pl)

Na tej stronie znajdziesz mnóstwo bardzo ciekawych, darmowych kursów - a wszystko przez internet. Tu przykładowo masz wstęp do kosmologii. Poszukaj, więcej fizycznych dziedzin chyba też jest. Naprawdę bardzo fajna sprawa! A wszystkie te materiały są w formie gotowych testów i nagranych wykładów, więc nie musisz się bać, że jak czegoś nie zrozumiesz, to przepadło. Jeśli nie będziesz nadążał, zawsze możesz włączyć pauzę albo cofnąć filmik z wykładem.

coolindenial

Masz dopiero 21 lat, masz dużo czasu :) Może dobrym pomysłem byłoby zrobienie sobie planu zadań? Na przykład, bardzo skrótowo:
1. Zapisujesz się do liceum/technikum dla dorosłych, żeby zdać maturę.
2. W międzyczasie robisz sobie kilka kursów z dziedziny, która Cię interesuje (kosmologia, fizyka itd).
3. Czytasz X książek miesięcznie o kosmologii/fizyce.
4. Zdajesz maturę.
5. Aplikujesz na studia.
Oczywiście, to BARDZO skrócona lista, ale czasami rozpisanie sobie swojego planu na małe kroczki jest o wiele bardziej motywujące, bo szybciej widzisz efekty. Powodzenia :)

Bardzo zależy mi na fizyce teoretycznej i nie muszę iść do liceum uzupełniającego by się uczyć do matury.

Herubina Odpowiedz

Z wyznania wynika, właśnie że jesteś inteligentny. Zauważ, że nie każdy umie tutaj dobrze napisać wyznania pod względem ortograficznym. Ba! Nawet przecinki ogarniasz. W wyznaniu jest logika wszystko trzyma się kupy. A ostatnio właśnie ciężko trafić na takie wyznanie.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie