#9eehD
W brytyjskich restauracjach popularną praktyką jest, by ludziom składającym zażalenia oferować zniżki. W wyjątkowych przypadkach nawet 100%.
Rzecz jasna, ludzie obdarzeni fantazją szybko rozplanowali metodę, jak się nażreć i zaoszczędzić.
Kto pracował w UK w gastronomii, zapewne zna ten typ klientów, którzy przychodzą, zamawiają, jedzą wszystko do czysta, aż cud, że się zastawa ostaje, po czym narzekają, jakie to jedzenie było niedobre - a nuż uda się wynarzekać jakąś zniżkę.
Do restauracji, w której pracowałem, przyszedł raz właśnie taki gość. Zamówił, zjadł, po czym usiadł i myślał. Jedzenie, które dostał było profesjonalnie przygotowane i trudno było przyczepić się do czegokolwiek, więc trochę mu zajęło to myślenie. Kiedy już wymyślił, złożył zażalenie, że "muzyka w lokalu była za szybka, i przez tę muzykę jadł za szybko i mu teraz niedobrze".
Zniżki oczywiście nie dostał. Dostał się za to na listę anegdot wspominanych przez pracowników restauracji.
PS Od czasu odwiedzin tego gościa moją wyobraźnię nawiedza myśl o wspomnianym kliencie jedzącym swój posiłek w rytm hitów Skrillexa.
Piękne :D
aż mi się przypomniał ten remix Bangarang+Tłukło
Starczył mi sam tytuł, żeby przypomnieć sobie panią z filmiku i stanowczo za głośno się roześmiać. Podczas wykładu.
Pani Ewa W. 😍 Tłukło i tłukło
Haha, tak! O tym samym pomyslalam :D
Proszę, mógłbyś opowiedzieć jeszcze kilka anegdot z waszej listy? Uwielbiam czytać takie rzeczy (i na pewno nie jestem jedyna) :D
Podbijam ^^
Ja też
Ja również
I ja ☺
No to nie będę inna, też podbijam
Ja tez :D
To i ja!
Nie będę gorsza. •`•
Również :D
Ja też!
Oj, goście bywają różni :D pracuję w jednej znanej sieci fast food i pierwszego dnia mojej pracy pewien pan zamówił kubełek kurczaka. Zanim zapłacił powtórzyłam całe zamówienie pytając czy wszystko w owym kubełku mu pasuje. Odpowiedział twierdząco. Wydałam mu zamówienie, a on popatrzył na kubełek, na mnie i stwierdził, że chce zwrotu pieniędzy, gdyż tutaj są frytki, a on ich sobie nie życzy :D kurczaki były ok, tylko frytki mu nie pasowały... Na szczęście udało się zamienić te nieszczęsne frytki na dodatkowe kawałki kurczaka, ale czasem mam wrażenie, że ludzie na siłę wymyślają sobie problemy...
@Izolda23 menager już nie chciał problemów, dlatego zamienili ;)
Muszę zapamiętać tego Jonathana :)
Mam dzisiaj wykłady z niejakim Jonathanem, przez Ciebie ta sytuacja nie wyjdzie mi z głowy 😂
W Polsce w zwykłym fast foodzie klienci potrafią wyjąć np. Ogórka z burgera na oczach pracowników i żądać "odszkodowania"
Jonathan nie tłumaczy się na Janusz