#9yznN
W miejscowości, przez którą przejeżdżała znajdują się dwa cmentarze, które odgradza droga.
Nagle zatrzymuje się koło niej samochód, szyba się uchyla i mężczyzna pyta się "A pani to się tak nie boi sama o północy jechać tym rowerem?".
Moja mama, jak to ona, z serdecznym uśmiechem i stoickim spokojem odpowiada "Jak żyłam, to się bałam, teraz już nie".
No cóż... zaskoczenie oraz przerażenie malujące się na twarzy mężczyzny podobno bezcenne :')
Ile można, w kółko ten sam kawał.
Pozostajac w konwencji, do smierci. A nawet i po.
Jak żył, to też go opowiadał. 😂